1983-10-05 Cracovia - Ruch Chorzów 27:27
| ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Gazeta Południowa
Piłkarki Cracovii zaprezentowały godną podziwu ambicję. Po słabszych pierwszych 30 min., w drugiej części spotkania krakowianki wyraźnie się rozkręciły i systematycznie zaczęły odrabiać straty. Na 4 min. przed końcem spotkania Tomaszewska zmniejszyła straty do 2 bramek, a następnie Siodłak strzeliła bramkę i było już tylko 25:26. Ta sama zawodniczka doprowadziła na minutę przed końcem spotkania do remisu 27:27. Takim wynikiem zakończył się też mecz chociaż na 20 sek. przed końcowym gwizdkiem krakowianki były w posiadaniu piłki.
W spotkaniu tym cała drużyna Cracovii zasłużyła na uznanie. Trzeba podkreślić, że w chwili obecnej trener Surdyka ma całkowicie zdekompletowaną drużynę, aż 12 zawodniczek jest niezdolnych do gry. W tej sytuacji postawa jego podopiecznych zasługuje na szczególne słowa uznania.
Bramki dla Cracovii zdobyły: Siodłak 9, Tomaszewska 7, Figas 6, Wnęk 3 i Pawłowska 2. Najwięcej dla Ruchu Żurawska 7 i Nawa 5.
Bardzo dobrze wypadły również piłkarki Unii, które zremisowały we Wrocławiu z AZS 27:27, prowadząc do przerwy 15:13. Najwięcej bramek dla Unii zdobyły Wałach 12 i Świeca 5.