1958-01-24 Cracovia - Baildon Katowice 2:8: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 13: | Linia 13: | ||
| rok = 1958 | | rok = 1958 | ||
| godzina = | | godzina = | ||
| miejsce = | | miejsce = Kraków, lodowisko Cracovii | ||
| bramki_gospodarz = 2 | | bramki_gospodarz = 2 | ||
| bramki_gosc = 8 | | bramki_gosc = 8 | ||
Linia 77: | Linia 77: | ||
}} | |||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 20 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 25 | |||
| Miesiac = 1 | |||
| Rok = 1958 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Echo Krakowa 1958-01-25 20 1.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' cz.1]] | |||
[[Grafika:Echo Krakowa 1958-01-25 20 2.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' cz.2]] | |||
| Tytul_artykulu = Pech pechem, ale... hokeiści Baildonu wysoko wygrali z Cracovią Więcek i Korzeniak najlepsi w drużynie biało-czerwonych. | |||
| Autor = | |||
| Tresc =Wczoraj na lodowisku przy al. Puszkina w Krakowie, odbyło się przy świetle elektrycznym hokejowe spotkanie o mistrzostwo II ligi, pomiędzy Cracovią a Baildonem Katowice. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 8:2 (2:2, 0:4, 0:2). Bramki zdobyli, dla zwycięzców — Kaszyński 4, Wacław 2, Świstak 1, oraz samobójcza, dla pokonanych — Dudkiewicz i Montean po 1. Sędziowali p. p. Romanowski i Rybicki z Warszawy- Widzów ok. 3 tysiące. | |||
Zwycięzcy zaprezentowali zupełnie niezły hokej, chociaż nie błyskotliwy. Większość członków drużyny katowickiej dość szybko i pewnie jeździ na łyżwach. Największym atutem katowiczan jest zdecydowanie w akcjach podbramkowych. Taki Kaszyński czy Wacław, nie bawią się z krążkiem, ale przy każdej sposobności strzelają, a że sztukę tę posiedli w dostatecznym stopniu, wskazuje najlepiej wynik wczorajszego meczu. Mieli on: o 50 proc mniej sytuacji podbramkowych od swych przeciwników, a mimo to aż siedem razy zmusili do kapitulacji bramkarza Cracovii. ósmy raz sam Mruk przyszedł im z pomocą, gdy zamachnąwszy się kijem ulokował krążek w siatce. | |||
Cracovia zupełnie dobrze poczynała sobie w pierwszych dwóch tercjach. Po dwudziestu minutach wynik meczu brzmiał nawet 2:2, i nie zanosiło się na porażkę, nie mówiąc już o tak wysokiej przegranej. Zresztą z przebiegu gry, nie licząc już sytuacji podbramkowych, wcale się ona nie należała biało-czerwonym. | |||
We wczorajszym spotkaniu krakowianie wykazali dużą poprawę w jeździe oraz w prowadzeniu krążka. Widać było także pewną poprawę rozwiązywaniu akcji na środku lodowiska. Cóż jednak z tego, gdy w dalszym ciągu szwankuje taktyka gry na tercji ataku, nie mówiąc już o skandalicznym strzelaniu na bramkę.. Nieliczne strzały, które oddali wczoraj krakowianie, były tak niemrawe wykonywane i słabe, że bramkarz gości odparowywał je bez najmniejszego wysiłku. Trener Cracovii winien zwrócić uwagę skrzydłowym, aby częściej nagrywali krążek z logów lodowiska do tyłu, dc obrońców a centra nauczyć gry w najbliższym sąsiedztwie bramki przeciwnika. Ponadto w hokeju arcyważne jest wjeżdżanie zawodników pod bramkę przeciwnika w momencie, gdy współpartner odda je strzał. W ogóle bez rozsądnego ustawiania się na tercji ataku, bez opanowania sztuk | |||
i strzelania na ugiętych nogach (wówczas strzał jest dużo mocniejszy) nie ma c> marzyć o zwycięstwach nad dobrymi drużynami. | |||
Indywidualnie kilku zawodników podciągnęło swe umiejętności od ostatnich występów w Krakowie. Dotyczy to w szczególności Christa, Dudkiewicza i Korzeniak a oraz w pewnym stopniu również Krzywdy. Ten ostatni ma zadatki na hokeistę dużego formatu. Wyraźny spadek formy zaobserwowaliśmy natomiast u Radwańskiego i u Szwabentana. | |||
}} | }} | ||
* 26 stycznia 1958 '''Cracovia - Baildon Katowice 2:8''' (2:2, 0:4, 0:2) - 8 kolejka [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1958/nr015/directory.djvu] | * 26 stycznia 1958 '''Cracovia - Baildon Katowice 2:8''' (2:2, 0:4, 0:2) - 8 kolejka [http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1958/nr015/directory.djvu] |
Wersja z 18:51, 26 paź 2022
|
8 kolejka, II liga Kraków, lodowisko Cracovii, piątek, 24 stycznia 1958
(2:2; 0:4; 0:2) |
|
|
Opis zawodów
Gazeta Krakowska
Jednakże fatalnie taktycznie rozegrana druga tercja zaważyła na wyniku całego spotkania. Cracovia utraciła wtedy 4 bramki w okresie, gdy sama miała znacznie więcej okazji do strzelenia goli niż przeciwnik. Ten jednakże potrafił wykorzystać każdy błąd obrony czy bramkarza by posłać krążek do siatki. — Napastnicy Cracovii gubili się w chaotycznych i nieprzemyślanych zagraniach pod bramką Baildonu, decydując się na strzał za późno, Hub „przegapiając” najdogodniejsze sytuacje podbramkowe (Radwański). Jeszcze do stanu 4:2 publiczność mogła liczyć na zryw Cracovii, który doprowadziłby może do wyrównania. Jednakże tuż przed końcem drugiej tercji dwa celne strzały Kaczyńskiego i Wacława w 19 i 20 minucie załamały gospodarzy całkowicie.
Echo Krakowa
Zwycięzcy zaprezentowali zupełnie niezły hokej, chociaż nie błyskotliwy. Większość członków drużyny katowickiej dość szybko i pewnie jeździ na łyżwach. Największym atutem katowiczan jest zdecydowanie w akcjach podbramkowych. Taki Kaszyński czy Wacław, nie bawią się z krążkiem, ale przy każdej sposobności strzelają, a że sztukę tę posiedli w dostatecznym stopniu, wskazuje najlepiej wynik wczorajszego meczu. Mieli on: o 50 proc mniej sytuacji podbramkowych od swych przeciwników, a mimo to aż siedem razy zmusili do kapitulacji bramkarza Cracovii. ósmy raz sam Mruk przyszedł im z pomocą, gdy zamachnąwszy się kijem ulokował krążek w siatce. Cracovia zupełnie dobrze poczynała sobie w pierwszych dwóch tercjach. Po dwudziestu minutach wynik meczu brzmiał nawet 2:2, i nie zanosiło się na porażkę, nie mówiąc już o tak wysokiej przegranej. Zresztą z przebiegu gry, nie licząc już sytuacji podbramkowych, wcale się ona nie należała biało-czerwonym.
We wczorajszym spotkaniu krakowianie wykazali dużą poprawę w jeździe oraz w prowadzeniu krążka. Widać było także pewną poprawę rozwiązywaniu akcji na środku lodowiska. Cóż jednak z tego, gdy w dalszym ciągu szwankuje taktyka gry na tercji ataku, nie mówiąc już o skandalicznym strzelaniu na bramkę.. Nieliczne strzały, które oddali wczoraj krakowianie, były tak niemrawe wykonywane i słabe, że bramkarz gości odparowywał je bez najmniejszego wysiłku. Trener Cracovii winien zwrócić uwagę skrzydłowym, aby częściej nagrywali krążek z logów lodowiska do tyłu, dc obrońców a centra nauczyć gry w najbliższym sąsiedztwie bramki przeciwnika. Ponadto w hokeju arcyważne jest wjeżdżanie zawodników pod bramkę przeciwnika w momencie, gdy współpartner odda je strzał. W ogóle bez rozsądnego ustawiania się na tercji ataku, bez opanowania sztuk i strzelania na ugiętych nogach (wówczas strzał jest dużo mocniejszy) nie ma c> marzyć o zwycięstwach nad dobrymi drużynami.
Indywidualnie kilku zawodników podciągnęło swe umiejętności od ostatnich występów w Krakowie. Dotyczy to w szczególności Christa, Dudkiewicza i Korzeniak a oraz w pewnym stopniu również Krzywdy. Ten ostatni ma zadatki na hokeistę dużego formatu. Wyraźny spadek formy zaobserwowaliśmy natomiast u Radwańskiego i u Szwabentana.
- 26 stycznia 1958 Cracovia - Baildon Katowice 2:8 (2:2, 0:4, 0:2) - 8 kolejka [1]