2007-08-25 Cracovia - ŁKS Łódź - informacje przedmeczowe

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
INFORMACJE PRZED MECZEM

25 sierpień 2007 godz. 19:00: Cracovia - ŁKS Łódź

Bilety

Prezydent Miasta Krakowa przychylił się do prośby MKS Cracovia SSA dotyczącej nie traktowania spotkania z ŁKS Łódź jako meczu podwyższonego ryzyka! Oznacza to, że kibice będą mogli nabyć bilety na ten pojedynek!

Ceny wejściówek na mecz z ŁKS Łódź:

sektor D (stojące) oraz sektory C1-C4: 15zł
sektory C5-C11: 25zł
sektory B1-B6: 30zł
sektory B7-B10: 35zł
sektory A: 50zł

Bilety będzie można nabyć w sobotę w Sklepie Klubowym przy ulicy Wielickiej w godzinach od 10 do 15, a także w kasach przy stadionie już dwie godziny przed meczem. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19.

Prasa

Czy Cracovia wygra trzeci raz u siebie - Gazeta Wyborcza 25.08.2007

Nie będzie łatwo - mówi Stefan Majewski, trener Cracovii, choć jego sobotni rywal (początek o godz. 19) - ŁKS - zdobył tylko dwa punkty i jeszcze w tym sezonie nie wygrał.

Tydzień temu łodzianie przegrali z Legią Warszawa (0:1). - A co by było, gdyby sędzia podyktował jedenastkę dla gospodarzy, a powinien? ŁKS ma mało punktów i to będzie niepokoiło trenera gości - przestrzega przed zbytnim optymizmem Majewski. Jednak inny wynik niż zwycięstwo Cracovii (dwa zwycięstwa, bez straty gola u siebie) byłby sporą niespodzianką.

Jeśli - co bardzo prawdopodobne - gospodarze rozpoczną spotkanie w takim składzie, w jakim kończyli mecz z Jagiellonią Białystok, znajdzie się w nim miejsce dla dwóch 19-latków: Karola Kostrubały i Bartłomieja Dudzica. - Chciałbym zagrać od pierwszej minuty, ale do zespołu wracają Paweł Szwajdych i Darek Pawlusiński. Będę walczył o miejsce i deptał po piętach starszym zawodnikom - zapewnia Kostrubała.

Czy wychowanek Hetmana Zamość spełni rolę rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia? - Tacy piłkarze już prawie nie istnieją w nowoczesnej piłce - zaskakuje Majewski. I podpiera się statystyką z ME 2004 r. - 38 goli, czyli przeszło połowa strzelonych bramek, zostało zdobytych do czterech sekund po przejęciu piłki. Oznacza to, że większość piłkarzy na boisku może otworzyć drogę do bramki. Jest jeszcze kilku zawodników widzących wszystko na boisku, o wydolności pozwalającej na przebiegnięcie 12-13 km na mecz. Takich piłkarzy nie miałem, nie mam i takich będę szukał.

- Jestem zadowolony, jak mogę zagrać choćby minutę. Tremy nie mam, bo rozegrałem już 11 meczów - skromnie wypowiada się Dudzic. - W środku pola nie było widać różnicy między doświadczonym Arkiem Baranem a Karolem Kostrubałą.

Dudzic bardzo chce strzelić swojego pierwszego gola w lidze. - Mogę zagrać przeciwko takim zawodnikom jak Reiss, których do niedawna mogłem tylko podpatrywać w telewizji. To, że mam tylko 19 lat, nie ma tak wielkiego znaczenia - uważa Dudzic.

- Staramy się o polskiego piłkarza występującego poza granicami kraju. To zawodnik, który od razu może grać w podstawowym składzie - tak o tajemniczym kandydacie wypowiadał się trener Stefan Majewski.

Okazał się nim Krzysztof Kazimierczak, lewy obrońca Boavisty Porto. 26-letni piłkarz ma na koncie 83 występy w polskiej ekstraklasie. Grał w Zagłębiu Lubin, Miedzi Legnica i Wiśle Płock, zanim wiosną przeszedł do Boavisty, gdzie rozegrał jeden mecz.

- Naderwałem mięsień dwugłowy uda, a potem zbyt szybko wróciłem do zajęć. W efekcie mój pobyt w Portugalii nie był udany - przyznaje Kazimierczak, który ma aktualny kontrakt z Boavistą do czerwca 2009 r. Jego menedżer Robert Kiłdanowicz nie widzi jednak problemu. - Jestem specjalistą od rozwiązywania trudnych sytuacji. Poradziłem sobie z Wisłą w sprawie Tomasza Frankowskiego i Kamila Kosowskiego, poradzę sobie z Portugalczykami - zapewnił Kiłdanowicz. Kazimierczak przeszedł już w Krakowie testy medyczne i wstępnie uzgodnił warunki kontraktu, ale jak zaznaczył menedżer, nic nie jest jeszcze przesądzone. - Jeśli dojdziemy do porozumienia, Cracovia poniesie minimalne koszty - zarzekał się Kiłdanowicz. - Krzysiek to piłkarz o ustabilizowanej formie sportowej. Na Europę prezentuje średni poziom, ale na polską ligę bardzo dobry.


Na Kałuży liczą na kibiców - Interia.pl 25.08.2007

Cracovia znowu będzie grać na własnym boisku. Po pokonaniu tydzień temu Jagiellonii Białystok 2:0 w piątej kolejce Orange Ekstraklasy podejmie ŁKS.

"Pasy" są faworytem tego spotkania. Głównie dlatego, że potrafią być skuteczne na Kałuży. W tym sezonie już dwa razy tam wygrały, nie tracąc nawet bramki. Poza tym w sobotnim meczu będą mogły liczyć na doping większej grupy kibiców, gdyż klub postanowił sprzedawać bilety na ten pojedynek (spotkanie z Ruchem Chorzów odbyło się bez udziału publiczności, a na Jagiellonię wpuszczono tylko posiadaczy karnetów).

Trener Stefan Majewski będzie miał też do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Paweł Szwajdych, po wyleczeniu urazu ścięgna Achillesa, trenuje już z pełnym obciążeniem.

Więcej problemów ma ŁKS. Podopieczni Wojciecha Boreckiego jeszcze nie wygrali w tym sezonie, a trener nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych: Miroslava Opsenicy, Arkadiusza Mysony, Zdzisława Leszczyńskiego i Ivana Udarevicia. Jeszcze nie uprawnieni do gry są też dwaj pozyskani Brazylijczycy Jose Paulo Bezerra i Anderson Dourado Ribas.

- Cracovia to bardzo wartościowy zespół, gdzie praktycznie nie zmienia się trzon drużyny. Ci zawodnicy grają ze sobą od paru lat, a skład uzupełniają 2-3 nowymi piłkarzami. To jest właśnie ich siła, rozumieją się na boisku doskonale - powiedział Borecki, cytowany przez stronę lkslodz.pl. - Mają w zespole bardzo szybkich zawodników, jak Moskała, Nowak, Pawlusiński czy Bojarski. Nieco słabszą formacją jest u nich obrona. Grają w nietypowym ustawieniu 3-2-3-2, co w polskiej Ekstraklasie jest ewenementem - dodał.

Będą bilety na mecz Cracovia - ŁKS - Gazeta Wyborcza 23.08.2007

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski przychylił się do prośby Cracovii i spotkanie z ŁKS-em nie będzie meczem podwyższonego ryzyka. Dzięki temu kibice będą mogli kupić bilety przed meczem.

Po incydentach na stadionie przy ul. Kałuży zarząd klubu wprowadził kilka ostrych zakazów. Sektor dla przyjezdnych przeniesiono na przeciwległą stronę. Sektor od strony ul. Focha z tzw. młynem, czyli najbardziej agresywnymi kibicami, podzielono na dwie części. Na mecz tzw. podwyższonego ryzyka mieli wchodzić tylko posiadacze karnetów.

Dlaczego złagodzono sankcje na spotkanie z ŁKS-em? - W meczu z Jagiellonią [oglądało go 2 tys. widzów - przyp. red.], której kibice nie przepadają za Cracovią, było spokojnie. W ocenie straży miejskiej widzowie zachowali się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli - mówi Adam Młot, pełnomocnik ds. bezpieczeństwa imprez masowych UMK. - Nie ma strasznej wojny między Cracovią a ŁKS-em, komendant miejski policji w Krakowie wydał pozytywną opinię, a Cracovia zapewniła, że nie wpuści zorganizowanej grupy kibiców Resovii, od których rozpoczęła się poprzednia awantura w meczu z ŁKS-em.

Bilety będzie można nabyć w kasach przy stadionie na dwie godziny przed rozpoczęciem meczu (godz. 19). Każdy kibic musi mieć dowód osobisty lub identyfikator przy kupnie i przy wejściu na stadion.

- Jeżeli zostanie podtrzymany zakaz wyjazdów dla kibiców Legii Warszawa, to na grudniowy mecz również zostaną złagodzone sankcje - wybiegł w przyszłość pełnomocnik Młot.

Spotkaniami tzw. podwyższonego ryzyka pozostały mecze z Zagłębiem Sosnowiec i Wisłą Kraków. - Nie potrafię powiedzieć, czy i na te spotkania będzie można kupić bilety. Cracovia buduje inną publiczność i na efekty trzeba będzie jeszcze poczekać - twierdził Młot.

Klub zaproponował kolejną obniżkę karnetów, i to aż o 25 proc. Taka wejściówka obejmuje sześć meczów rundy jesiennej OE oraz jeden rundy wiosennej (z Legią). Posiadacze karnetów za darmo mogą wchodzić na wszystkie mecze Pucharu Ekstraklasy i Pucharu Polski.