2002 Trening Noworoczny

sezon 2001/02

mecz towarzyski wtorek, 1 stycznia 2002, 12:00 Cracovia - Cracovia II 1 : 0 (0:0)

Widzów: 800 Bramki Kowalik (54. k) 1:0

Opis meczu

cracovia.krakow.pl

Strzelec pierwszej bramki 2002 roku - Edward Kowalik z synem

Jak co roku w samo południe piłkarze Cracovii rozpoczęli swój pierwszy po przerwie trening. Na zasypanym śniegiem stadionie zjawiło się około 800 sympatyków klubu. Mimo przeraźliwego zimna wszyscy bawili się doskonale. Były race, fajerwerki i śpiewy.

Przed rozpoczęciem spotkania pierwszej i drugiej drużyny Cracovii Paweł Zegarek otrzymał pamiątkowy Puchar ufundowany przez Koło Sympatyków w podziękowaniu za sto bramek w pierwszej drużynie Cracovii. Paweł Zegrek jest także zwycięzcą plebiscytu na najlepszego piłkarza Cracovii w Rundzie jesiennej zorganizowanego przez Grupę 100 i miesięcznik PASY. W nagrodę w wybranym przez siebie terminie piłkarz wraz z osobą towarzyszšcš spędzi 5 dni w wysokiej klasy hotelu w Międzyzdrojach.

Tradycyjnie i zgodnie z przewidywaniami na stadionie pojawił się prezydent Krakowa pan Andrzej Gołaś. Tym razem jednak został przywitany gwizdami i wyzwiskami. Trzeba powiedzieć, że razem z Zarządem Miasta dobrze na nie ostatnio zapracował. Najpierw ogłosił chęć przekazania Wiśle terenów przy al. 3 Maja, potem Zarząd Miasta przyznał Wiśle 25 mln dotacji na stadion zupełnie zapominając o klubie, który jest jego własnością, a na koniec pod przykryciem Krakowskiego Holdingu Komunalnego wykupił akcje spółki należące do Stowarzyszenia. Najciekawsze jest to, że nazajutrz po przejęciu akcji przez KHK w klubie wyłączono prąd, wodę i ogrzewanie. Zaznaczmy tu, że zarówno Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji jak i MPEC są zgrupowane w KHK ! Pan Andrzej Gołaś zaraz po tym jak kopnął piłkę pospiesznie opuścił stadion. Wcześniej próbował przemawiać, ale kibice przeraźliwymi gwizdami zagłuszyli jego wypowiedź.

Paweł Zegarek otrzymuje pamiątkowy puchar

Potem było już znacznie weselej. Piłkarze zaczęli grać, co ze względu na grubą warstwę śniegu łatwe nie było, kibice bawić się na trybunach. Przez całe spotkanie w górę strzelały fajerwerki. Na okazję treningu Noworocznego kibice "odkurzyli" kilka dawno zapomnianych przyśpiewek, a pojawiła się także nowa, bardzo aktualna: "Nigdy nie poddamy się - Cracovia". W tym roku na pierwszą bramkę przyszło nam czekać wyjątkowo długo. Głęboki śnieg skutecznie uniemożliwiał przeprowadzenie składnej akcji. Wreszcie o godzinie 12.54 pierwszą bramkę w 2002 roku strzelił Edward Kowalik po rzucie karnym. l Trybuny zawrzały. Odpalono race, w górę wystrzeliły najlepsze fajerwerki, sypało się konfeti. W tym właśnie cały urok treningów Noworocznych !. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem 1-0 pierwszej drużyny.

Już w trakcie meczu część widzów weszła na tor kolarski i wywoływała z boiska poszczególnych piłkarzy, by zrobić sobie wspólne zdjęcie. Zaraz po zakończeniu spotkania widzowie wbiegli na murawę i przez kilka minut bawili się razem z piłkarzami. Były autografy, wspólne zdjęcia i piosenki. Kto nie był niech żałuje !!

Źródło: www.cracovia.krakow.pl

Gazeta.pl

O 12.55 padła pierwsza noworoczna bramka na polskich boiskach. Zdobył ją kapitan Cracovii Edward Kowalik z rzutu karnego Więcej goli na stadionie przy ulicy Kałuży podczas noworocznego treningu najstarszej ligowej drużyny nie padło, bo też zawodnikom przyszło grać w skrajnie trudnych warunkach - na mrozie, w zadymce i śniegu do kolan. Problemem było więc nie tyle skierowanie piłki do bramki, ile jej kopnięcie i podanie do partnera.

Treningową grę swojej ukochanej drużyny poprowadził po raz 43. emerytowany sędzia piłkarski Maciej Madeja. Piłkarze zakończyli tradycyjny posylwestrowy trening nieludzko zmęczeni, za to świetnie bawiło się blisko pięciuset najwierniejszych kibiców "pasów". Po sylwestrze humory dopisywały, puszczano petardy, śpiewano i tańczono. Po treningu nadszedł czas na grupowe zdjęcia z piłkarzami, którym wszyscy życzyli nadejścia lepszych czasów.

Obecny na meczu prezydent Krakowa Andrzej Gołaś został nieprzychylnie przyjęty przez kibiców i szybko opuścił stadion.

Źródło: Gazeta.pl [1]

Zobacz też

• Trening Noworoczny