1949-02-13 ŁKS - Cracovia 3:6

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

ŁKS Łódź - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
eliminacje Mistrzostw Polski
Łódź, niedziela, 13 lutego 1949

ŁKS Łódź - Cracovia

3
:
6

(1:1; 1:2; 1:3)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Bramki
1:1 - 19 min Kelm
2:2 - 26 min. bramka samobójcza (?)
3:4 - 56 Kelm
0:1 - 7 min. Mieczysław Burda
1:2 - 24 min. Andrzej Wołkowski
2:3 - 33 min. Mieczysław Palus
2:4 - Andrzej Wołkowski
3:5 - 58 min. Mieczysław Burda
3:6 - 59 min Mieczysław Palus

Opis zawodów

"Cracovia zwycięża ponownie ŁKS" -
Piłkarz

Cracovia zwycięża ponownie ŁKS

Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.2
Rewanżowy mecz (półfinałowy) pomiędzy Cracovia a ŁKS rozegrany w Łodzi, wzbudził ogromne zainteresowanie w Łodzi i zgromadził ponad 5.000 ludzi na lodowisku ŁKS-u.

Zwycięstwo Cracovii było pewne i oni na chwilę nie było ono zagrożone, aczkolwiek przyznać należy, że łodzianie grali bardzo dobrze i mieli przerwę na wyrównanie przy etanie 4;3. Przez cały przebieg meczu Cracovia była w przewadze I prowadziła zawsze różnicą jednej bramki a końcowy zryw na 5 minut przed końcem zawodów, przyniósł jej doleź® dwie bramki. Szkoda tylko, że mecz prowadzony w atmosferze fair przysporzył licznych, choć przypadkowych kontuzji zawodnikom Cracovii. Burda do leżał krążk em w głowę. Palus skręcił nogę w kostce a Wołkowakiemu odnowiła się kontuzja.
Doskonale spisywał się w drużynie zwycięzców obrońca Więcek, który rozbijał niebezpieczne atak łodzian. Dobrze grali jak zwykle Burda. Wołkowski i Palus oraz Kapusta w bramce. U łodzian najlepszy był Król i Kalm.
Pierwsza tercja przyniosła wyrównaną grę obu zespołów. Lekką przewagę w tym okresie ma raczej ŁKS. a Król w 5 min. będąc sam na sam z Kapustą nie trafił do bramki, czym zmarnował doskonalą okazję. Pierwszą bramkę strzela Burda, który po bardzo ładnym ataku 1 Palusem i Wołkowskim strzelił nieuchronnie. Wszelkie zakusy łodzian likwiduje.
Dobrze grający Więcek, zwłaszcza przeboje Kelina i Królu. Wyrównanie dla LKS nastąpiło dopiero w 19 mir. przez Kelma — z zamieszania pod bramkowego.
Druga tercja należała raczej do Cracovii. która stale atakuje i zatrudnia często Makutynowicza. W 4 min. idealny pozycję marnuje Wołkowski, lecz w mm. później podaje Palusowi, którego dolny strzał był nie do obrony. I znowu wyrównanie pada przez Kelma również z zamieszania podbramkowego, me bez winy bramkarza gości.
W 9 min. wędruje za bandę Burda u później Chodakowski, obaj za zbyt ostrą grę przy bandzie. Obie drużyny grają w czwórkę, a przebój Palusa kończy się zdobyciem trzeciej bramki.
W trzeciej tercji Makutynowicz broni rzut karny strzelany przez Wołkowskiego. Cracovia ma teraz zupełna przewagę, przesiaduje na tercji obronnej gospodarzy i Wołkowski podwyższa na 4:2, lecz w parę minet później Kelm w przeboju zniża na 4:3. Dopiero na 4 min. przód końcem koń rowy zryw Cracovii przynosi jej pięknie strzelone dwie bramki przez Burdę i Palusa. Już nie tylko o zwycięstwie ale i o wyrównaniu mowy nie było.

Sędziował doskonale ob Zarzycki z Katowic.
Źródło: Piłkarz nr 7 z 14 lutego 1949



Przegląd Sportowy

Palus był najlepszy

Źródło: Przegląd Sportowy nr 13 z 14 lutego 1949 [1]