1947-06-22 Kraków - Brno 7:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Brno


pilka_ico
mecze towarzyskie Kraków
Kraków, stadion Garbarnii, niedziela, 22 czerwca 1947, 18:00

Reprezentacja Brna - Reprezentacja Sofii

7
:
1

(4:0)



Herb_Sofia



Sędzia: Rutkowski
Widzów: 25000



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Triumf „szkoły krakowskiej"" -
Dziennik Polski

Triumf „szkoły krakowskiej"

Plik:Plik:Dziennik Polski 1947-06-24 169.png
Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Reprezentacja Krakowa odniosła wspaniały sukces przypominający najświetniejsze czasy piłkarstwa krakowskiego. Drużyna Brna, która w ub. r. pokonała u siebie Kraków, nie była zespołem słabym, ale nie potrafiła przeciwstawić się systemowi gry gospodarzy i już do przerwy uległa wysoko. Indywidualnie piłkarze Brna, wyszkoleni technicznie orali doskonale w polu, brakło im wykończenia pod bramką.

Mimo że już w 1 min. gry Nowak strzelając do pustej bramki obok wybiegającego bramkarza omal nie zdobywa prowadzenia, pierwszo minuty gry należą raczej do gości, którzy demonstrują p:łkę w poprawnym wykonaniu. Rzęsisty deszcz. który spadł tuż przed rozpoczęciem gry, spowodował ze gra na śliskim boisku wymagała precyzji w panowaniu nad mokrą piłką i utrudniła strzelanie. Już pierwsze ataki Krakowa przechodzące pod bramkę Czechów dały przedsmak możliwości krakowian, którzy stopniowo opanowali grę i zagrażali coraz częściej bramce przeciwnika. Pomoc krakowska wyprowadzająca piłkę daleko w przód płaskimi podaniami powodowała wyłomy w defensywie przeciwnika, przez które atak Krakowa dostaje się na przedpole karne przeciwnika. Pierwszą bramkę zdobywa Kohut w 11 min. gry, przyziemnym, nie do obrany strzałem, który odbił się od słupa bramkowego. Zdobywcą drugiej był Giergiel w 14 min., strzelając pod poprzeczkę z podania Gracza. Przewaga Krakowa wzrasta, a bramka Czechów jest ciągła w niebezpieczeństwie. Ataki gości nie mogą sforsować pomocy i obrany krakowskiej. W pomocy Jabłoński II w pojedynkach z najlepszym napastnikiem gości Hemelem zdobywa żywiołowe uznanie smakoszów piłki nożnej.

Barwiński zaś w linii obrony błyskawicznymi wkroczeniami wyjaśniał wszystkie sytuacje w czym dzielnie sekudował mu Gędłek. Jurowicz nie zatrudniony przez pierwsze pół godziny broni wspaniale niespodziewaną bombę lewego łącznika 40 min. gry przynosi podwyższenie wyniku: Nowak wypuszczony przytomnie na środku boiska miedzy wysuniętych obrońców stacza zwycięską walkę o piłkę i strzela trzecią bramkę. Czwartą zdobywa Gracz ubiegając bramkarza gości, który wybiegł do piłki.

Wyczerpane szalonym tempem gry obie drużyny po przerwie grają już nie tak szybko i gra przez 20 minut mija bezbramkowo mimo dużej przewagi Krakowa. Zdobywcą piątej bramki jest znowu Gracz, który w biegu przedłuża celnym strzałem podanie z lewej strony, i w piętnaście minut znowu Gracz strzela 6 bramkę z centry Babuli. Ostatnią bramkę dla Krakowa zdobywa w 33 min. Kohut wyzyskując przytomnie błąd bramkarza przy chwycie piłki. Honorowa bramka dla gości pa-dla na dwie minuty przed końcem zawodów strzelona niespodziewanie głową przez 1. łącznika Brna. Zawody prowadził prezes Wydziału Sędziowskiego Rutkowski A. któremu przed meczem Zarząd KOZPN oraz W. S. złożyli życzenia z okazji 25-decia działalności. Przedstawiciele prasy uczynili to w czasie przerwy. Widzów około 12.000.

(joL)
Źródło: Dziennik Polski nr 169 z 24 czerwca 1947



Mecze sezonu 1947 (Kraków)