2005-09-20 Cracovia - Kujawiak Włocławek 0:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz | |||
| gospodarz = Cracovia | |||
| gosc = Kujawiak Włocławek | |||
| gospodarz_owczesna_nazwa = | |||
| gosc_owczesna_nazwa = | |||
| kolejka = | |||
| etap = 1/16 finału (1-szy mecz) | |||
| sezon = 2005/06 | |||
| rozgrywki = Puchar Polski | |||
| dzien = 20 | |||
| miesiac = 9 | |||
| rok = 2005 | |||
| godzina = | |||
| miejsce = | |||
| bramki_gospodarz = 0 | |||
| bramki_gosc = 0 | |||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = | |||
| bramki_do_przerwy_gosc = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | |||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | |||
| serie_rzutow_karnych_gospodarz = | |||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | |||
| sedzia = | |||
| widzow = | |||
| strzelcy_gospodarz = | |||
| wyniki = | |||
| strzelcy_gosc = | |||
| kartki_zolte_gospodarz = | |||
| kartki_czerwone_gospodarz = | |||
| kartki_zolte_gosc = | |||
| kartki_czerwone_gosc = | |||
| trener_gospodarz = | |||
| trener_gosc = | |||
| ustawienie_gospodarz = | |||
| sklad_gospodarz = | |||
| ustawienie_gosc = | |||
| sklad_gosc = | |||
}} | |||
===Opis meczu :=== | ===Opis meczu :=== | ||
===Trener o meczu=== | |||
Nie rozpaczam, ale jestem zły i rozczarowany postawą zespołu w meczu z Kujawiakiem Włocławek. Dlaczego? - Bo nie było determinacji od pierwszej minuty, na co jestem uczulony. A brak sytuacji strzeleckich brał się z braku determinacji - mówi niepocieszony trener Wojciech Stawowy | |||
Stawowy zamierzał we wtorek wypróbować młodych zawodników. Tymczasem jego drużynie nie udało się strzelić ani jednej bramki i po prostu nie chciał wprowadzać młodzieży, gdy wynik był mocno niepewny. | |||
Z Górnikiem Łęczna i Bełchatowem drużyna "Pasów" zagrała dobre drugie połowy meczów. Z Kujawiakiem zabrakło sytuacji podbramkowych, a dośrodkowań i strzałów było jak na lekarstwo. - Gdy wychodziłem jako senior na boisko, nie było dla mnie straconych piłek. Serce do gry i walki trzeba mieć - podkreśla Stawowy. Uspokaja jednak, że sam na boisku piłkarzy wyręczał nie będzie, a jeśli zagra, to najwyżej jako oldboy. | |||
Jak Stawowy ocenia poczynania piłkarzy w meczu pucharowym? Marek Baster nie miał swojego najlepszego dnia i nie zagrał lepiej w pomocy niż w obronie, Marcin Bojarski, choć ma dużą ochotę do grania, nadużywa gry indywidualnej jeden na jeden, a "całe zło to ta jedna kiwka za dużo". Trener nie chce jednak zabijać jego temperamentu. Łukasz Szczoczarz (na zdjęciu) bardzo się stara i czeka go kolorowa przyszłość, ale "nie żądajmy po dłuższej nieobecności, by błyszczał jak diament". Szczoczarz za bardzo wsłuchany jest w trybuny, a te nie zawsze są mu przychylne. | |||
Źródło: ''Gazeta Wyborcza'' |
Wersja z 22:54, 18 paź 2007
|
Puchar Polski, 1/16 finału (1-szy mecz) wtorek, 20 września 2005
|
|
|
Opis meczu :
Trener o meczu
Nie rozpaczam, ale jestem zły i rozczarowany postawą zespołu w meczu z Kujawiakiem Włocławek. Dlaczego? - Bo nie było determinacji od pierwszej minuty, na co jestem uczulony. A brak sytuacji strzeleckich brał się z braku determinacji - mówi niepocieszony trener Wojciech Stawowy
Stawowy zamierzał we wtorek wypróbować młodych zawodników. Tymczasem jego drużynie nie udało się strzelić ani jednej bramki i po prostu nie chciał wprowadzać młodzieży, gdy wynik był mocno niepewny.
Z Górnikiem Łęczna i Bełchatowem drużyna "Pasów" zagrała dobre drugie połowy meczów. Z Kujawiakiem zabrakło sytuacji podbramkowych, a dośrodkowań i strzałów było jak na lekarstwo. - Gdy wychodziłem jako senior na boisko, nie było dla mnie straconych piłek. Serce do gry i walki trzeba mieć - podkreśla Stawowy. Uspokaja jednak, że sam na boisku piłkarzy wyręczał nie będzie, a jeśli zagra, to najwyżej jako oldboy.
Jak Stawowy ocenia poczynania piłkarzy w meczu pucharowym? Marek Baster nie miał swojego najlepszego dnia i nie zagrał lepiej w pomocy niż w obronie, Marcin Bojarski, choć ma dużą ochotę do grania, nadużywa gry indywidualnej jeden na jeden, a "całe zło to ta jedna kiwka za dużo". Trener nie chce jednak zabijać jego temperamentu. Łukasz Szczoczarz (na zdjęciu) bardzo się stara i czeka go kolorowa przyszłość, ale "nie żądajmy po dłuższej nieobecności, by błyszczał jak diament". Szczoczarz za bardzo wsłuchany jest w trybuny, a te nie zawsze są mu przychylne.
Źródło: Gazeta Wyborcza