2008-04-20 Wisła Kraków - Cracovia - informacje przedmeczowe

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 15:08, 18 kwi 2008 autorstwa COCO (Dyskusja | edycje) (Nowa strona: <span style="font-size: 20px"><center>'''INFORMACJE PRZED MECZEM'''</center></span> ---- <center> '''20 kwietnia 2008 godz. 17:00: Wisła Kraków - Cracovia''' </center> ===Pras...)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
INFORMACJE PRZED MECZEM

20 kwietnia 2008 godz. 17:00: Wisła Kraków - Cracovia

Prasa

175. Wielkie Derby Krakowa już w niedzielę - Gazeta Krakowska 18.04.2008

- Chyba będzie trzeba wyłączyć telefony, nie oglądać telewizji i internetu. Dla nas nie może być ważne, czy już w sobotę zostaniemy mistrzem Polski. Musi się liczyć tylko mecz derbowy. Wiemy, jak ważne to jest spotkanie dla naszych kibiców. Tak samo ważne jest dla nas. Nie wyobrażam sobie w naszych szeregach jakiegokolwiek rozluźnienia, nawet jeśli mistrzem będziemy już w sobotę. Nie ma mowy o braku sił, związanych z częstymi ostatnio meczami. Na takie spotkanie jak derby siły muszą być - tak o niedzielnej konfrontacji mówi Marek Zieńczuk.

Ten cytat świadczy o tym, jak poważnie zawodnicy "Białej Gwiazdy" podchodzą do derbów. Być może m.in. w tym trzeba też upatrywać ich kiepskiego występu w Pucharze Ekstraklasy z Legią. Po jego zakończeniu Paweł Brożek nie ukrywał bowiem: - Chyba już podświadomie myśleliśmy o derbach. Chcieliśmy zachować jak najwięcej sił.

W Wiśle w tej chwili trwa walka z czasem, by na nogi postawić Mariusza Pawełka. Bramkarz ma problemy z kolanem i nadgarstkiem. Klubowy lekarz, Mariusz Urban, nie przesądza sprawy. - Będziemy robić wszystko, żeby Mariusz mógł zagrać, ale najważniejsze jest jego zdrowie - mówi.

Pawełek może zagrać, natomiast wszystko wskazuje na to, że w Wiśle zabraknie Arkadiusza Głowackiego i Wojciecha Łobodzińskiego, którzy zmagają się z urazami. Wisła do derbów będzie przygotowywać się utartym szlakiem. Po wolnej środzie, od czwartku podopieczni Macieja Skorży trenują po jednym razie o godz. 17. Dzisiaj i jutro zajęcia będą zamknięte, a po sobotnim treningu drużyna uda się na zgrupowanie, gdzie w spokoju piłkarze będą koncentrować się przed walką o prymat pod Wawelem.

Trener Cracovii Stefan Majewski (wczoraj dał podopiecznym wolne) cały czas z niepokojem przegląda lekarskie raporty. Wszystko wskazuje jednak na to, że w niedzielę będą mogli zagrać narzekający ostatnio na kontuzje: Dariusz Kłus i Karol Kostrubała. Gorzej wygląda sytuacja z Łukaszem Tupalskim (uraz mięśnia dwugłowego), który ma zaledwie cień szansy na występ. Może więc zdarzyć się i tak, że zamiast niego naprzeciwko najsilniejszej ofensywy w Orange Ekstraklasie stanie zaledwie 18-letni piłkarz, czyli Mateusz Urbański.

- Na razie nie nastawiam się na występ, bo nie można wykluczyć, że "Tupal" jednak wyzdrowieje - twierdzi młody obrońca. Zastrzega jednak, że nie czuje strachu przed grą w tak prestiżowym meczu i przed tak liczną widownią.

- Wydaje mi się, że dałbym radę - zamyśla się. - Jeśli zagram, to będzie najważniejszy mecz w moim życiu.

Eksperyment mógłby być interesujący, gdyby rozpędzoną, nakierowaną na atak machinę Wisły próbował popsuć najbardziej niedoświadczony duet środkowych obrońców w lidze. Obok Urbańskiego zagra bowiem 21-letni Piotr Polczak. Razem mają na koncie 19 ekstraklasowych występów, ale wypowiadają się tak, jakby mieli ich pięć razy więcej.

- Chcemy pokrzyżować Wiśle plany i nie dopuścić do tego, aby po meczu z nami cieszyli się z tytułu - podkreśla Piotr.

- Podwójna stawka meczu będzie dla nich motywująca, ale my tanio skóry nie sprzedamy - odgraża się Mateusz.

Żaden z nich nie grał dotąd w derbach Krakowa, ale zgodnie zaznaczają, że nie ekscytują się jeszcze tym wydarzeniem. - Adrenalina skoczy dopiero w niedzielę - przekonuje Polczak, któremu starsi koledzy opowiedzieli sporo historii z ostatnich konfrontacji z Wisłą.

- Na razie jednak w szatni w sumie niewiele mówi się o derbach. Do tej pory nie było na to melodii - uśmiecha się Urbański.


Kłopoty kadrowe Cracovii przed derbami - Gazeta Wyborcza 18.04.2008

Łukasz Tupalski nie zagra z powodu kontuzji w derbach Krakowa, coraz mniejszą szansę na wyleczenie ma też Dariusz Kłus. Być może na następny mecz z Wisłą w bramce Cracovii stanie Sycylijczyk.

Tupalski nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego przed wyjazdem na mecz do Sosnowca. Wrócił do gry w kolejnym spotkaniu z Koroną Kielce, ale po 37 minutach zszedł z boiska. - Jego występ w derbach jest wykluczony, zbyt pochopnie wstawiłem go do składu z Koroną. Będzie się tak długo leczył, aż całkiem wyzdrowieje - wyjaśnił Stefan Majewski, trener Cracovii.

Kłus od początku tygodnia narzekał na więzadło pod kolanem. Defensywny pomocnik miał kłopoty ze zginaniem i wyprostowaniem nogi. Najmniej poważny jest uraz stawu skokowego Karola Kostrubały. - Czas jest naszym sprzymierzeńcem - przyznał Majewski, który liczy na występ młodego piłkarza.

Miejsce Tupalskiego zajmie najpewniej Mateusz Urbański, partnerem Arkadiusza Barana na środku pomocy może być Michał Karwan.

Według dziennikarza "Tuttosport" Cracovia zapytała o włoskiego bramkarza Emanuela Manittę, występującego w Serie B w FC Messina. Sycylijczyk ma 31 lat i 188 cm wzrostu. Wcześniej grał w serie B w Bari, Catanzaro i Napoli. Był zmiennikiem Gianluci Pagliuca w drugoligowej Bolonii. Dwa lata temu przeszedł do Livorno. W serie A zadebiutował 21 stycznia 2007 r. w spotkaniu z AS Roma (1:1). We włoskiej ekstraklasie rozegrał osiem spotkań. Po powrocie Marco Amelii do Livorno latem wrócił do Mesyny.

Przed trenerem Majewskim trzecie derby Krakowa. W maju 2007 r. przy ul. Kałuży widzowie nie doczekali się bramek, jesienią lepsza była Wisła. - Nie mamy szczęścia w potyczkach z lokalnym rywalem, rok temu byliśmy lepsi, ale mecz został przerwany. Ostatnie derby przegraliśmy przez zbieg pomyłek - uważa szkoleniowiec.

Majewski nie czuje dodatkowych emocji, jego zdaniem będzie to tylko mecz o trzy punkty. Nie boi się też atmosfery wiślackiego stadionu, na którym zasiądzie 16 tys. kibiców. - Jako reprezentant Polski występowałem nawet przed 130-tys. widownią w Indiach w turnieju o puchar Nehru. Pod tym względem na trybunach Wisły zasiądzie garstka - podkreślił Majewski.

Dziś rozstrzygnie się sprawa Pascala Ebigbo. Nigeryjczyk od kilku dni trenował z Cracovią, zdążył przejść badania lekarskie. - Jeszcze nie wiem, jak postąpimy, na dziś jego szanse oceniam pół na pół - odparł trener.

Wak