1995-09-24 Wisła Kraków - Cracovia - informacje przedmeczowe

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
INFORMACJE PRZED MECZEM

24 września 1995: Wisła Kraków - Cracovia

"Znów wielkie derby" -
Gazeta Wyborcza

Znów wielkie derby

WISŁA - CRACOVIA. Wojna nie tylko święta

W samo południe w niedzielę na stadionie przy ul. Reymonta po raz pierwszy od 11 lat spotkają się w meczu mistrzowskim piłkarze Wisły (lider II ligi) i Cracovii. Równie starannie jak sportowcy przygotowują się do tzw. świętej wojny służby porządkowe i policja.

Na stadionie Wisły trwają intensywne prace nad demontażem jupiterów i uporządkowaniem otoczenia obiektu. Od kilku dni w pracach tych pomagają żołnierze "Czerwonych Beretów". Do momentu rozpoczęcia meczu mają zniknąć wszystkie przedmioty, które ewentualnie mogłyby posłużyć jako narzędzie walki kibiców (kamienie, deski itp.). Górna część ogrodzenia boiska zostanie "zakonserwowana" smarem, by odstraszyć pseudokibiców przed próbą sforsowania krat. W piątek na stadionie trwały ostatnie porządki, pracował ciężki sprzęt.

Ostatnia kontrola obiektu odbędzie się w niedzielę rano. O g. 9.30 zostaną otwarte kasy (osiem od ul. Reymonta, pięć od Błoń). Na stadionie w czasie meczu dyżurować będą dwie karetki pogotowia i bojowy wóz straży pożarnej. Wisła na organizację derbów wyda 50 mln starych złotych.

Policja nie ujawnia swoich sił, ale wiadomo, że mobilizuje kilkuset funkcjonariuszy. Zajmą się oni nie tylko pilnowaniem stadionu. Już od rana policjanci będą patrolować całe miasto, głównie zaś okolice przystanków MPK, gdzie często dochodziło do starć kibiców.

Jak powiedział nam nadkomisarz Stanisław Golonka z wydziału prewencji komendy wojewódzkiej policji, akcja "zabezpieczenia" jutrzejszych derbów nie będzie kosztować taniej niż 25 tys. zł (uwzględniając tylko pracę policjantów i transport). Ochronę zwiększy także Wisła. W newralgicznych miejscach stadionu czuwać powinno 40 pracowników Profesjonalnej Szkoleniowo-Ochronnej Agencji Polskich Spadochroniarzy "Komandos". Skoncentrują się oni na dokładnym sprawdzaniu wchodzących na mecz. Kontrola ma być wyjątkowo skrupulatna, "komandosi" odbiorą wszelkie przedmioty mogące stanowić zagrożenie dla innych widzów. Rewidowaniem kobiet zajmą się specjalnie przeszkolone panie. Ochroniarze zapobiegać też mają wtargnięciu kibiców na płytę boiska.

Kibice Cracovii będą wpuszczani na stadion w zorganizowanych grupach od strony al. 3 Maja, a wiślacy - od ul. Reymonta. Sympatycy obydwu zespołów zostaną oddzieleni od siebie płotkami. Po meczu sześć przegubowych autobusów podstawionych przez MPK powiezie kibiców Wisły w stronę domów. "Pasy" nie chcą korzystać z takiej komunikacji, choć jest darmowa.

Nadkomisarz Golonka apeluje za naszym pośrednictwem do rodziców, aby zainteresowali się, w jakim stanie ich podopieczni udają się na mecz; wszystkich krakowian zaś prosi o informacje o rozróbach (telefon 997).
Źródło: Gazeta Wyborcza 23 września 1995


Zobacz też