1910-04-17 Cracovia - BBSV Bielsko 8:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(opis meczu)
Linia 47: Linia 47:
[[Grafika: Czas 1910-04-18.jpg|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Czas'']]
[[Grafika: Czas 1910-04-18.jpg|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Czas'']]
Czas
Czas
„Match” piłki nożnej. Prześliczna pogoda wiosenna ściągnęła wczorajszej niedzieli tłumy publiczności na Błonia, gdzie na prowizorycznem boisku, odgrodzonym od reszty Błoń sznurami, rozegrać miała „Cracovia I” match z „Bielskim klubem footballowym”, w bieżącym sezonie przez nikogo nie pokonanym. Atrakcyą wczorajszych zawodów było i to, że klub bielski przed dwoma tygodniami pokonał w Bielsku „Wisłę” w stosunku 3:2. Natłok publiczności do kas był w Krakowie niebywały i rychło wysprzedano wszystkie bilety na miejsca siedzące i stojące. Matchowi przypatrywał się z zainteresowaniem marszałek hr. Badeni, który na match przybył w towarzystwie gorliwego protektora „Cracovii” JE. Antoniego hr. Wodzickiego.
„Match” piłki nożnej. Prześliczna pogoda wiosenna ściągnęła wczorajszej niedzieli tłumy publiczności na Błonia, gdzie na prowizorycznem boisku, odgrodzonym od reszty Błoń sznurami, rozegrać miała „Cracovia I” match z „Bielskim klubem footballowym”, w bieżącym sezonie przez nikogo nie pokonanym. Atrakcyą wczorajszych zawodów było i to, że klub bielski przed dwoma tygodniami pokonał w Bielsku „Wisłę” w stosunku 3:2. Natłok publiczności do kas był w Krakowie niebywały i rychło wysprzedano wszystkie bilety na miejsca siedzące i stojące. Matchowi przypatrywał się z zainteresowaniem marszałek hr. Badeni, który na match przybył w towarzystwie gorliwego protektora „Cracovii” JE. Antoniego hr. Wodzickiego.
Już pierwszych kilka minut gry wykazało, że „Cracovia” w nowym swym składzie gra z nadzwyczajną pewnością i premedytacyą każdego kopnięcia piłki. P. Ryszard, do niedawna członek „Vienny” okazał się doskonałą siłą. Jest on duszą, ożywiającą cały napad. Gra „biało-czerwonych” sprawiała wczoraj wrażenie tak dodatnie, że niejeden żałował, iż zamiast bielskiego nie gra jaki wiedeński lub budapeszteński sławny klub. Do pauzy pp. Poznański i Ryszard uzyskali dwa punkty dla „Cracovii” . Grę prowadzoną do pauzy przeciw słońcu, utrudniały „biało-czerwonym” zdobycie większej ilości punktów. Po pauzie ataki „Cracovii” na bramkę „niebiesko-czarnych” gości z Bielska następowały jeden po drugim. W 3 minucie p. Litle (pseud.) zdobył z kolei trzeci punkt, po tym poszła cała serya punktów, uzyskanych: w 7 minucie przez p. Millera, w 16 minucie przez p. Żabrzę, 23 minuta przez p. Ryszarda, w 30 minucie przez p. Millera i w 44 minucie przez p. Poznańskiego. Ostateczny wynik 8:0, a więc zwycięstwo tryumfalne. – Należy wspomnieć, że bramkarzem był jako zastępca p. Marfiak z „juniorów” „Cracovii”, który okazał już dużo wprawy i zimnej krwi. Z nowych członków drużyny siłą okazał się p. Diabacz (pomocnik), który pewnością w podawaniu piłki napadowi i nadzwyczajnym spokojem w grze wzbudzał podziw. Sędzią był p. Jacheć.
Już pierwszych kilka minut gry wykazało, że „Cracovia” w nowym swym składzie gra z nadzwyczajną pewnością i premedytacyą każdego kopnięcia piłki. P. Ryszard, do niedawna członek „Vienny” okazał się doskonałą siłą. Jest on duszą, ożywiającą cały napad. Gra „biało-czerwonych” sprawiała wczoraj wrażenie tak dodatnie, że niejeden żałował, iż zamiast bielskiego nie gra jaki wiedeński lub budapeszteński sławny klub. Do pauzy pp. Poznański i Ryszard uzyskali dwa punkty dla „Cracovii” . Grę prowadzoną do pauzy przeciw słońcu, utrudniały „biało-czerwonym” zdobycie większej ilości punktów. Po pauzie ataki „Cracovii” na bramkę „niebiesko-czarnych” gości z Bielska następowały jeden po drugim. W 3 minucie p. Litle (pseud.) zdobył z kolei trzeci punkt, po tym poszła cała serya punktów, uzyskanych: w 7 minucie przez p. Millera, w 16 minucie przez p. Żabrzę, 23 minuta przez p. Ryszarda, w 30 minucie przez p. Millera i w 44 minucie przez p. Poznańskiego. Ostateczny wynik 8:0, a więc zwycięstwo tryumfalne. Należy wspomnieć, że bramkarzem był jako zastępca p. Marfiak z „juniorów” „Cracovii”, który okazał już dużo wprawy i zimnej krwi. Z nowych członków drużyny siłą okazał się p. Diabacz (pomocnik), który pewnością w podawaniu piłki napadowi i nadzwyczajnym spokojem w grze wzbudzał podziw. Sędzią był p. Jacheć.
Wynik wczorajszy stanowi dobry prognostyk Cracovii na przyszłą niedzielę, w którą odbędzie się match z najlepszym klubem morawskim „Slaviąâ€ z Berna.
Wynik wczorajszy stanowi dobry prognostyk Cracovii na przyszłą niedzielę, w którą odbędzie się match z najlepszym klubem morawskim „Slavią” z Berna.


Źródło: ''Czas''
Źródło: ''Czas''
[[Kategoria:1910 mecze towarzyskie]]
[[Kategoria:1910 mecze towarzyskie]]

Wersja z 01:45, 31 gru 2008


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, Błonia, niedziela, 17 kwietnia 1910

Cracovia - BBSV Bielsko

8
:
0

(2:0)



Herb_BBSV Bielsko


Skład:
Marfiak
Calder
Pollak
Dlabać
Schwarzer
Zabża
Poznański
Szeligowski
Singer
Miller
Just

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Franciszek Jachieć

bramki Bramki
Zabża
Poznański
Szeligowski x2
Singer x2
Miller x2


Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas

Czas „Match” piłki nożnej. Prześliczna pogoda wiosenna ściągnęła wczorajszej niedzieli tłumy publiczności na Błonia, gdzie na prowizorycznem boisku, odgrodzonym od reszty Błoń sznurami, rozegrać miała „Cracovia I” match z „Bielskim klubem footballowym”, w bieżącym sezonie przez nikogo nie pokonanym. Atrakcyą wczorajszych zawodów było i to, że klub bielski przed dwoma tygodniami pokonał w Bielsku „Wisłę” w stosunku 3:2. Natłok publiczności do kas był w Krakowie niebywały i rychło wysprzedano wszystkie bilety na miejsca siedzące i stojące. Matchowi przypatrywał się z zainteresowaniem marszałek hr. Badeni, który na match przybył w towarzystwie gorliwego protektora „Cracovii” JE. Antoniego hr. Wodzickiego. Już pierwszych kilka minut gry wykazało, że „Cracovia” w nowym swym składzie gra z nadzwyczajną pewnością i premedytacyą każdego kopnięcia piłki. P. Ryszard, do niedawna członek „Vienny” okazał się doskonałą siłą. Jest on duszą, ożywiającą cały napad. Gra „biało-czerwonych” sprawiała wczoraj wrażenie tak dodatnie, że niejeden żałował, iż zamiast bielskiego nie gra jaki wiedeński lub budapeszteński sławny klub. Do pauzy pp. Poznański i Ryszard uzyskali dwa punkty dla „Cracovii” . Grę prowadzoną do pauzy przeciw słońcu, utrudniały „biało-czerwonym” zdobycie większej ilości punktów. Po pauzie ataki „Cracovii” na bramkę „niebiesko-czarnych” gości z Bielska następowały jeden po drugim. W 3 minucie p. Litle (pseud.) zdobył z kolei trzeci punkt, po tym poszła cała serya punktów, uzyskanych: w 7 minucie przez p. Millera, w 16 minucie przez p. Żabrzę, 23 minuta przez p. Ryszarda, w 30 minucie przez p. Millera i w 44 minucie przez p. Poznańskiego. Ostateczny wynik 8:0, a więc zwycięstwo tryumfalne. – Należy wspomnieć, że bramkarzem był jako zastępca p. Marfiak z „juniorów” „Cracovii”, który okazał już dużo wprawy i zimnej krwi. Z nowych członków drużyny siłą okazał się p. Diabacz (pomocnik), który pewnością w podawaniu piłki napadowi i nadzwyczajnym spokojem w grze wzbudzał podziw. Sędzią był p. Jacheć. Wynik wczorajszy stanowi dobry prognostyk Cracovii na przyszłą niedzielę, w którą odbędzie się match z najlepszym klubem morawskim „Slavią” z Berna.

Źródło: Czas