Witold Białokur

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Witold Białokur

Informacje ogólne
Imię i nazwisko Witold Białokur
Kraj Polska
Urodzony(a) 1945


Witold Białokur - trener lekkoatletów Cracovii.

Wywiad

"Wizyta dawnego trenera Cracovii" -
dziennikpolski24.pl

Wizyta dawnego trenera Cracovii

Przyjechał z Nowego Jorku, gdzie zamieszkał z rodziną ponad 30 lat temu, do Krakowa. Witold Białokur - w latach 60. trener lekkoatletyki Cracovii.

- Był znaczącą postacią sekcji lekkoatletycznej klubu - mówi prof. Edward Mleczko, przed laty długodystansowiec Cracovii. - Miał żyłkę do wyszukiwania talentów, przyszłych biegaczy.

Koleje życia rzuciły trenera Białokura za Atlantyk, tam - mimo zawodowej pracy poza sportem - też nie stronił od niego. Został szefem i trenerem klubu o nazwie podchodzącej od jego imienia: Biegacze Witolda.

- Działamy od lat do dziś - mówi były szkoleniowiec Cracovii. - Sporo u nas na Queensie Polaków, ale w klubie są nie tylko nasi rodacy.

Witold Białokur, nie zważając na wiek, nadal biega. W Krakowie nie opuścił codziennych treningów, biegał nad Rudawą. Ostatnio w USA, w imprezie z okazji okazji Dnia Matki, startował w kategorii wiekowej 70-74 lat i wygrał. Wychował dwóch olimpijczyków, którzy startowali w barwach USA Los Angeles. Obecnie pod kierunkiem polskiego trenera rozwija się talent przebywającej w Ameryce Czeszki Katariny Janosikowej. W hotelu Hilton Witold Białokur odebrał specjalną nagrodę sportowego Oscara za całokształt osiągnięć w krzewieniu biegania.

W Krakowie trener spotkał się z dawnymi znajomymi, podopiecznymi z Cracovii Janem Balachowskim, Tomaszem Domalewskim, Januszem Jakubasem, Edwardem Mleczką, Stanisławem Podzobą.

Mówiono o dawnych, pięknych, sportowych latach, ale i przyszłości. Za rok wielki jubileusz 100-lecia Cracovii, Nowojorski trener szykuje się wtedy na kolejną wizytę do klubu "pasiaków".
Źródło: dziennikpolski24.pl 7 lipca 2005 [1]


o Białokurze

"Sportowy Oscar dla Witolda Białokura" -
dziennik.com

Sportowy Oscar dla Witolda Białokura

88-letni Polak Witold Białokur znalazł się w gronie nowojorskich biegaczy roku. Nagrodę Freddiego, zwaną także sportowym Oscarem, odebrał po raz 28., w dodatku jest to jego 20. z rzędu wyróżnienie przyznane przez New York Road Runners. Organizacja ta zrzesza ponad 60 tysięcy członków.

42. Gala New York Road Runners Club Night odbyła się 2 lutego w Grand Ballroom, pięknej sali balowej w Manhattan Center. Było to doroczne, wielkie święto dla ludzi uprawiających sport, a przede wszystkim okazja do uhonorowania najlepszych biegaczy i nowojorskich drużyn, w których trenują.

Biegacze, którzy w ciągu roku zdobywają najwięcej punktów i mają najlepsze wyniki w swoich kategoriach wiekowych, otrzymują nagrody im. Freda Lebowa, współzałożyciela nowojorskiego maratonu i jednego z byłych prezesów New York Road Runners. Popularnie są one nazwane od jego imienia nagrodami Freddiego lub sportowymi Oscarami.

Polski biegacz i zarazem trener Witold Białokur jest doskonale znany w tej założonej w 1958 roku organizacji, bowiem należy do niej od ponad 41 lat. Do nagrody był nominowany ponad 30 razy, a wygrywał aż 28 razy. W dodatku przez ostatnich 20 podsumowań okazał bezkonkurencyjny zdobywając tytuł biegacza roku w swoich kategoriach wiekowych. Obecnie, jako 88-latek, należy do grupy 85+.

Nagrody Freddiego są przyznawane zarówno najlepszym mężczyznom, kobietom, jak i biegaczom niebinarnym, którzy mieli najlepsze wyniki w różnych wyścigach i na różnych dystansach, są członkami New York Road Runners i ukończyli co najmniej sześć w pełni sklasyfikowanych wyścigów, zorganizowanych przez to stowarzyszenie w ciągu ostatniego roku.

„Są to dystanse od jednej mili do półmaratonu, przy czym wśród tych sześciu biegów zawodnik musi zaliczyć przynajmniej jeden dłuższy dystans” – wyjaśnia Witold Białokur. W klasyfikacji brane są wyniki poszczególnych biegów i na ich podstawie przyznawana jest punktacja procentowa.

„Jeśli zawodnicy mają takie same wyniki w końcowym podsumowaniu, to wtedy pod uwagę brane są czasy ukończenia biegów, a także to, kto ile razy był w nich lepszy i miał więcej wygranych” – podkreśla polski biegacz dodając, że wszelkie wątpliwości wyjaśnia dziewięcioosobowy komitet.

Do rocznych statystyk New York Road Runners zaliczane są biegi organizowane w czterech stanach: New Jersey, Connecticut, Pensylwania i oczywiście Nowy Jork. Nagrody są przyznawane w kilkunastu kategoriach wiekowych, obejmujących biegaczy od 10. roku życia. Każda z nich ma pięcioletni przedział wiekowy wśród analizowanych zawodników.

Witold Białokur w swojej kolekcji posiada wiele medali, wyróżnień i nagród, wśród których prawe 30 to kryształowe statuetki New York Road Runners. Wszystkie nagrody bardzo sobie ceni i każda sprawa mu wiele radości, zwłaszcza teraz, gdy ma 88 lat.

„To jest tak jak ze skokami spadochronowymi. Emocje są zawsze takie same i są ogromne, ponieważ każdy skok może być ostatnim. Mam nadzieję, że w przyszłym roku też będę jeszcze w stanie biegać i będę brany pod uwagę w rocznej klasyfikacji New York Road Runners” – podkreślił Witold Białokur.

„Moment wyjścia na scenę czy też na podium daje bardzo dużą satysfakcję. Kryształ Tiffany’ego będzie stał w gablocie, ale za to wspomnienia z jego wręczenia i całej ceremonii pozostaną na zawsze” – dodał biegacz.

an Witold był w tym roku jedynym Polakiem, który otrzymał to prestiżowe wyróżnienie. W przeszłości nagrody takie wędrowały także m.in. do Adama Kuklińskiego czy też Zosi Turosz, biegaczki, która powróciła do Polski, ale wcześniej, gdy mieszkała w Nowym Jorku, należała do jego grupy – Witold’s Runners, którą Białokur trenuje od 1983 roku. W jej skład wchodzi ok. 30 osób w różnym wieku. Wśród nich są doświadczeni międzynarodowi biegacze, m.in.: Latynosi, Chińczycy, Niemcy i Polacy. W tym roku grupa Witold’s Runners zajęła trzecie miejsce w kategorii 70+. Tak więc wszyscy podczas 42. Gali New York Road Runners Club Night razem świętowali sukces doskonale zgranej grupy biegaczy, a przede wszystkim jej założyciela i sportowego opiekuna.

Treningi Witold’s Runners odbywają się trzy razy w tygodniu i mają miejsce w Forest Park na Queensie. „Zbiorowo trenujemy w soboty, niedziele i środy, ale poza tym każdy jeszcze robi sobie indywidualne ćwiczenia przez pięć, a nawet sześć dni w tygodniu” – wyjaśnia Witold Białokur. Sam, mimo 88 lat, biega pięć razy w tygodniu, przy czym każdy jego trening trwa minimum godzinę.

Witold Białokur jest bardzo lubiany i ceniony przez biegaczy należących do jego grupy. Wszyscy jej członkowie z ogromną sympatią i wielką estymą wypowiadają się na jego temat.

„Trening z Witoldem i przynależność do jego grupy nie są łatwe. Jednak kiedy zdecydujesz się poświęcić bieganiu z nim, to uczysz się jego programu, który tak naprawdę nie jest zbyt skomplikowany. Do tego, by za nim podążać, potrzebna jest jednak dyscyplina. Jeśli zaczniesz z nim biegać, to każdego roku twoje wyniki będą lepsze i w naszym przypadku to się sprawdza” – stwierdził Necdet Kaynak.

„Witold potrafi wydobyć z człowieka to, co najlepsze, i jeśli będziesz się przykładał, to będziesz osiągał coraz lepsze wyniki. Jest on niezwykłym źródłem wiedzy i wyjątkowym człowiekiem” – dodał Neal Kushner.

„Dla mnie jest on inspiracją. To zaszczyt być w jego grupie. Ma on świetnie podejście do życia i do biegania” – podkreślił z kolei Patrick Keane. Również była dyrektor wykonawcza New York Road Runners w samych superlatywach wypowiada się na jego temat.

„Witold jest wspaniałym przykładem, że można żyć długo w świetniej kondycji, jeżeli robi się coś w tym kierunku i żyje się pełnią życia – podkreśliła Mary Wittenderg. – Wśród naszych biegaczy jest on jedną z najbardziej przyjaznych, najmilszych i mających najlepszą kondycję osób i chyba też jest najlepszym tancerzem. Zawsze dominował w swoich grupach wiekowych. Jest niesamowity” – zaznaczyła była szefowa New York Road Runners. W archiwalnym materiale zarejestrowanym przy okazji 30-lecia działalności Witold’s Runners doceniła także jego wkład oraz zaangażowanie w rozwój i popularyzację biegania wśród nowojorczyków.

„Twoja wiara w utrzymanie sprawności i zachowanie sił dzięki bieganiu, wyróżnia cię spośród innych. Jesteśmy zaszczyceni tym, że mamy ciebie w Nowym Jorku” – powiedziała Mary Wittenderg, składając gratulacje polskiemu biegaczowi i zarazem założycielowi międzynarodowej grupy, której do dziś jest trenerem.


Witold Białokur sportem interesował się już w wieku młodzieńczym. W okresie szkoły średniej i studiów był pływakiem, później został szczypiornistą, aż wreszcie skupił się na lekkoatletyce, którą trenował w Cracovii Kraków. Mimo wielu indywidualnych sukcesów zawsze miał tendencję analityczną i skupiał wokół siebie innych zawodników, którym udzielał różnych rad – aż wreszcie został trenerem.

„Zawsze chciałem studiować na AWF-ie, ale jednak z wielu powodów wybrałem Politechnikę Krakowską. Po jej ukończeniu zrobiłem trzyletnie studium trenerskie na AWF-ie w Warszawie i zdobyłem odpowiednie uprawnienia. Najpierw byłem instruktorem, a później zostałem trenerem drugiego i pierwszego stopnia” – wspomina Witold Białokur, który – w latach 1965-1979 – w Cracovii Kraków wyszkolił kilku reprezentantów Polski. Wśród nich byli m.in.: Jan Balachowski i Edward Mleczko.

Pod koniec 1970 roku wyjechał z Polski i po trzyletnim pobycie w Wiedniu wyemigrował do Nowego Jorku, gdzie mieszka do dzisiaj. W Wielkim Jabłku do sportu i biegania powrócił na początku lat 80. Zajął się także trenowaniem innych, a nawet wyszkolił dwóch reprezentantów Stanów Zjednoczonych, m.in. słynnego średniodystansowca Rossa Donoghuego.

W 1983 roku założył także swoją grupę Witold’s Runners, z którą trenuje do dziś. Na swoim koncie ma wiele nagród i medali. W 2015 roku został uznany przez amerykańską organizację lekkoatletyczną USA Track & Field za najlepszego biegacza w Stanach Zjednoczonych w grupie wiekowej 80-84 lata.
Źródło: dziennik.com 28 marca 2023 [2]