1957-04-14 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:2: Różnice pomiędzy wersjami
m |
|||
| Linia 24: | Linia 24: | ||
| widzow = ok. 15 000 | | widzow = ok. 15 000 | ||
| strzelcy_gospodarz = | | strzelcy_gospodarz = | ||
| wyniki = | | wyniki = 0:1<BR>1:1<BR>1:2<BR>2:2 | ||
| strzelcy_gosc = [[Edward Kasprzyk|Kasprzyk]] (8')<br> [[Herbert Manowski|Manowski]] (71') | | strzelcy_gosc = [[Edward Kasprzyk|Kasprzyk]] (8')<br><BR>[[Herbert Manowski|Manowski]] (71') | ||
| kartki_zolte_gospodarz = | | kartki_zolte_gospodarz = | ||
| kartki_czerwone_gospodarz = | | kartki_czerwone_gospodarz = | ||
| Linia 40: | Linia 40: | ||
===Opis meczu:=== | ===Opis meczu:=== | ||
[[Grafika:Dziennik Polski. 1957, nr 90 (16 IV) = nr 4097 (str. 5).jpg|thumb|Opis meczu w ''Dzienniku Polskim'']] | [[Grafika:Dziennik Polski. 1957, nr 90 (16 IV) = nr 4097 (str. 5).jpg|thumb|Opis meczu w ''Dzienniku Polskim'']] | ||
Krakowskie derby Cracovia - Garbarnia, mimo iż były "małe", wzbudziły bardzo duże zainteresowanie. Zdążające na mecz tłumy obu zainteresowanych stron, typowały przeważnie remis. Dlaczego? Bo, żadna z drużyn jeszcze nie przekonała nikogo, że znajduje się w zadowalającej formie. Gra i końcowy rezultat, potwierdziły przewidywania. Cracovia w pierwszej połowie gry miała zdecydowaną przewagę, stale była przy piłce, wszystko jej "wychodziło", tylko że... piłka do bramki nie wchodziła. Jedyna zaś bramka przed pauzą padła nie z akcji, lecz rzutu wolnego, pięknie wyegzekwowanego przez Kasprzyka. Garbarnia zaś mimo, iż przez cały prawie mecz grała w 10-tkę (Bożek nieobecny w pierwszej połowie, w drugiej statystował), postanowiła ostro zagrać po pauzie. I rzeczywiście. Raz po raz goszcząc pod bramką Cracovii, udało się jej strzelić gola, a gdy Cracovia przez Manowskiego uzyskała znów prowadzenie, Garbarnia na 10 minut przed końcem gry ponownie wyrównała. Wynik 2:2 odpowiada na ogół obrazowi gry, tylko, że ta gra nie odpowiadała gustowi krakowskich smakoszy piłki nożnej. | |||
Źródło: ''Dziennik Polski'' | |||
[[Kategoria: 1957 II liga grupa południowa]] | [[Kategoria: 1957 II liga grupa południowa]] | ||
Wersja z 16:09, 24 mar 2009
|
 Kraków, niedziela, 14 kwietnia 1957
(0:1)
|
| ||||||||||
|
Sędzia: Franciszek Fronczyk
|
Skład: L. Michno Bystrzycki Reichel Gołąb Malarz Kłaput Opoka Dudoń Manowski Jarczyk Kasprzyk Ustawienie: 3-2-5 | |||||||||||||||||||
Bramki
| Mecz poprzedniego dnia: | ||
Opis meczu:
_%3D_nr_4097_(str._5).jpg)
Krakowskie derby Cracovia - Garbarnia, mimo iż były "małe", wzbudziły bardzo duże zainteresowanie. Zdążające na mecz tłumy obu zainteresowanych stron, typowały przeważnie remis. Dlaczego? Bo, żadna z drużyn jeszcze nie przekonała nikogo, że znajduje się w zadowalającej formie. Gra i końcowy rezultat, potwierdziły przewidywania. Cracovia w pierwszej połowie gry miała zdecydowaną przewagę, stale była przy piłce, wszystko jej "wychodziło", tylko że... piłka do bramki nie wchodziła. Jedyna zaś bramka przed pauzą padła nie z akcji, lecz rzutu wolnego, pięknie wyegzekwowanego przez Kasprzyka. Garbarnia zaś mimo, iż przez cały prawie mecz grała w 10-tkę (Bożek nieobecny w pierwszej połowie, w drugiej statystował), postanowiła ostro zagrać po pauzie. I rzeczywiście. Raz po raz goszcząc pod bramką Cracovii, udało się jej strzelić gola, a gdy Cracovia przez Manowskiego uzyskała znów prowadzenie, Garbarnia na 10 minut przed końcem gry ponownie wyrównała. Wynik 2:2 odpowiada na ogół obrazowi gry, tylko, że ta gra nie odpowiadała gustowi krakowskich smakoszy piłki nożnej.
Źródło: Dziennik Polski