1981-02-04 Cracovia - Start Elbląg 15:14: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzono nową stronę "<table style="width:100%;"> <tr> <td>{{Mecz - piłka ręczna | gospodarz = Cracovia | gosc = Start Elbląg | gospodarz_owczesna_nazwa = | gosc_owczesna_nazwa = | kolejka = | runda = | etap = | sezon = 1980/81 | rozgrywki = 1 Liga piłka ręczna…") |
|||
Linia 108: | Linia 108: | ||
| Autor = | | Autor = | ||
| Tresc = | | Tresc = SZCZYPIORNISTKI Cracovii. jako pierwsze zainaugurowały drugą rundę rozgrywek ligowych, meczem z elbląskim Startem i uzyskały bardzo szczęśliwe zwycięstwo 15:11 (7:9). Najwięcej bramek zdobyły: dla Cracovii — Siodłak 5, Wnęk 3 oraz Duda i Hołda po 2, dla Startu — Matusz 7 oraz Dziwisz i Mazurek po 2. | ||
W pierwszym po dłuższej przerwie między rundowej występie krakowianki zaprezentowały niezłe przygotowanie kondycyjne. dobrą szybkość, ale brakło im skuteczności w wykańczaniu akcji ofensywnych, popełniały błędy w grze obronnej, słowem brakło im tzw. „Ogrania”. Stąd zespół Startu grający dość, skutecznie przez długi czas meczu był stroną przeważająca, prowadził i dopiero w ostatnim kwadransie gry nieoczekiwanie całkowicie Mącił impet, zaczął gubić piłkę w prostych sytuacjach i w ciągu ośmiu minut nie zdobył żadnego cola, pozwalając krakowiankom ze stanu 9:12 wyjść na prowadzenie 14:12. To był decydujący okres gry. osiem minut. które zadecydowały o wypranej zespołu gospodarzy. Od tego momentu walka znów się wyrównała, zawodniczki z Elbląga zaczęły walczyć z desperacją, nerwowo, podobnie jak i krakowianki. oba zespoły popełniły sporo błędów, ale Cracovia zdołała bardzo szczęśliwie obronić swą przewagę i dotrwać do końcowego gwizdka sędziów z jednobramkową przewagą. | W pierwszym po dłuższej przerwie między rundowej występie krakowianki zaprezentowały niezłe przygotowanie kondycyjne. dobrą szybkość, ale brakło im skuteczności w wykańczaniu akcji ofensywnych, popełniały błędy w grze obronnej, słowem brakło im tzw. „Ogrania”. Stąd zespół Startu grający dość, skutecznie przez długi czas meczu był stroną przeważająca, prowadził i dopiero w ostatnim kwadransie gry nieoczekiwanie całkowicie Mącił impet, zaczął gubić piłkę w prostych sytuacjach i w ciągu ośmiu minut nie zdobył żadnego cola, pozwalając krakowiankom ze stanu 9:12 wyjść na prowadzenie 14:12. To był decydujący okres gry. osiem minut. które zadecydowały o wypranej zespołu gospodarzy. Od tego momentu walka znów się wyrównała, zawodniczki z Elbląga zaczęły walczyć z desperacją, nerwowo, podobnie jak i krakowianki. oba zespoły popełniły sporo błędów, ale Cracovia zdołała bardzo szczęśliwie obronić swą przewagę i dotrwać do końcowego gwizdka sędziów z jednobramkową przewagą. | ||
Aktualna wersja na dzień 17:54, 28 kwi 2023
| |||||||||||||||||||||||||||||||
Relacje z zawodów
Echo Krakowa
W pierwszym po dłuższej przerwie między rundowej występie krakowianki zaprezentowały niezłe przygotowanie kondycyjne. dobrą szybkość, ale brakło im skuteczności w wykańczaniu akcji ofensywnych, popełniały błędy w grze obronnej, słowem brakło im tzw. „Ogrania”. Stąd zespół Startu grający dość, skutecznie przez długi czas meczu był stroną przeważająca, prowadził i dopiero w ostatnim kwadransie gry nieoczekiwanie całkowicie Mącił impet, zaczął gubić piłkę w prostych sytuacjach i w ciągu ośmiu minut nie zdobył żadnego cola, pozwalając krakowiankom ze stanu 9:12 wyjść na prowadzenie 14:12. To był decydujący okres gry. osiem minut. które zadecydowały o wypranej zespołu gospodarzy. Od tego momentu walka znów się wyrównała, zawodniczki z Elbląga zaczęły walczyć z desperacją, nerwowo, podobnie jak i krakowianki. oba zespoły popełniły sporo błędów, ale Cracovia zdołała bardzo szczęśliwie obronić swą przewagę i dotrwać do końcowego gwizdka sędziów z jednobramkową przewagą.
W zespole zwyciężczyń pierwszoplanowymi postaciami były: Jaśko wice, która prowadziła grę całej drużyny oraz Siodłak, jedyna z zawodniczek strzelająca na bramkę z dalszych odległości. Brakło tym rzutom jeszcze wielokrotnie koniecznej siły i precyzji, ale w porównaniu z pierwszą rundą w grze tej zawodniczki zauważyć można wyraźny postęp. Skuteczna była Hołda, bramkarka Górecka pod koniec meczu obroniła kilka strzałów efektownie, ale miała też szereg nieudanych interwencji. Reszta na przeciętnym poziomie.
Dziś o godz. 17.30 w hali Wawelu przy ul. Głowackiego kolejny mecz Cracovia — Start.