1918-06-16 Cracovia - Bielsko 11:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

mecz międzynarodowy - rywalem była reprezentacja niemieckich klubów z Bielska (wówczas na Śląsku austriackim)
wg niektórych źródeł rywalem był BBSV Bielsko


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 16 czerwca 1918, 16:30

Cracovia - reprezentacja Bielska

11
:
0

(5:0)



Herb_Bielsko


Skład:
Mikosz
Dąbrowski II
Grabowski
Wykręt
Cikowski
Majcherczyk
Dąbrowski I
Poznański
Kałuża
Prochowski
Dudek I

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Fiedler

bramki Bramki
Poznański x5
Kałuża x2
Prochowski x4


Zapowiedź meczu

Opis meczu

Relacja z meczu w dzienniku Czas

Po porażce z Wallem i klęsce z Reprezentacyą Wiednia, Cracovia "skoczyła na nogi". Poprzedniej niedzieli pobiła swych starych, twardych przeciwników "Czarnych" ze Lwowa w stosunku 5:1; w ubiegłą niedzielę zmierzyła się z Reprezentacyą Bielska wygrywając w stosunku 11:0. Klęska Bielszczan nie była następstwem tego, że reprezentacya owa nie miała pojęcia o graniu. Przeciwnie, zauważyliśmy wcale ładną technikę gości, dużą przytomność i zręczność bramkarza, usilną obronę - "Cracovia" wzięła jednak an ambicyę i w robocie swej sportowej była niestrudzona.

Przeciwnicy nie wprowadzili do gry wysokiego tempa, to tempo narzucił gościom klub krakowski, zdobywając dzięki oszałamiającemu atakowi w ciągu już kilku pierwszych minut trzy gole. - O to zaś głównie chodzi, o tę bezwzględną, najwyżej napiętą energię wysiłku, ktokolwiekbądź jest przeciwnikiem. Momentalność oryentacyi, błyskawiczność podawania, ciągła ruchliwość kombinacyi, współdziałanie pomocy z atakiem przez umiejętne doprowadzanie piłki, wyzyskiwanie każdej pomyślnej pozycyi do strzału, jak z drugiej strony paraliżowanie każdej takiej możności u przeciwnika - to były właśnie czynniki zwycięstwa, którymi zabłysnęła wczoraj gra Cracovii na swem pięknem boisku. Team wiedeński nie byłby wywiózł z Krakowa takich plonów przed 2 tygodniami, gdyby był spotkał się z podobną grą krakowskiego zespołu.

Niedzielne zawody to popis trzech graczy centrowych ataku, Kowalskiego, Poznańskiego i Prochowskiego, którzy grali z szaloną brawurą. Znakomicie sekundowali im obaj skrzydłowi zwłaszcza prawy Jałowiecki. Jak zwykle nieporównanym był Cikowski, centrowy pomocnik. Bramkarz miał mało pracy. Obrona gorliwie broniła, a nawet atakowała...

Do pauzy rezultat 5:0, jedna bramka unieważniona, po pauzie strzelili centrowi ataku (centrum i łączniki) sześć goli, w tem jednego z rzutu karnego.

Bramkarz Bielszczan spisywał się dobrze, paraliżując nawet silne strzały.

Po tych dwóch rezultatach z Czarnymi i Reprezentacyą Bielska dalsze zawody na boisku Cracovii zapowiadają się sensacyjnie.

Źródło: Czas