1917-08-26 Cracovia - Český Lev Pilzno 2:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 26 sierpnia 1917, 17:00

Cracovia - Český Lev Pilzno

2
:
0

(2:0)



Herb_Český Lev Pilzno


Skład:
Halpern
Gintel
Grabowski
Majcherczyk
Cikowski
Strycharz
Śliwa
Dąbrowski I
Kałuża
Sperling
Kisielewski II

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Wacław Wojakowski z Krakowa

bramki Bramki
Dąbrowski I (7')
Kałuża (28')
1:0
2:0

Mecz poprzedniego dnia:

1917-08-25 Cracovia - Český Lev Pilzno 0:3


Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

"„Cracovia" —-„Czeski Lew”" -
Nowa Reforma

„Cracovia" —-„Czeski Lew”

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
W sobotę dnia 25 i w niedzielę dnia 26 b. m. rozegra „Cracovia“ dwa matche footballowe z klubem sportowym „Cesky Lev” z Pilzna. „Cesky Lev: już w pokojowrch czasach zajmował niepoślednie stanowisko w wielkim szeregu czeskich klubów. Podczas wojny zdołała się drużyna pilzneńska wybić na jedno z pierwszych miejsc w czeskim sporcie. Jaki stosunek zachodzi między „Lvem“ a drużynami stołecznomi, najlepiej dowodzą rezultaty. Ze „Slavią” przegrał 3:1, z „Viktorią Żiżkov“ 2:1, ze „Spartą” praską przegrał 5:4. drugi match wygrał 4:1. Z „D F. C." z Pragi grał 3:3, z „Nemzeti” z Budapesztu wygrał 4:1, z „Floridsdorfem“ z Wiednia 4:3. Będzie to więc jedna z najsilniejszych drożyn, które kiedykolwiek gościły w Krakowie.
Źródło: Nowa Reforma nr 387 z 22 sierpnia 1917


"»Cracovia« i »Czesky Lev«." -
Czas

»Cracovia« i »Czesky Lev«.

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
W sobotę d. 25 i w niedzielę d. 26 b. m. rozegra »Cracovia«  dwa matche footballowe z klubem sportowym »Czesky Lev« z Pilzna. »Czesky Lev« już w pokojowych czasach zajmował niepoślednie stanowisko w szeregu czeskich klubów. Podczas wojny zdołała się drużyna pilzneńska wybić na jedno z pierwszych miejsc w czeskim sporcie. O zaletach drużyn czeskich nie trzeba się rozwodzić; są one publiczności krakowskiej zbyt dobrze znane. Wszystkie te zalety cechują i »Czesky Lev«, który nosi oficyalny tytuł mistrza prowincyi czeskiej. Jaki stosunek zachodzi pomiędzy » Lvem« a drużynami stołecznemi, najlepiej dowodzą rezultaty. Ze »Slavią« przegrał 3: 1, z »Viktorią Żiżkov« 2: 1, ze »Spartą« praską przegrał 5: 4, drugi match wygrał 1: 1, Z. D. F. C. z Pragi grał 3: 3, z »Nemzeti« z Budapesztu wygrał 4:1, z » Floridsdorfem« z Wiednia 4: 3, Będzie to więc jedna z najsilniejszych drużyn, które kiedykolwiek gościły w Krakowie. »Cracovia« będzie musiała ciężko pracować, aby z honorem wyjść z tego spotkania. Ze względu na wielkie koszta, ceny biletów przy kasie nieznacznie podniesiono. Ceny w przedsprzedaży pozostały w dawnej wysokości.
Źródło: Czas nr 386 z 22 sierpnia 1917


"Ze sportu footballowego" -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Ze sportu footballowego

Pierwsza zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
W sobotę, dnie 25 I w niedzielę, dnia 2G b. m. rozegra „Cracovia“ dwa matche footbalłowe z klubem sportowym „Cesky Lev" z Pilzna. „Cesky Lev” już w pokojowych czasach zajmował niepoślednie stanowisko w wielkim szeregu czeskich klubów. Podczas wojny zdołała się drużyna-pilzneńska wybić na jedno z pierwszych miejsc w czeskim sporcie. O zaletach drużyn czeskich nie trzeba rozwodzić się długo, — one publiczności krakowskiej zbyt dobrze znane. Wszystkie zalety cechują i „Cesky Lev“, który nosi oficyalny tytuł mistrza prowincyi czeskiej. Jaki stosunek zaś zachodzi pomiędzy „Lvem” a drużynami stołecznemi, najlepiej dowodzą rezultaty. Ze „Slavią” przegrał 3:1, z „Viktorią Żiżkov“ 2:1, ze „Spartą" praską przegrał 5:4, drugi match wygrał 4:1; z D. F. C. z Pragi grał 3:3; z „Nemzeti" z Budapesztu wygrał 4:1; z „Floridsdorfem" i Wiednia 4:3. Będzie to więc jedna z najsilniejszych drużyn, które kiedykolwiek gościły w Krakowie. „Cracovia" będzie musiała ogromnie ciężko pracować, aby z honorom wyjść z tego spotkania. Ze względu na bardzo wielkie koszta zostały ceny biletów przy kasie nieznacznie podniesione. Ceny w przedsprzedaży pozostały w dawnej wysokości.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny 23 sierpnia 1917


"Piłka nożna" -
Czas

Piłka nożna

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
Klub sportowy »Cracovia« komunikuje: Zapowiedź, matchów »Cracovii« z »Czesky Lev« w dniach 25 i 26 bm. wzbudza wśród szerokich kol publiczności wielkie zainteresowanie. Będą to bowiem matche, które i w czasie pokoju stanowiłyby niezwykłą sensacyę. »Cesky Lev« przyjeżdża w najsilniejszym składzie. Podstawę drużyny stanowi trzech byłych graczy »Sparty« praskiej, a mianowicie środkowy napastnik Pilat, prawy łącznik Banch i środkowy pomocnik Fivebr. Wszyscy ci graczu reprezentowali sport czeski w podróżach »Sparty« do Hiszpanii, Francyi, Anglii, Chorwacyi i Dalmacyi. Bardzo wybitnymi graczami są obaj skrzydłowi pomocnicy, obaj lotni i wytrzymali niesłychanie. Wybitną pierwszą klasę reprezentuje prawy back Hradek, bramkarz zaś Benes należy do najlepszych swojego »fachu« »Cracovia« niema z takim przeciwnikiem różowych widoków. Przypuszczać jednak należy, że groźny przeciwnik pobudzi młodych graczy do najupartszego oporu, a wtedy matche będzie można zaliczyć do najpiękniejszych, jakie kiedykolwiek w Krakowie widziano. Początek matchu w sobotę o godzinie 5 1/2, w niedzielę o godzinie 5.
Źródło: Czas nr 389 z 24 sierpnia 1917


"Piłka nożna" -
Krakauer Zeitung

Piłka nożna

Flaga GER.png

Zapowiedź meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.1

Flaga GER.png

Zapowiedź meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.2
      Jeśli możesz, przetłumacz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Krakauer Zeitung 24 sierpnia 1917


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Druga zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Zapowiedź matchów „Cracovii" z „Ceskym Lwem” w dniach 25 i 26 sierpnia wzbudziło wśród szerokich kół publiczności łatwo zrozumiałe, niezwykle zainteresowanie. Będą to bowiem matche, które i w czasie pokoju stanowiłyby niezwykłą sensacyą. „Cesky Lee” przyjeżdża w najsilniejszym składzie. Podstawi; drużyny stanowi trzech bylych graczy „Sparty" praskiej, a mianowicie środkowy napastnik Piłat, prawy łącznik Bauch i środkowy pomocnik Fivebr— Wszyscy ci gracie reprezentowali sport czeski w podróżach „Sparty" do Hiszpanii, Francyi, Anglii, Chorwacyi i Dalmacyi. Bardzo wybitnymi graczami są obaj skrzydłowi pomocnicy, bramkarz zaś Benes naloty do najlepszych swojego „fachu". Groźny przeciwnik pobudzi niewątpliwie graczy „Cracovii" do najupartszego oporu, a wtedy oba matche będzie można zaliczyć do najpiękniejszych, jakie kiedykolwiek w Krakowie widziano. Początek mnichu w sobotę o godz. 5 i pół, w niedzielą o godz. 5.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny 25 sierpnia 1917


"„Cracovia" —-„Czeski Lew”" -
Nowa Reforma

„Cracovia" —-„Czeski Lew”

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.1
Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma cz.2
Zapowiedź matchów »Cracovii«  z »Ceskym Lvem« w dniach 25 i 26 sierpnia b. r, wzbudziła wśród szerokich kół publiczności krakowskiej łatwo zrozumiałe niezwykłe zainteresowanie. Będą to bowiem matche, które i w czasie pokoju stanowiłyby niezwykłą senzacyę. »Cesky Lev« przyjedzie w najsilniejszym składzie . Podstawę drużyny stanowi trzech byłych graczów »Sparty« praskiej, a mianowicie środkowy napastnik Pilat, prawy łącznik Bauch i środkowy pomocnik Fivebr. Piłat jest bezsprzecznie najlepszy środkowy napastnik czeski, wyrafinowany, w kombinacyi, groźny w każdym momencie pod bramką. Bach, zarówno, jak i lewy łącznik Vesely, wyróżniają się niezwykłym strzałem. Fivebr ma mato równych sobie graczy i to nie tylko w Czechach. Wszyscy ci gracze reprezentował sport czeski w podróżach »Sparty« do Hiszpanii, Francyi, Anglii, Cborwacyi i Dalmacyi. Bardzo wybitnymi graczami są obaj skrzydłowi pomocnicy, obaj lotni i wytrzymali niesłychanie. Wybitną pierwszą klasę reprezentuje prawy back Hradek, bramkarz zaś Benes należy do najlepszych swojego »fachu«. »Cracovia« nie ma z takim przeciwnikiem różowych widoków. Przypuszczać jednak należy, że groźny przeciwnik pobudzi młodych graczy do najupartszego oporu, a wtedy oba matche będzie można zaliczyć do najpiękniejszych, jakie kiedykolwiek w Krakowie widziano. Początek marchii w sobotę o godzinie 5 1/2, w niedzielę o godzinie 5 po południu.
Źródło: Nowa Reforma nr 392 z 25 sierpnia 1917



Opis meczu

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Fortuna est variabilis, mogą powiedzieć gracze czescy, którzy wczoraj dostrzegli ku zdumieniu swojemu, że w drugi dzień Cracovia grała jak klub zupełnie inny... o formie daleko wyższej, niż dnia poprzedniego.

Grę rozpoczęła Cracovia. Piłka przenosiła się błyskawicznie z jednej połowy na drugą. W dziesiątej minucie łącznik prawy wykopuje piłkę z pod ramienia leżącemu na ziemi bramkarzowi czeskiemu i pakuje ją z furyą w siatkę. Frenetyczne oklaski powitały ten pierwszy sukces krakowskiego klubu. W piętnaście minut później zdobywa Cracovia drugiego goala, dzięki doskonale scentrowanej piłce przez lewe skrzydło i momentalnie wpakowanej przez centrowego z ataku po stoczeniu krótkiej walki z bramkarzami i obrońcą.

Liczne kornery, które Cracovia - Czeski lev zdobywał, mijały bez rezultatu.

W drugiej połowie gra szła jeszcze w gwałtowniejszym tempie. Przewagę stałą miał klub krakowski. W 20 minucie strzela centrowy z ataku trzeciego goala, sędzia go jednak nie uznaje. Walka pod bramką czeską staje się coraz bardziej zajadła. Temperament poniósł tak jednego z graczy czeskich, że pod gardło chwycił jednego z członków Cracovii, za co go sędzia wykluczył. Reszta gry minęła bez rezultatu.

Goście grali wspaniale. Prowadzili grę z niezmierną intenzywnością, pięknie kombinując i wytrwale. Ich bramkarz jest znakomity. To też sukces Cracovii w tym dniu jest tem wyższy i bardziej godny pochwały.

Szanse zostały tem samem wyrównane. Cracovia może zaliczyć dzień wczorajszy do jednego z najpiękniejszych w obecnym sezonie.

Wzorowo, z zimną krwią i wielką przytomnością sędziował p. Wojakowski, który wykształca się na sędziego pierwszorzędnego.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 237 z 28 sierpnia 1917


Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas
Wczoraj po raz drugi odbyły się zawody między "Cracovią" a "Czeskim Lwem". Gracze "Cracovii" od samego początku zaczęli grać inaczej, niż w sobotę. Już pierwszego dnia stwierdzić można było przewagę "Cracovii", jakkolwiek grę nie cechowało to zwarcie się, jakiem celuje klub czeski. Wczoraj do przewagi dołączyła się chęć rehabilitacyi. Od początku tempo gry było wprost gwałtowne. Do pauzy "Cracovia" zdobywa dwie bramki. Po pauzie jeszcze jedną, której sędzia jednak nie uznaje. Dalsza walka prowadzona była z całem natężeniem, tak, że doprowadziła między graczami do starcia, za co jeden z gości został wykluczony. Rezultat ostateczny pozostał 2:0 na korzyść "Cracovii".
Źródło: Czas nr 394 z 27 sierpnia 1917


Nowa Reforma

Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma
Przewidywania nasze wczorajsze, że klub krakowski ma szanse wyrównania porażki, poniesionej w sobotę, sprawdziły się wbrew pesymistycznym przypuszczeniom wielu widzów, dzielących mniemanie, że drużyna czeską wypocząwszy, będzie grała jeszcze piękniej, niż w sobotę.

Tak jest, grała jeszcze piękniej, ale równocześnie „Cracovia”, wyszedłszy niejako z „biernej opozycyi“, którą uprawiała ku wygodzie osobistej w grze z klubami niższoklasowymi, dala taki koncert gry wyśmienitej, tak obmyślonej w szczegółach, z ta¬kim temperamentem, bacznością i zaciętością prowadzonej, iż za wczorajsze zawody należy się jej gorące pochwały. Wszyscy na nie zasługują — i bramkarz, który wczoraj cudów zręczności dokazywał, i obrona niezmordowana, działająca z nie¬zawodną pewnością, i pomoc, której centrowy składał dowody nieustanne mistrzostwa i atak, grający wczoraj z szaloną brawurą.
Goście czescy byli tym skokiem w zwyż klubu krakowskiego poprostu zaskoczeni. Zdarzały się też po ich stronie momenty dezoryentacyi i zdenerwowania, które prowadzą do klęski... Mimo wprost wspaniałej gry, mimo nad wyraz niebezpiecznych sytuacyj nie zdołali zdobyć ani jednego gola.
Natomiast „Cracovia“ po szeregu znakomitych ataków strzela w minucie 11 pierwszą bramkę, przez łącznika prawego z poduma prawego skrzydłowego, w minucie 25 drugą bramkę przez centrowego ataku również z podania prawego skrzydłowego, który w dniu wczorajszym pozbył się maniery grania, na popis, a grał dla klubu i dlatego grał Sto razy lepiej, niż zwykle, zdobywając gromkie brawa.
Oba strzały celne powitała publiczność salwami burzliwych oklasków.
W drugiej połowie centrowy ataku krakowskiego strzela trzecią bramkę po ślicznej kombinacyi, sędzia jednak jej nie uznaje.
Zawody wczorajsze należały do najpiękniejszych w bieżącym sezonie. „Cracovia“ zeszła zwycięska z placu, salwując honor sportowy Krakowa.
Sędziował znakomicie p. Wojakowski.

Gości czeskich owacyjnie żegnano za grę wspaniałą, którą zapisali się świetnie w pamięci Krakowa.
Źródło: Nowa Reforma nr 396 z 28 sierpnia 1917



Krakauer Zeitung

Relacja z meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.2
Nasza wczorajsza opinia, że byłoby niesłusznym wyciągać z różnicy bramek wniosek o przewadze gości, została jasno potwierdzona, ponieważ nasza rodzima drużyna odprawiła gładko czeskich gości w drugich zawodach z wynikiem 2:0. U gości wczoraj tak jak poprzednio wyróżniała się obrona, krycie dobre, bezzasadnie przestraszeni napastnicy dosyć niebezpieczni. W Cracovii prawy obrońca został zastąpiony przez wybornego młodego Gintla i rodzima para defensorów nie ustępowała w niczym gościom. Pomoc zaprezentowała poziom wręcz międzynarodowy i atak układał się znacząco lepiej niż poprzedniego dnia. Halpern w bramce pokazał wysoką klasę i obronił pewnie wszystko, co tylko miał do obronienia, a także wyjaśnił liczne niebezpieczne sytuacje przez błyskawiczne wybiegi. Sędzia Wojakowski prowadził drugie zawody także bez zarzutu, a goście zachowywali się niestosownie, kwestionując niejedno jego rozstrzygnięcie o faulu lub spalonym rozdrażnionymi gestami i przerywającymi okrzykami. Gdy w drugiej połowie jeden z ich graczy został usunięty z placu z powodu niesłychanie niesportowych i grubiańskich zachowań, zdawało się, jakby goście mieli zejść z boiska. Cóż za pocieszające przeciwieństwo stanowiło opuszczenie bez słowa boiska poprzedniego dnia przez Jałowieckiego, chociaż Cracovia przez to na całą drugą połowę musiała zrezygnować z tego gracza, podczas gdy wczoraj chodziło tylko o 10 minut gry. Przebieg meczu był następujący: W 7 min. strzela nieuchronnie Jałowiecki obok przeszkadzającego bramkarza. Nieopisana radość publiczności. W 10 min. korner przeciwko Cracovii, w 15 min. przeciw Pilźnianom, oba bez rezultatu. W 25 min. przeprowadza Cracovia świetny atak, który zostaje brawurowo obroniony przez bramkarza gości. Jednak trzy minuty później zdobywa Kałuża przy frenetycznych oklaskach drugiego gola dla Krakowa. Goście próbują teraz wyrównać sukces Cracovii, jednak Halpern broni bardzo pięknie w 33 i 35 min. Do tego Cracovia jest już wkrótce w ofensywie, jednak piękny solowy bieg Jałowieckiego kończy się niecelnym strzałem. Po kornerze przeciwko Cracovii atakują gwałtownie goście i dochodzi na minutę przed przerwą do niebezpiecznej sytuacji przed bramką Cracovii, która jednak nie mogła zostać wykorzystana przez Pilźnian. W drugiej połowie ruszają Czesi do przodu w szybkim tempie, jednak Halpern ratuje w urzekający sposób. Między 10 a 21 min. egzekwuje Cracovia trzy rzuty rożne, wszystkie jednak nie przynoszą rezultatu. Następnie pokazuje lewy pomocnik Cracovii arcydzieło techniki piłkarskiej przy głośnej burzy oklasków publiczności. W 35 min. dochodzi do wyżej wspomnianego wykluczenia środkowego pomocnika gości. Trzy minuty później ratuje bramkarz Pilźnian wręcz wzorowo. Gra trochę słabnie, jeszcze róg przeciw Cracovii, a potem gwizdek końcowy. Stosunek kornerów 5:4 na korzyść Cracovii. Po zakończeniu zawodów przenosi się nerwowość, powstała przez wykluczenie, na publiczność i dochodzi na boisku do obscenicznych bijatyk między czeskimi i polskimi widzami, w każdym razie niegodnego zakończenia dwudniowych zmagań.
Źródło: Krakauer Zeitung (oryginalnie w języku niemieckim) nr 239 z 28 sierpnia 1917