1982-10-08 Cracovia - Polonia Bytom 4:8

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego, piątek, 8 października 1982, 17:00

Cracovia - Polonia Bytom

4
:
8

(0:3; 1:2; 3:3)


Polonia Bytom - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"I liga hokeja" -
Gazeta Krakowska

I liga hokeja

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
W Krakowie Cracovia przegrała z Polonią Bytom 4:8 (0:3, 1:2, 3:3), bramki dla gospodarzy: Papuga 2, Rapacz i Behounek. Przez 2 tercje Cracovia grała z wyraźnym respektem dla rywala, który prowadził już 5:0. W 3 tercji gospodarze zaatakowali, zagrali bojowo i w 54 min. było już tylko 4:6, ale w końcówce 2 bramki Piecki przypieczętowały wygraną Polonii.
Źródło: Gazeta Krakowska 9 października 1982


"Najciekawsza trzecia tercja" -
Echo Krakowa

Najciekawsza trzecia tercja

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
CRACOVIA — POLONIA Bytom 4:8 (0:3, 1:2, 3:3) Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Papuga 2 (38 i 54 min.), Rapacz (41 min.), Behounek (53 min.), dla gości — Piecko 3 (17, dwie 57 min.), .Ruchała 2 (13 i 52 min.), Obłój (3 min.). Kądziołka (22 min.), Drozd (32). Sędziowali K. Kuraś — M. Karaś, Wąsowski (Warszawa). widzów — ok. 800.

CRACOVIA: Mazur — Pieczonka, Cieślicki; Schmidt, Palichleb; Szymański — Behounek, Migacz, Pawlik; Steblecki, Rapacz, Klich; Janek, Jusewicz, Papuga; Frandofert, Szewczyk, Hojna.

Dopiero w trzeciej tercji piątkowego meczu I ligi hokejowej pomiędzy Cracovią a Polonią byliśmy świadkami zaciętej, wyrównanej walki. A trzeba dodać, że w tej fazie spotkania „pasiaki” występowały już bez B. Migacza, .1. Palichleba i W. Klicha, których zastąpili mniej rutynowani koledzy.

W 54 min. krakowianie zmniejszyli przewagę gości do dwóch bramek po bardzo ładnych akcjach, najpierw Pawlika z Behounkiem, potem Cieślickicgo z Papugą. Ale na więcej nie było ich stać Zresztą odnosiło się wrażenie że zespół Cracovii z góry zdany na porażkę ze znacznie mocniejszymi pod każdym względem bytomianinami nie stawia na szalę wszystkich sił, oszczędzając je na wtorkowy mecz z sąsiadem z tabeli — Stoczniowcem. Goście dość szybko zdobywali prowadzenie. Systematycznie powiększali przewagę. W ich szeregach wyróżniała się formacja b. zawodników Baildonu Piecki i Oblója oraz wychowanka Podhala Ruchały. (Js)
Źródło: Echo Krakowa nr 149 z 11 października 1982