1994-05-29 Kamax Kańczuga - Cracovia 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
|||
Linia 13: | Linia 13: | ||
| rok = 1994 | | rok = 1994 | ||
| godzina = | | godzina = | ||
| miejsce = | | miejsce = Kańczuga | ||
| bramki_gospodarz = 1 | | bramki_gospodarz = 1 | ||
| bramki_gosc = 0 | | bramki_gosc = 0 | ||
Linia 32: | Linia 32: | ||
| kartki_czerwone_gosc = | | kartki_czerwone_gosc = | ||
| trener_gospodarz = | | trener_gospodarz = | ||
| trener_gosc = | | trener_gosc = [[Andrzej Bahr]] | ||
| ustawienie_gospodarz = 3-5-2 | | ustawienie_gospodarz = 3-5-2 | ||
| sklad_gospodarz = Kulig<BR> M. Słysz<BR> Dembiczak<BR> Węglarz<BR> Kuczek<BR> Pieczek<BR> Gil<BR> Czerwiński<BR> Pado<BR> Pinda (90' Korab)<BR> E. Słysz | | sklad_gospodarz = Kulig<BR> M. Słysz<BR> Dembiczak<BR> Węglarz<BR> Kuczek<BR> Pieczek<BR> Gil<BR> Czerwiński<BR> Pado<BR> Pinda (90' Korab)<BR> E. Słysz | ||
Linia 40: | Linia 40: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
W pierwszej połowie obydwa zespoły dość długo starały się poznać swoje możliwości. W tym okresie sędzia niepotrzebnie dopuścił do zbyt ostrej gry. Między innymi Brussman, pilnujący Edwarda Słysza, kilkakrotnie ostro go faulował. Gospodarze nie byli dłużni i starali się wyrównywać rachunki. | W pierwszej połowie obydwa zespoły dość długo starały się poznać swoje możliwości. W tym okresie sędzia niepotrzebnie dopuścił do zbyt ostrej gry. Między innymi [[Artur Brussman|Brussman]], pilnujący Edwarda Słysza, kilkakrotnie ostro go faulował. Gospodarze nie byli dłużni i starali się wyrównywać rachunki. | ||
Pierwszą groźną akcję przeprowadziła Cracovia â w 16 min., po podaniu Węgla, Zegarek wymanewrował M. Słysza i strzelił na bramkę, lecz Kulig był na posterunku. W rewanżu Pinda ograł dwóch obrońców i oddał mocny strzał z ostrego kąta, który również wyłapał Kwedyczenko. | |||
W 24 min. Kamax przeprowadził wzorową akcję, Pinda po raz drugi âzakręciłâ stoperami Cracovii, podał na skrzydło do E. Słysza, ten przerzucił piłkę na drugą stronę, a po strzale z woleja Pady piłka wpadła do siatki. | Pierwszą groźną akcję przeprowadziła Cracovia â w 16 min., po podaniu [[Marek Węgiel|Węgla]], [[Paweł Zegarek|Zegarek]] wymanewrował M. Słysza i strzelił na bramkę, lecz Kulig był na posterunku. W rewanżu Pinda ograł dwóch obrońców i oddał mocny strzał z ostrego kąta, który również wyłapał [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]]. | ||
W 24 min. Kamax przeprowadził wzorową akcję, Pinda po raz drugi âzakręciłâ stoperami Cracovii, podał na skrzydło do E. Słysza, ten przerzucił piłkę na drugą stronę, a po strzale z woleja Pady piłka wpadła do siatki. | |||
W II połowie mecz nadal stał na dobrym nawet II-ligowym poziomie. Cracovia niewiele ustępowała gospodarzom, którzy jednak konstruowali więcej groźnych akcji. | W II połowie mecz nadal stał na dobrym nawet II-ligowym poziomie. Cracovia niewiele ustępowała gospodarzom, którzy jednak konstruowali więcej groźnych akcji. | ||
W 55 min. E. Słysz nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Pozycje strzeleckie mieli także Pado i Czerwiński. | W 55 min. E. Słysz nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Pozycje strzeleckie mieli także Pado i Czerwiński. |
Wersja z 11:43, 29 mar 2008
data kolejki
|
III liga grupa VIII , 30 kolejka Kańczuga, sobota, 28 maja 1994
(1:0)
|
|
Skład: Kulig M. Słysz Dembiczak Węglarz Kuczek Pieczek Gil Czerwiński Pado Pinda (90' Korab) E. Słysz Ustawienie: 3-5-2 |
Sędzia: S. Dręga z Mielca
|
Skład: Kwedyczenko Duda Wrześniak Brussman Depa (76' Apryjas) Węgiel Gruszka Hajduk Kowalik Siemieniec Zegarek (50' Hermaniuk) Ustawienie: 4-4-2 |
Opis meczu
W pierwszej połowie obydwa zespoły dość długo starały się poznać swoje możliwości. W tym okresie sędzia niepotrzebnie dopuścił do zbyt ostrej gry. Między innymi Brussman, pilnujący Edwarda Słysza, kilkakrotnie ostro go faulował. Gospodarze nie byli dłużni i starali się wyrównywać rachunki.
Pierwszą groźną akcję przeprowadziła Cracovia â w 16 min., po podaniu Węgla, Zegarek wymanewrował M. Słysza i strzelił na bramkę, lecz Kulig był na posterunku. W rewanżu Pinda ograł dwóch obrońców i oddał mocny strzał z ostrego kąta, który również wyłapał Kwedyczenko. W 24 min. Kamax przeprowadził wzorową akcję, Pinda po raz drugi âzakręciłâ stoperami Cracovii, podał na skrzydło do E. Słysza, ten przerzucił piłkę na drugą stronę, a po strzale z woleja Pady piłka wpadła do siatki.
W II połowie mecz nadal stał na dobrym nawet II-ligowym poziomie. Cracovia niewiele ustępowała gospodarzom, którzy jednak konstruowali więcej groźnych akcji. W 55 min. E. Słysz nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Pozycje strzeleckie mieli także Pado i Czerwiński.
Źródło: Tempo