1984-10-09 GKS Katowice - Cracovia 3:1: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = GKS Katowice | gosc = Cracovia | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa = | kolejka = | runda = | etap = | sezon = 1985 | rozgrywki = I Liga - hokej mężczyzn | dzien = 9 |…") |
|||
Linia 51: | Linia 51: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 201 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 10 | |||
| Miesiac = 10 | |||
| Rok = 1984 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Echo Krakowa 1984-10-10 201.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Opór „pasiaków" przełamany w III tercji | |||
| Autor = | |||
| Tresc =W 6 KOLEJCE rozgrywek hokejowej ekstraklasy Cracovia zmierzyła się w Katowicach z tamtejszym GKS-em przegrywając 1—3 (0—0, 0—0, 1—3). Bramki zdobyli dla zwycięzców: Musiał, Wielgus i Kempa, dla pokonanych Pawlik. | |||
Losy tego zaciętego lecz stojącego na słabym poziomie spotkania rozstrzygnęły się dopiero w III tercji. Krakowianie bowiem umiejętnie się bronili, zdobywając nawet w 48 minucie prowadzenie. Niestety radość w obozie „pasiaków” nie trwała długo ponieważ 30 sekund później katowiczanie wyrównali, a następnie zdobyli jeszcze dwa decydujące o losach meczu gole. | |||
}} | |||
* [[:Plik:Gazeta Krakowska 1984-10-10 243.png|Wynik meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'']] | * [[:Plik:Gazeta Krakowska 1984-10-10 243.png|Wynik meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'']] |
Aktualna wersja na dzień 12:10, 8 cze 2023
|
I Liga - hokej mężczyzn wtorek, 9 października 1984
(0:0; 0:0; 3:1) |
|
|
Opis meczu
Echo Krakowa
Opór „pasiaków" przełamany w III tercji
W 6 KOLEJCE rozgrywek hokejowej ekstraklasy Cracovia zmierzyła się w Katowicach z tamtejszym GKS-em przegrywając 1—3 (0—0, 0—0, 1—3). Bramki zdobyli dla zwycięzców: Musiał, Wielgus i Kempa, dla pokonanych Pawlik.
Losy tego zaciętego lecz stojącego na słabym poziomie spotkania rozstrzygnęły się dopiero w III tercji. Krakowianie bowiem umiejętnie się bronili, zdobywając nawet w 48 minucie prowadzenie. Niestety radość w obozie „pasiaków” nie trwała długo ponieważ 30 sekund później katowiczanie wyrównali, a następnie zdobyli jeszcze dwa decydujące o losach meczu gole.
Źródło: Echo Krakowa nr 201 z 10 października 1984