2003-05-01 Łada Biłgoraj - Cracovia 0:1: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 15: | Linia 15: | ||
| bramki_gospodarz = 0 | | bramki_gospodarz = 0 | ||
| bramki_gosc = 1 | | bramki_gosc = 1 | ||
| bramki_do_przerwy_gospodarz = | | bramki_do_przerwy_gospodarz = 0 | ||
| bramki_do_przerwy_gosc = | | bramki_do_przerwy_gosc = 0 | ||
| bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | | bramki_przed_dogrywka_gospodarz = | ||
| bramki_przed_dogrywka_gosc = | | bramki_przed_dogrywka_gosc = |
Wersja z 22:25, 28 lis 2007
|
III liga grupa IV , 25 kolejka czwartek, 1 maja 2003
(0:0)
|
|
Skład: Kielarski Kasiak Wachowicz Hasiak Rybak Wlaź Bartnik Bubiłek Chomicz Polak (61' Zajączkowski) Zarczuk |
Sędzia: P. Aleksandrowicz z Warszawy
|
Skład: Paluch Wacek (86' Stach) Skrzyński Ziółkowski Siemieniec Dudziński (81' Podsiadło) A. Baran Hajduk (72' G. Baran) Nowak Ankowski Bania (61' Zawadzki) |
Opis meczu
Cracovia przystąpiła do meczu w Biłgoraju, wiedząc o porażce Kolportera w Nowym Sączu.
Lider zdobył w Biłgoraju komplet punktów, choć do 74 minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy. Wtedy bramkę na wagę trzech punktów zdobył z rzutu wolnego obrońca gości Robert Ziółkowski. To już piąty gol zawodnika Cracovii w tym sezonie.
Krakowianie przystąpili do tego meczu w mocno osłabionym składzie, do wcześniej kontuzjowanych Piszczka i Szwajdycha doszli jeszcze: Giza (uraz pachwiny) oraz Radwański (odbita pięta).
Krakowianie odnieśli w Biłgoraju zasłużone zwycięstwo, byli stroną dyktującą warunki gry, już w pierwszych 20 minutach mogli strzelić co najmniej 4 bramki.
Gospodarze schowani za podwójną gardą atakowali kontrami, groźnie było pod bramką krakowską w 54 min, ale sędzia odgwizdał spalonego Zarczuka. Ten sam zawodnik w ostatniej minucie popisał się soczystym strzałem z dystansu, ale świetnie interweniował bramkarz Łukasz Paluch. Wygrała Cracovia 1-0, uciekając Kolporterowi na 8 punktów.
Trener Cracovii Wojciech Stawowy: - To był dla nas bardzo trudny mecz. Łada, która jest zagrożona spadkiem, zagrała z wielką determinacją. Ale nasi piłkarze też zagrali z wielkim zaangażowaniem. Znowu nie wykorzystaliśmy kilku dobrych okazji strzeleckich, ale chwała chłopakom za to, że w końcu zdobyli gola.
W niedzielę o godz. 16 Cracovia podejmuje na swoim stadionie Sandecję Nowy Sącz. Spotkanie przebiegać będzie pod hasłem "meczu przyjaźni", jako że kibice obu zespołów darzą się dużą sympatią. Będą jak zawsze atrakcje, stoiska z gadżetami, bufet, okolicznościowy stempel.
Jak padła bramka
0-1
Robert Ziółkowski egzekwował rzut wolny przy bocznej linii pola karnego, z około 20 metrów. Strzelił mocno w długi róg, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.
Źródło: Dziennik Polski