1987-12-15 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 4:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
Puchar Sportu
Kraków, wtorek, 15 grudnia 1987, 17:00

Cracovia - Zagłębie Sosnowiec

4
:
2

(1:1; 2:1; 1:0)


Zagłębie Sosnowiec - hokej mężczyzn herb.png



Opis meczu

"Zagłębie i L. Tokarz nie umieją przegrać!" -
Gazeta Krakowska

Zagłębie i L. Tokarz nie umieją przegrać!

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
W hokejowym meczu o Puchar „Sportu” i PZHL Cracovia pokonała w Krako¬wie Zagłębie Sosnowiec 4:2 (1:1, 2:1, 1:0), bramki dla gospodarzy: Chrobak 13, Mazur 37, Gębczyk 37, Bomba 54 min.; dla Zagłębia Kozłowski 9, Zymanowski 33. W 54 min. strzał Bomby odbił się od wewnętrznej strony siatki i stojący 3 m od bramki sędzia Wójcik uznał gola. Goście nie umieli się pogodzić z porażką i rozpoczęło się polowanie „na kości” w wykonaniu sosnowiczan, którzy przy każdej okazji prowokowali krakowian. Przykro powiedzieć. ale trener gości, b. wielokrotny reprezentant kraju, L. Tokarz zamiast temperować swoich zawodników dolewał oliwy do ognia. Wstyd, panie Leszku! Przegrać trzeba umieć! W końcówce na lodowisku doszło do kilkuminutowej bójki między Bombą i Cieślikiem, obaj otrzymali karę meczu. W sumie Zagłębie zarobiło aż 42 minuty kar, Cracovia 22 min.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 294 z 16 grudnia 1987


"Zwycięstwo Cracovii nad Zagłębiem 4:2" -
b.d.

Zwycięstwo Cracovii nad Zagłębiem 4:2

W meczu hokejowym o Puchar „Sportu” 1 PZHL rozgrywanym awansem Cracovia pokonała Zagłębie Sosnowiec 4:2 (1:1, 2:1, 1:0). Bramki: Chrobak (13), Mazur (37), Gębczyk (37) i Bomba (54); Kozłowski (9) i Zymankowski (33). Sędziowali pp. J. Wójcik oraz W. Bujnowski i M. Ostrowski (OZHL Kraków). Widzów ok. 500. Kary: Cracovia 26 min (w tym Bomba kara meczu) — Zagłębie 42 min (w tym jedna kara 10 min. i Bernat kara meczu).

Cracovia: Jaskiernia — Mazur, Wieczorkiewicz, Pieczonka, Sikora, Sł. Cupiał — Gębczyk, Jaracz, Chrobak, Bomba, Papuga — Schmidt, Tomaszkiewicz, W. Cupiał i Sroka.

Mecz był zacięty a im bliżej końcowej syreny — tym zrobił się nadzwyczaj ostry. Głównie za sprawą gości, którzy nie potrafili pogodzić się z widmem porażki. Doszło nawet do tego, że tuż przed końcem spotkania Cieślak „tygrysim skokiem” rzucił się na Bombę, przewrócił krakowianina i sponiewierał. Efektem tego była bójka, która zakończyła się obustronną karą meczu, a Wydział Gier i Dyscypliny PZHL zastosuje odpowiedni karomierz. Popsuło to wrażenie całego widowiska, które, jak na okres przerwy w ligowych rozgrywkach (roztrenowanie drużyn), stało na niezłym poziomie.
Źródło: b.d. 16 grudnia 1987