1987-04-26 Cracovia - ŁKS Łódź 5:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. lodowisko, niedziela, 26 kwietnia 1987, 17:00

Cracovia - ŁKS Łódź

5
:
4

(2:1; 2:2; 1:1)


ŁKS Łódź - hokej mężczyzn herb.png


podczas meczu
podczas meczu
podczas meczu
podczas meczu
podczas meczu

Opis meczu

"Zwycięstwa Podhala i Cracovii" -
Gazeta Krakowska

Zwycięstwa Podhala i Cracovii

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska

Cracovia — ŁKS 5:4 (2:1, 2:2, 1:1). Bramki dla Cracovii: Rapacz w 8 min., Baryła w 13 min.. oraz Steblecki 3 w 31. 36 i 41 min.; dla ŁKS — Ludwik 1 min., Masłowski 25 min., R. Chrobak 33 min. j S. Chrobak 47 min. Sędziowali Piotrowski oraz Prudło i Janus z Katowic. Kary 8—8.

To spotkanie było miłym zaskoczeniem dla kibiców. Zacięta walka przez 3 tercje, szybkie akcje, sztuczki techniczne musiały się podobać. Bardzo dobrze w ŁKS bronił Halin, który w 13 min. zastąpił Adamczyka. Obronił on 2 rzuty karne w wykonaniu Kurowskiego w 35 min. i Stebleckiego w 44 min. (Ja)
Źródło: Gazeta Krakowska nr 97 z 27 kwietnia 1987


"Ciężko wywalczona wygrana „pasiaków”" -
Echo Krakowa

Ciężko wywalczona wygrana „pasiaków”

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
CRACOVIA — ŁKS Łódź 5:4 (2:1, 2:2, 1:1). Bramki zdobyli: Steblecki 3 (31, 36 i 41 min.), Ra-pacz 8 min. i Baryła 13 min. dla Cracovii oraz Ludwig 1 min.. Masłowski 25 min., R. Chrobak 33 min. i St. Chrobak 47 min. dla ŁKS. Sędziowali pp. Piotrowski oraz Prudło i Janus z Katowic. Kary: po 8 minut. Widzów: ok. 500.

CRACOVIA: Jaskiernia — Baryła, Rapacz, Steblecki. Bomba, Klich — Bodzioch, Wieczorkiewicz. Kurowski, Rutkowski, Gaik — Jaracz, Fronczek, W. Cupiał, Pieczonka, Papuga.

Dwa razy arbiter Piotrowski dyktował przeciwko łodzianom rzuty karne i dwukrotnie Kurowski oraz Steblecki zachowali się niczym debiutanci „patała-ząc” te okazje. Ale na szczęście nie załamało to podopiecznych trenera Bulasa i po zaciętym, wyrównanym i dramatycznym spotkaniu pokonali oni zespół pod wodzą „króla Canazei” Jana Stopczyka — ŁKS.

Nieliczni widzowie (kwiecień rozleniwił krakowskich sympatyków hokeja?) byli świadkami hokeja na niezłym poziomie, meczu w którym nie zabrakło nic z bogatego arsenału środków tej pięknej dyscypliny sportu. Ozdobą jego były też dwa gole, bliźniaczo do siebie podobne, autorstwa Rapacza i Baryły (WB)
Źródło: Echo Krakowa nr 81 z 27 kwietnia 1987