1989-11-05 Cracovia - GKS Tychy 9:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = Naprzód Janów | gospodarz_owczesna_nazwa = |...")
 
Linia 12: Linia 12:
|                            miesiac = 11
|                            miesiac = 11
|                                rok = 1989
|                                rok = 1989
|                            godzina =  
|                            godzina = 17:00
|                            miejsce = Kraków
|                            miejsce = Kraków, ul. Siedleckiego
|                  bramki_gospodarz = 9
|                  bramki_gospodarz = 9
|                        bramki_gosc = 1
|                        bramki_gosc = 1

Wersja z 18:43, 29 sie 2023


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego, niedziela, 5 listopada 1989, 17:00

Cracovia - Naprzód Janów

9
:
1

(2:0; 3:0; 4:1)


Naprzód Janów - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"„Kalinka" i „mołodcy"" -
Gazeta Krakowska

„Kalinka" i „mołodcy"

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Hokeiści Cracovii pokonali na swoim lodowisku GKS Ty¬chy aż 9:1 (2:0. 3:0. 4:1), bramki: Steblecki 2 (20 i 28 min). Roszczin 2 (38 i 51), Agulin 2 (56 i 58). S. Cupiał 14, Baryła 38. Pawlik 60. Tychy: Drab 45 min.

Po raz pierwszy w tvm sezonie hokeiści Cracovii zagrali wreszcie w kompletnym składzie (3 pary obrońców. 3 ataki). Także PO raz pierwszy na tafli zobaczyliśmy dwóch hokeistów Dynama Mińsk — 32-letniego Sergieja Agulina i 27-letnieso Jewgienija Roszczina. którzy znakomicie wprowadzili się do zespołu, strzelając w swoim pierwszym występie aż 4 gole. Dobrze wyszkoleni technicznie. szybcy hokeiści z Białorusi (grali w ataku razem z Bomba) stanowić będą na pewno poważne wzmocnienie Cracovii.

Krakowska publiczność miała wiec dużo radości z ich występu, pod koniec meczu widownia dziękowała obu zawodnikom śpiewając znana piosenkę "Kalinka” i skandując „mołodcy!”.

Cracovia zagrała wreszcie szybko. pomysłowo, a co najważniejsze skutecznie i ze szczęściem (goście mieli też. kilka znakomitych sytuacji, ale z wyczuciem bronił J. Wajda). Cała drużyna gospodarzy zasługuje na pochwałę, ale popisowo grał i atak, w którym od pewnego czasu w bardzo wysokiej formie utrzymuje się kapitan zespołu Roman Steblecki, który znowu zanotował 2 celne trafienia i prowadzi w klasyfikacji na najlepszego Strzelca ekstraklasy. Kibice liczą, że Cracovia rozpocznie teraz marsz. W górę tabeli, w takim składzie mogła walczyć nawet o pierwsza szóstkę.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 258 z 6 listopada 1989