1987-06-20 Cracovia - Glinik Gorlice 0:1: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
26 kolejka 20-21 VI 1987
Cracovia - Glinik Gorlice 0-1
Linia 1: | Linia 1: | ||
26 kolejka 20-21 VI | <center>'''26 kolejka 20-21 VI 1987'''<br> | ||
'''Cracovia - Glinik Gorlice 0-1'''<br> | '''Cracovia - Glinik Gorlice 0-1'''</center><br> | ||
Bramki: Bołos (15)<br> | Bramki: Bołos (15)<br> | ||
Cracovia: Holocher, Włodarczyk, Mikoś (30 Sajnog), Baliga, Cisowski, Orzeł, Owca, Bargieł, Kasperek (62 Nawrocki), Graba, Jelonek<br><br> | Sędziował <BR> | ||
Opis meczu DP: | Widzów <BR><BR> | ||
W kiepskim stylu zakończyli sezon âPasiakiâ. Grali wolno, nieporadnie. Mieli optyczną przewagę, ale nic z niej nie wynikło. Gorliczanie, dla których każdy punkt był na wagę uratowania się przed spadkiem, groźnie kontratakowali. Już w 8 min. Bołos znalazł się w sytuacji sam na sam z Holocherem, jednak strzelił nad poprzeczką. Nie zmarnował natomiast okazji 7 min. później (po solowej akcji Ryndaka). W 53 min. mogło być 1:1, ale Kasperek z 5 metrów fatalnie przestrzelił. | '''Cracovia:''' Holocher, Włodarczyk, Mikoś (30 Sajnog), Baliga, Cisowski, Orzeł, Owca, Bargieł, Kasperek (62 Nawrocki), Graba, Jelonek<br><br> | ||
===Opis meczu DP:=== | |||
W kiepskim stylu zakończyli sezon âPasiakiâ. Grali wolno, nieporadnie. Mieli optyczną przewagę, ale nic z niej nie wynikło. Gorliczanie, dla których każdy punkt był na wagę uratowania się przed spadkiem, groźnie kontratakowali. Już w 8 min. Bołos znalazł się w sytuacji sam na sam z Holocherem, jednak strzelił nad poprzeczką. Nie zmarnował natomiast okazji 7 min. później (po solowej akcji Ryndaka). W 53 min. mogło być 1:1, ale Kasperek z 5 metrów fatalnie przestrzelił.<BR> | |||
[[Kategoria: Mecze|Glinik Gorlice, 1987.06.20]] |
Wersja z 17:18, 23 lis 2006
Cracovia - Glinik Gorlice 0-1
Bramki: Bołos (15)
Sędziował
Widzów
Cracovia: Holocher, Włodarczyk, Mikoś (30 Sajnog), Baliga, Cisowski, Orzeł, Owca, Bargieł, Kasperek (62 Nawrocki), Graba, Jelonek
Opis meczu DP:
W kiepskim stylu zakończyli sezon âPasiakiâ. Grali wolno, nieporadnie. Mieli optyczną przewagę, ale nic z niej nie wynikło. Gorliczanie, dla których każdy punkt był na wagę uratowania się przed spadkiem, groźnie kontratakowali. Już w 8 min. Bołos znalazł się w sytuacji sam na sam z Holocherem, jednak strzelił nad poprzeczką. Nie zmarnował natomiast okazji 7 min. później (po solowej akcji Ryndaka). W 53 min. mogło być 1:1, ale Kasperek z 5 metrów fatalnie przestrzelił.