1964-09-05 Cracovia - Arkonia Szczecin 0:1: Różnice pomiędzy wersjami
m (1 wersja) |
|||
(Nie pokazano 3 wersji utworzonych przez 2 użytkowników) | |||
Linia 11: | Linia 11: | ||
| miesiac = 9 | | miesiac = 9 | ||
| rok = 1964 | | rok = 1964 | ||
| godzina = | | godzina = 17:00 | ||
| miejsce = Kraków, stadion [[Wisła Kraków|Wisły]] | | miejsce = Kraków, stadion [[Wisła Kraków|Wisły]] | ||
| bramki_gospodarz = 0 | | bramki_gospodarz = 0 | ||
Linia 22: | Linia 22: | ||
| serie_rzutow_karnych_gosc = | | serie_rzutow_karnych_gosc = | ||
| sedzia = Klee | | sedzia = Klee | ||
| widzow = | | widzow = 7 000 | ||
| strzelcy_gospodarz = | | strzelcy_gospodarz = | ||
| wyniki = 0:1 | | wyniki = 0:1 | ||
Linia 35: | Linia 35: | ||
| sklad_gospodarz = [[Leopold Michno|L.Michno]]<br>[[Stanisław Maciejewski|Maciejewski]]<br>[[Andrzej Rewilak|Rewilak]]<br>[[Mieczysław Dzierżak|Dzierżak]]<br>[[Kazimierz Kupiec|Kupiec]]<br>[[Jan Poprawski|Poprawski]]<br>[[Krzysztof Hausner|Hausner]]<br>[[Antoni Zuśka|Zuśka]] <br>[[Stanisław Zapalski|Zapalski]] (46' [[Stefan Bębenek|Bębenek]])<br>[[Janusz Kowalik|J.Kowalik]]<br>[[Józef Ziąbka|Ziąbka]]<br> | | sklad_gospodarz = [[Leopold Michno|L.Michno]]<br>[[Stanisław Maciejewski|Maciejewski]]<br>[[Andrzej Rewilak|Rewilak]]<br>[[Mieczysław Dzierżak|Dzierżak]]<br>[[Kazimierz Kupiec|Kupiec]]<br>[[Jan Poprawski|Poprawski]]<br>[[Krzysztof Hausner|Hausner]]<br>[[Antoni Zuśka|Zuśka]] <br>[[Stanisław Zapalski|Zapalski]] (46' [[Stefan Bębenek|Bębenek]])<br>[[Janusz Kowalik|J.Kowalik]]<br>[[Józef Ziąbka|Ziąbka]]<br> | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = | | sklad_gosc = Mendalko <br> Krzyżanowski<br> Nowak<br> Malczewski <br> Gogacz<br> Rodziewicz <br> Oleksy<br> Gzel<br> Pyka<br> Szaryński<br> Krajewski | ||
}} | }} | ||
=== Zapowiedź meczu === | |||
* [[:Plik:Echo Krakowa 1964-09-04 208 2.png|Zapowiedź meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'']] | |||
===Opis meczu=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Dziennik Sportowy | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = | |||
| Miesiac = | |||
| Rok = | |||
| Link = [http://www.mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=12003&dirids=1] | |||
| Skan = | |||
| Tytul_artykulu = | |||
= | | Autor = | ||
| Tresc = | |||
Nie ma sytuacji ani okoliczności, które zmusiłyby piłkarzy Cracovii do zagrania poprawnego meczu. Obojętne czy to będzie w towarzyskim spotkaniu I ligowy zespół, czy też w ligowym meczu przeciwnik, wobec którego zastosować trzeba minimum umiejętności i odrobinę ambicji. Wobec jednego i wobec drugiego zawodnicy Cracovii wykażą tak niskie walory i tak mierne możliwości, że prawdziwego kibica ogarnia przerażenie.<br> | Nie ma sytuacji ani okoliczności, które zmusiłyby piłkarzy Cracovii do zagrania poprawnego meczu. Obojętne czy to będzie w towarzyskim spotkaniu I ligowy zespół, czy też w ligowym meczu przeciwnik, wobec którego zastosować trzeba minimum umiejętności i odrobinę ambicji. Wobec jednego i wobec drugiego zawodnicy Cracovii wykażą tak niskie walory i tak mierne możliwości, że prawdziwego kibica ogarnia przerażenie.<br> | ||
Tak jak działo się to wczoraj.<br> | Tak jak działo się to wczoraj.<br> | ||
Linia 44: | Linia 60: | ||
Jeżeli dwaj zawodnicy, uważani za najlepszych w zespole pudłują dwa rzuty karne, to bardzo przepraszam, ale czegoż wymagać od pozostałych? Być może, że konieczny krakowskim piłkarzom specjalny kurs, na którym mogliby się nauczyć strzelania karnych, ale póki tego nie ma, niechże uczą tej umiejętności trenerzy! Tymczasem ci, tak dzieje się to w przypadku Cracovii, wypróbowują wciąż nowe zestawienia, które z każdym meczem są coraz gorsze. Konia z rzędem, kto zrozumie po jakiego czorta wszedł po przerwie w miejsce Zapalskiego Bębenek, dlaczego tak dziwnie ta drużyna poustawiana na boisku, skąd wreszcie biorą się te wszystkie beznadziejne przetasowania, uzupełnienia? W wypadku drużyny, która nam wczoraj zaprezentowała w spotkaniu z Arkonią trudno nawet o zastosowaniu jakiejś taktyki. Ta zawsze zawiedzie, kiedy braknie umiejętności, kiedy problemem staje się utrzymanie piłki, prawidłowe podanie jej do partnera, nie mówiąc już o strzeleniu bramki. Hulali więc w drugiej połowie bezkarnie niemal po boisku szczecinianie, atak gospodarzy pozwalał sobie odbierać piłkę, miejscowa obrona z kolei nie bardzo wiedziała jak powstrzymać gości, kiedy ci zbyt śmiało poczynali sobie pod bramką Michny. Jedno takie poczynanie i oto już było 1:0 ze strzału Szaryńskiego.<br> | Jeżeli dwaj zawodnicy, uważani za najlepszych w zespole pudłują dwa rzuty karne, to bardzo przepraszam, ale czegoż wymagać od pozostałych? Być może, że konieczny krakowskim piłkarzom specjalny kurs, na którym mogliby się nauczyć strzelania karnych, ale póki tego nie ma, niechże uczą tej umiejętności trenerzy! Tymczasem ci, tak dzieje się to w przypadku Cracovii, wypróbowują wciąż nowe zestawienia, które z każdym meczem są coraz gorsze. Konia z rzędem, kto zrozumie po jakiego czorta wszedł po przerwie w miejsce Zapalskiego Bębenek, dlaczego tak dziwnie ta drużyna poustawiana na boisku, skąd wreszcie biorą się te wszystkie beznadziejne przetasowania, uzupełnienia? W wypadku drużyny, która nam wczoraj zaprezentowała w spotkaniu z Arkonią trudno nawet o zastosowaniu jakiejś taktyki. Ta zawsze zawiedzie, kiedy braknie umiejętności, kiedy problemem staje się utrzymanie piłki, prawidłowe podanie jej do partnera, nie mówiąc już o strzeleniu bramki. Hulali więc w drugiej połowie bezkarnie niemal po boisku szczecinianie, atak gospodarzy pozwalał sobie odbierać piłkę, miejscowa obrona z kolei nie bardzo wiedziała jak powstrzymać gości, kiedy ci zbyt śmiało poczynali sobie pod bramką Michny. Jedno takie poczynanie i oto już było 1:0 ze strzału Szaryńskiego.<br> | ||
Taka jest historia meczu, który raz jeszcze obnażył wszelkie złe cechy zespołu biało-czerwonych. Trudno uwierzyć, aby nie zdawało sobie z nich sprawy ani kierownictwo, ani trener drużyny. Eksperymenty, przynoszące nauce tak świetne odkrycia, w piłce nożnej nie są specjalnie wskazane. Być może innego zdania są ci, o których poprzednio wspomniałem, ale niechże się nie dziwią, jeżeli miast punktów i glorii zbierać będą lanie i gwizdy. Podobnie zresztą jak i piłkarze.<br> | Taka jest historia meczu, który raz jeszcze obnażył wszelkie złe cechy zespołu biało-czerwonych. Trudno uwierzyć, aby nie zdawało sobie z nich sprawy ani kierownictwo, ani trener drużyny. Eksperymenty, przynoszące nauce tak świetne odkrycia, w piłce nożnej nie są specjalnie wskazane. Być może innego zdania są ci, o których poprzednio wspomniałem, ale niechże się nie dziwią, jeżeli miast punktów i glorii zbierać będą lanie i gwizdy. Podobnie zresztą jak i piłkarze.<br> | ||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Gazeta Krakowska | |||
| Numer = 213 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 7 | |||
| Miesiac = 9 | |||
| Rok = 1964 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Gazeta_Krakowska_1964-09-07_213.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Gazeta Krakowska'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Napastnicy Cracovii nie umieją strzelać karnych | |||
| Autor = | |||
| Tresc =CRACOVIA: Michno, Maciejewski, Rewilak, Dzierżak, Kupiec, Poprawski, Hausner, Zuśka, Zapalski (Bębenek), J. Kowalik, Ziąbka.<BR> | |||
Bramkę dla Arkonii zdobył w 71 min. Szarzyński. Sędziował p. Klee z Rzeszowa, widzów 8 tys.<BR> | |||
Trudno znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego tak źle dzieje się w zespole Cracovii, w zespole, w którym gra przecież wielu utalentowanych i młodych piłkarzy. Trudno znaleźć odpowiedź dlaczego biało-czerwoni występu¬ją w coraz to nowym i ciągle eksperymentalnym zestawieniu, dlaczego kryzys formy pogłębia się w tak zastraszający sposób. Dlatego trudno, bo przecież chyba trener i kierownictwo zdają sobie sprawę z faktu, że z taką grą nie tylko nie będzie można osiągnąć sukcesów, ale trzeba będzie martwić się. Jaki będzie los tej zasłużonej dla krakowskiego piłkarstwa drużyny.<BR> | |||
Sobotni pojedynek Cracovii z Arkonią był żałosnym widowiskiem. Dostarczyli go przede wszystkim piłkarze gospodarzy. W tym jeszcze do niedawna nieźle zgranym ze sobą zespole, nic się nie kleiło. Biało-czerwoni nie byli w stanie przeprowadzić ani Jednego skutecznego ataku, często nawet oddać celnie piłki do przeciwnika. A Już rozpaczliwie wypadło egzekwowanie dwóch rzutów karnych. Ani Hausner | |||
ani Kowalik nie potrafili zmusić bramkarza gości do kapitulacji. Widzowie opuszczali ten mecz z wielce zawiedzionymi minami. | |||
Arkonia — nie najlepszy zespól poradziła sobie z Cracovią znakomicie. Atakowała, kiedy było potrzeba i zdobyła zwycięską bramkę i obydwa punkty. | |||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 209 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 6 | |||
| Miesiac = 9 | |||
| Rok = 1964 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Echo Krakowa 1964-09-06 209.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Porażka Cracovii z Arkonią 0:1 | |||
| Autor = | |||
| Tresc =CRACOVIA — ARKONIA Szczecin 0:1 (0:0). Jedyną bramkę zdobył Szaryński w 71 min. gry. Sędziował p. Klee z Rzeszowa. Widzów ok. 8 tysięcy. | |||
CRACOVIA: Michno — Maclejewski, Rewilak, Dzierżak — Kupiec. Pop rawski — Hausner, Zuśka, Zapalski (Bębenek), J. Kowalik, Ziąbka. | |||
ARKONIA: Mendalko — Krzyżanowski, Nowak, Malczewski — Gogacz, Rodziewicz — Oleksy, Gzel, Pyka, Szarytek!, Krajewski. | |||
Trudno sobie wyobrazić bardziej dogodną szansę na odniesienie zwycięstwa, niż ta którą zaprzepaszczono wczoraj. Cracovia w ciągu pierwszych 30 min. egzekwowała 2 rzuty karne i zarówno po strzale Kowalika jak I Hausnera piłka nie znalazła drogi do... siatki. Wprawdzie Mendalko zasłużył na pochwałę, ale w obydwu wypadkach krakowianie strzelali górą chociaż powinni wiedzieć, iż Mend alko nie lubi strzałów dołem. Jeśli już jesteśmy przy rzutach karnych, to warto jeszcze odnotować fakt, że przy pierwszym rzucie karnym bramkarz Arkonii popełnił błąd, ruszając się przed strzałem, czego nie widział arbiter l nie zarządził „poprawki”. | |||
Po 2 kwadransach, skończyła się stosunkowo poprawna gra gospodarzy. Natomiast goście przestali ograniczać się do kontrataków i coraz częściej niepokoili Michnę strzałami. Bramkarz Cracovii znajduje się Jednak w dobrej formie. Najpierw obronił silny strzał Nowaka z rzutu wolnego, później Oleksego, a następnie zebrał rzęsiste brawa za obronę piłki po „lufie'’ Grela. | |||
Tymczasem w ataku Cracovii próbowali grać tylko Kowalik i Hausner. Ten drugi nie ma Jednak kondycji na pełne 90 min. gry 1 w tej sytuacji obrona gości nie miała zbyt trudnego zadania. | |||
Co nie udało się Cracovii przy rzutach karnych, to powiodło się Arkonii. W 71 min. nastąpiła szybka akcja gości. Krzyżanowski lobem przerzuć i piłkę na lewe skrzydło do Krajewskiego,. który błyskawicznie zacentrował ją do środka. Tam dopadł jej Staryński i w pełnym biegu z ok. 10 | |||
m posłał w samo „okienko”. Michno był bezradny i musiał skapitulować. Bramka ta — jak się później okazało — przesądziła o losach tego widowiska. | |||
Nie sposób przejść do porządku dziennego nad stylem gry prezentowanym nam przez gospodarzy. Cracovia w zwolnionym tempie mógł się podobać przed 10 laty, ale dziś grać trzeba szybko i... szeroko. Tymczasem wczorajsza gra „pasiaków” była więcej niż prymitywna. Nic więc dziwnego, że liczni kibice drużyny wychodzili z meczu niezadowoleni 1 boją się nawet myśleć co będzie dalej, jeśli kryzys formy będzie się nadal pogłębiał. | |||
[[Kategoria: 1964/65 II liga]] | }} | ||
{{mecze z sezonu|1964/65 |Cracovia|II liga}} | |||
[[Kategoria:1964/65 II liga]] |
Aktualna wersja na dzień 20:41, 29 lis 2022
|
II liga , 5 kolejka Kraków, stadion Wisły, sobota, 5 września 1964, 17:00
(0:0)
|
|
Skład: L.Michno Maciejewski Rewilak Dzierżak Kupiec Poprawski Hausner Zuśka Zapalski (46' Bębenek) J.Kowalik Ziąbka Ustawienie: 3-2-5 |
Sędzia: Klee
|
Skład: Mendalko Krzyżanowski Nowak Malczewski Gogacz Rodziewicz Oleksy Gzel Pyka Szaryński Krajewski |
Mecz następnego dnia: | ||
Zapowiedź meczu
Opis meczu
Dziennik Sportowy
Tak jak działo się to wczoraj.
To osobliwy zespół owa drużyna z Alei Puszkina. Umiejąca raz do roku, no, nie przesadzajmy, raz na dwa lub trzy lata, zagrać dobry mecz, by w ciągu wielu miesięcy partaczyć najbardziej proste spotkania, wymagające minimalnych umiejętności i szczypty ambicji. Ot, choćby to wczorajsze z Arkonią, przegrane 0:1.
Jeżeli dwaj zawodnicy, uważani za najlepszych w zespole pudłują dwa rzuty karne, to bardzo przepraszam, ale czegoż wymagać od pozostałych? Być może, że konieczny krakowskim piłkarzom specjalny kurs, na którym mogliby się nauczyć strzelania karnych, ale póki tego nie ma, niechże uczą tej umiejętności trenerzy! Tymczasem ci, tak dzieje się to w przypadku Cracovii, wypróbowują wciąż nowe zestawienia, które z każdym meczem są coraz gorsze. Konia z rzędem, kto zrozumie po jakiego czorta wszedł po przerwie w miejsce Zapalskiego Bębenek, dlaczego tak dziwnie ta drużyna poustawiana na boisku, skąd wreszcie biorą się te wszystkie beznadziejne przetasowania, uzupełnienia? W wypadku drużyny, która nam wczoraj zaprezentowała w spotkaniu z Arkonią trudno nawet o zastosowaniu jakiejś taktyki. Ta zawsze zawiedzie, kiedy braknie umiejętności, kiedy problemem staje się utrzymanie piłki, prawidłowe podanie jej do partnera, nie mówiąc już o strzeleniu bramki. Hulali więc w drugiej połowie bezkarnie niemal po boisku szczecinianie, atak gospodarzy pozwalał sobie odbierać piłkę, miejscowa obrona z kolei nie bardzo wiedziała jak powstrzymać gości, kiedy ci zbyt śmiało poczynali sobie pod bramką Michny. Jedno takie poczynanie i oto już było 1:0 ze strzału Szaryńskiego.
Gazeta Krakowska
Bramkę dla Arkonii zdobył w 71 min. Szarzyński. Sędziował p. Klee z Rzeszowa, widzów 8 tys.
Trudno znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego tak źle dzieje się w zespole Cracovii, w zespole, w którym gra przecież wielu utalentowanych i młodych piłkarzy. Trudno znaleźć odpowiedź dlaczego biało-czerwoni występu¬ją w coraz to nowym i ciągle eksperymentalnym zestawieniu, dlaczego kryzys formy pogłębia się w tak zastraszający sposób. Dlatego trudno, bo przecież chyba trener i kierownictwo zdają sobie sprawę z faktu, że z taką grą nie tylko nie będzie można osiągnąć sukcesów, ale trzeba będzie martwić się. Jaki będzie los tej zasłużonej dla krakowskiego piłkarstwa drużyny.
Sobotni pojedynek Cracovii z Arkonią był żałosnym widowiskiem. Dostarczyli go przede wszystkim piłkarze gospodarzy. W tym jeszcze do niedawna nieźle zgranym ze sobą zespole, nic się nie kleiło. Biało-czerwoni nie byli w stanie przeprowadzić ani Jednego skutecznego ataku, często nawet oddać celnie piłki do przeciwnika. A Już rozpaczliwie wypadło egzekwowanie dwóch rzutów karnych. Ani Hausner
ani Kowalik nie potrafili zmusić bramkarza gości do kapitulacji. Widzowie opuszczali ten mecz z wielce zawiedzionymi minami.
Echo Krakowa
CRACOVIA: Michno — Maclejewski, Rewilak, Dzierżak — Kupiec. Pop rawski — Hausner, Zuśka, Zapalski (Bębenek), J. Kowalik, Ziąbka. ARKONIA: Mendalko — Krzyżanowski, Nowak, Malczewski — Gogacz, Rodziewicz — Oleksy, Gzel, Pyka, Szarytek!, Krajewski.
Trudno sobie wyobrazić bardziej dogodną szansę na odniesienie zwycięstwa, niż ta którą zaprzepaszczono wczoraj. Cracovia w ciągu pierwszych 30 min. egzekwowała 2 rzuty karne i zarówno po strzale Kowalika jak I Hausnera piłka nie znalazła drogi do... siatki. Wprawdzie Mendalko zasłużył na pochwałę, ale w obydwu wypadkach krakowianie strzelali górą chociaż powinni wiedzieć, iż Mend alko nie lubi strzałów dołem. Jeśli już jesteśmy przy rzutach karnych, to warto jeszcze odnotować fakt, że przy pierwszym rzucie karnym bramkarz Arkonii popełnił błąd, ruszając się przed strzałem, czego nie widział arbiter l nie zarządził „poprawki”. Po 2 kwadransach, skończyła się stosunkowo poprawna gra gospodarzy. Natomiast goście przestali ograniczać się do kontrataków i coraz częściej niepokoili Michnę strzałami. Bramkarz Cracovii znajduje się Jednak w dobrej formie. Najpierw obronił silny strzał Nowaka z rzutu wolnego, później Oleksego, a następnie zebrał rzęsiste brawa za obronę piłki po „lufie'’ Grela. Tymczasem w ataku Cracovii próbowali grać tylko Kowalik i Hausner. Ten drugi nie ma Jednak kondycji na pełne 90 min. gry 1 w tej sytuacji obrona gości nie miała zbyt trudnego zadania.
Co nie udało się Cracovii przy rzutach karnych, to powiodło się Arkonii. W 71 min. nastąpiła szybka akcja gości. Krzyżanowski lobem przerzuć i piłkę na lewe skrzydło do Krajewskiego,. który błyskawicznie zacentrował ją do środka. Tam dopadł jej Staryński i w pełnym biegu z ok. 10 m posłał w samo „okienko”. Michno był bezradny i musiał skapitulować. Bramka ta — jak się później okazało — przesądziła o losach tego widowiska.
Nie sposób przejść do porządku dziennego nad stylem gry prezentowanym nam przez gospodarzy. Cracovia w zwolnionym tempie mógł się podobać przed 10 laty, ale dziś grać trzeba szybko i... szeroko. Tymczasem wczorajsza gra „pasiaków” była więcej niż prymitywna. Nic więc dziwnego, że liczni kibice drużyny wychodzili z meczu niezadowoleni 1 boją się nawet myśleć co będzie dalej, jeśli kryzys formy będzie się nadal pogłębiał.
1964-07-18 Bałtyk Gdynia - Cracovia 2:3 1964-07-20 Chrzanów - Cracovia 3:2 1964-07-24 RKS Karlino - Cracovia 0:13 1964-07-25 Gwardia Koszalin - Cracovia 4:6 1964-07-26 Bałtyk Koszalin - Cracovia 3:4 1964-07-27 Cracovia - Zagłębianka Dąbrowa Górnicza 1:1 1964-07-28 Kotwica Kołobrzeg - Cracovia 0:7 1964-07-29 Trzebiatów - Cracovia 2:3 1964-08-01 Cracovia - Górnik Zabrze 2:5 1964-08-12 Cracovia - Ruch Chorzów 1:5 1964-08-16 Cracovia - Lechia Gdańsk 3:1 1964-08-23 Start Łódź - Cracovia 1:0 1964-08-30 Cracovia - Raków Częstochowa 0:0 1964-09-02 Thorez Wałbrzych - Cracovia 1:0 1964-09-05 Cracovia - Arkonia Szczecin 0:1 1964-09-16 Cracovia - GKS Katowice 1:1 1964-09-27 Warmia Olsztyn - Cracovia 2:2 1964-09-30 Cracovia - MZKS Gdynia 3:0 1964-10-03 Polonia Bydgoszcz - Cracovia 3:3 1964-10-08 Wawel Kraków - Cracovia 2:1 1964-10-11 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:4 1964-10-14 Iskra Kielce - Cracovia 0:3 1964-10-18 Górnik Wałbrzych - Cracovia 2:0 1964-10-22 Cracovia - Górnik Siersza 3:1 1964-10-25 Cracovia - Victoria Jaworzno 0:0 1964-10-31 Śląsk Świętochłowice - Cracovia 2:0 1964-11-04 Cracovia - Górnik Jaworzno 1:0 1964-11-08 Stal Mielec - Cracovia 1:1 1964-11-12 Cracovia - Hutnik Nowa Huta 4:3 1964-11-15 Cracovia - Lublinianka Lublin 2:0 1964-11-22 Wisła Kraków - Cracovia 4:1 1964-12-04 Górnik 09 Mysłowice- Cracovia 0:2 1965 Trening Noworoczny 1965-01-29 Cracovia - Wisła Kraków 0:2 1965-02-16 Cracovia - Szombierki Bytom 0:0 1965-02-18 Cracovia - Górnik Lędziny 4:1 1965-02-23 Szombierki Bytom - Cracovia 3:1 1965-02-26 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 3:1 1965-02-28 Górnik Jaworzno - Cracovia 1:6 1965-03-07 Cracovia - Polonia Bytom 2:1 1965-03-14 Cracovia - Kadra Juniorów 1:1 1965-03-21 Lechia Gdańsk - Cracovia 2:2 1965-03-28 Cracovia - Start Łódź 2:0 1965-04-04 Raków Częstochowa - Cracovia 3:1 1965-04-11 Cracovia - Thorez Wałbrzych 2:0 1965-04-17 Arkonia Szczecin - Cracovia 2:0 1965-04-25 GKS Katowice - Cracovia 0:0 1965-05-01 Cracovia - Warmia Olsztyn 1:0 1965-05-09 MZKS Gdynia - Cracovia 1:1 1965-05-22 Cracovia - Polonia Bydgoszcz 4:0 1965-05-26 Prądniczanka Kraków - Cracovia 0:3 1965-05-29 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:0 1965-06-05 Cracovia - Górnik Wałbrzych 6:2 1965-06-13 Victoria Jaworzno - Cracovia 0:0 1965-06-17 Cracovia - Stal Mielec 2:1 1965-06-20 Lublinianka Lublin - Cracovia 0:0 1965-06-27 Cracovia - Wisła Kraków 1:0