2009-11-29 Red Bull Salzburg - Cracovia 5:2: Różnice pomiędzy wersjami
(drobne redakcyjne) |
|||
Linia 48: | Linia 48: | ||
| III_piatka_gosc = | | III_piatka_gosc = | ||
| IV_piatka_gosc = | | IV_piatka_gosc = | ||
}} | |||
===Opis meczu=== | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = | |||
| Tytul_wydawnictwa = Sportowe Tempo | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 29 | |||
| Miesiac = 11 | |||
| Rok = 2009 | |||
| Link = [http://sportowetempo.pl/hokej/artykul/4625_Austriacy_za_silni_dla_hokeistow_Cracovii] | |||
| Strona = | |||
| Skan = | |||
|Tytul_artykulu = Austriacy za silni dla hokeistów Cracovii | |||
| Autor = | |||
| Tresc = | |||
"Pasy" zakończyły półfinałowy turniej Continental Cup na 4 miejscu | |||
Hokeiści Cracovii porażką 2-5 z Red Bull Salzburg zakończyli w łotewskiej Lipawie półfinałowy Turniej Pucharu Kontynentalnego. Ten mecz nie miał większego znacznie dla Austriaków, którzy już w sobotę zapewnili sobie awans do turnieju finałowego w Grenoble. Z kolei Cracovia chciała osiągnąć dobry wynik, aby uzyskać jak najwyższe miejsce w tabeli. Szybko jednak okazało się, że Red Bull to zespół znacznie lepszy i to pod każdym względem. | |||
W drugim spotkaniu Sokół Kijów wygrał z Metalurgsem Lipawa 5-3 i zepchnął "Pasy" na ostatnie miejsce. | |||
EC Red Bull Salzburg - Cracovia 5-2 (3-1, 1-0, 1-1) | |||
1-0 Latusa - Trattnig - Koch 1:39 w przewadze | |||
2-0 Siklenka - Trattnig - Koch 7:34 w przewadze | |||
3-0 Wilson - Latusa, Koch 12:46 | |||
3-1 Dudaš - Słaboń - Musial 18:43 | |||
4-1 Puschnik - Lembacher 22:34 | |||
4-2 L. Laszkiewicz 54:28 | |||
5-2 Siklenka - Aubin - Schiechl 55:34 | |||
Sędziowali: Pehr Claesson (Szwecja) i Maksim Sidorenko (Białoruś). Kary: 20 - 30 min. Widzów 200. | |||
RED BULL: Divis – Trattnig, Lynch (2); Latusa, Koch, Wilson (10) – Lanz, Siklenka; Gergen, Ulmer (2), Puschnik – Lembacher (2), Rebek; Regier, Duncan, Filewich – Schutte (4), Beckett, Schiechl, Aubin. | |||
CRACOVIA: Radziszewski – Bondarevs, Csorich; L. Laszkiewicz (2), Słaboń, D. Laszkiewicz (2) – Dudaš, Dulęba (2); Radwański (2), Musial (2), Łopuski (4) – Noworyta (2), Kłys; Piotrowski (4), Pasiut (2), Drzewiecki – Wajda, Landowski (2); Biela, Rutkowski (2), Witowski (2). | |||
Przed wyjazdem na Łotwę trener Rudolf Rohaczek mówił, że jego zawodnicy są uczuleni na faule i wiedzą o konsekwencjach. I co z tego? Przez niemal całą pierwszą tercję któryś z graczy "Pasów" przebywał na ławce kar (D. Laszkiewicz, Landowski, Dulęba, Noworyta, Musiał, dwa razy Łopuski) i nic dziwnego, iż przeciwnicy skwapliwie z tego skorzystali. Po ośmiu minutach prowadzili już 2-0 po bramkach zdobytych w przewagach! Przy wyniku 4-1 austriacki team wyraźnie spuścił z tonu, bowiem szanował siły na ważne potyczki ligowe. | |||
Cracovia w tym turnieju zagrała na miarę swoich możliwości i trudno od niej było więcej wymagać. Trzeba przecież pamiętać, że hokej austriacki, łotewski czy ukraiński jest znacznie wyżej notowany. | |||
}} | }} |
Wersja z 14:00, 17 sty 2021
|
Puchar Kontynentalny - hokej mężczyzn Lipawa, niedziela, 29 listopada 2009
(3:1; 1:0; 1:1) |
|
|
Opis meczu
Sportowe Tempo
Hokeiści Cracovii porażką 2-5 z Red Bull Salzburg zakończyli w łotewskiej Lipawie półfinałowy Turniej Pucharu Kontynentalnego. Ten mecz nie miał większego znacznie dla Austriaków, którzy już w sobotę zapewnili sobie awans do turnieju finałowego w Grenoble. Z kolei Cracovia chciała osiągnąć dobry wynik, aby uzyskać jak najwyższe miejsce w tabeli. Szybko jednak okazało się, że Red Bull to zespół znacznie lepszy i to pod każdym względem.
W drugim spotkaniu Sokół Kijów wygrał z Metalurgsem Lipawa 5-3 i zepchnął "Pasy" na ostatnie miejsce.
EC Red Bull Salzburg - Cracovia 5-2 (3-1, 1-0, 1-1)
1-0 Latusa - Trattnig - Koch 1:39 w przewadze 2-0 Siklenka - Trattnig - Koch 7:34 w przewadze 3-0 Wilson - Latusa, Koch 12:46 3-1 Dudaš - Słaboń - Musial 18:43 4-1 Puschnik - Lembacher 22:34 4-2 L. Laszkiewicz 54:28 5-2 Siklenka - Aubin - Schiechl 55:34 Sędziowali: Pehr Claesson (Szwecja) i Maksim Sidorenko (Białoruś). Kary: 20 - 30 min. Widzów 200. RED BULL: Divis – Trattnig, Lynch (2); Latusa, Koch, Wilson (10) – Lanz, Siklenka; Gergen, Ulmer (2), Puschnik – Lembacher (2), Rebek; Regier, Duncan, Filewich – Schutte (4), Beckett, Schiechl, Aubin. CRACOVIA: Radziszewski – Bondarevs, Csorich; L. Laszkiewicz (2), Słaboń, D. Laszkiewicz (2) – Dudaš, Dulęba (2); Radwański (2), Musial (2), Łopuski (4) – Noworyta (2), Kłys; Piotrowski (4), Pasiut (2), Drzewiecki – Wajda, Landowski (2); Biela, Rutkowski (2), Witowski (2).
Przed wyjazdem na Łotwę trener Rudolf Rohaczek mówił, że jego zawodnicy są uczuleni na faule i wiedzą o konsekwencjach. I co z tego? Przez niemal całą pierwszą tercję któryś z graczy "Pasów" przebywał na ławce kar (D. Laszkiewicz, Landowski, Dulęba, Noworyta, Musiał, dwa razy Łopuski) i nic dziwnego, iż przeciwnicy skwapliwie z tego skorzystali. Po ośmiu minutach prowadzili już 2-0 po bramkach zdobytych w przewagach! Przy wyniku 4-1 austriacki team wyraźnie spuścił z tonu, bowiem szanował siły na ważne potyczki ligowe.
Cracovia w tym turnieju zagrała na miarę swoich możliwości i trudno od niej było więcej wymagać. Trzeba przecież pamiętać, że hokej austriacki, łotewski czy ukraiński jest znacznie wyżej notowany.