1947-03-13 Cracovia - Cracovia II 9:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
mecze towarzyskie
Kraków, lodowisko Cracovii, al. Focha, czwartek, 13 marca 1947, 19:00

Cracovia - Cracovia II

8
:
2

(2:0; 5:1; 2:0)

Sędzia: Bielecki i mgr Przewięda


Cracovia II - hokej mężczyzn herb.png


Opis zawodów

"Zamiast Siemanowiczanki mecz dwóch teamów" -
Dziennik Polski

Zamiast Siemanowiczanki mecz dwóch teamów

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Siemianowiczanka na wczorajsze spotkanie z Cracovią nie przyjechała. Zawiadowca o tym Cracovię dość późno, gdyż dopiero po południu, iż wobec wyjazdu jej zawodników do Bielska nie będą mogli oni zdążyć do Krakowa i zaproponowała spotkanie na piątek. Wobec szybkiej zmiany pogody i silnego nasłonecznienia o ponownym meczu nie może być mowy. Kierownictwo Cracovii, by nie sprawiać zawodu licznie zebranym sympatykom hokeja zestawiło dwie drużyny i rozegrano spotkanie, zakończone zwycięstwem zespołu czerwonych 9:1 (2:0. 5:1, 2:0).

Zespół zwycięski opierał sic na Kapuście w bramce, Godku. Cisowskim, braciach Kopczyńskich oraz trójce ataku KTH Lewacki, Czorich, Burda (podobno zgłosili akces do Cracovii), pokonani, na Maciejce, Kasprzyckim, Marchewczyku. Więcku, Peterze i młodych zawodnikach.

Warunki Jodowe były b. niepomyślne. O prowadzeniu normalnym krążka nie było mowy, jak również o jeździe. Zagrania większości zawodników obliczone były jedynie na przypadek. Spotkania nie traktowano wobec tego zbyt poważnie. U szeregu hokeistów widać było jednak nawet w tak ciężkich warunkach wielkie umiejętności. Dotyczy to przede wszystkim Czoricha i Lewackiego. Pierwszy okazał się doskonałym strzelcem, świetnie orientującym się w sytuacjach podbramkowych, inicjatorem większości ataków. Był on bezsprzecznie najlepszym hokeistą na lodzie, jednocześnie zdobywcą 6 bramek. Lewacki b. szybki, lekko jeżdżący uzupełniał swego kolegę b. korzystnie. Dobrze wypadli obaj bramkarze. Kapusta o-bronił dużo, chociaż strzelców miał mniej groźnych (jedyny Marchewczyk, strzelec jedynej bramki) natomiast Maciejko bombardowany był bardzo silnie, i pozie jedną w pozostałych bramkach winy nie ponosi. Sędziowali: Bielecki i mgr Przewięda.

Tym niezbyt fortunnym spotkaniem zakończono decydująco nasz sezon hokejowy.

Zabobonni twierdził!, iż spotkanie Cracovii takiego nie mogło dojść do skutku, gdyż miał to być 13-ty mecz Cracovii w tym sezonie, rozgrywany 13 marca.
Źródło: Dziennik Polski nr 72 z 14 marca 1947