1970-06-17 Szombierki Bytom - Cracovia 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Szombierki Bytom


pilka_ico
I liga , 25 kolejka
Bytom, środa, 17 czerwca 1970

Szombierki Bytom - Cracovia

1
:
0

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Marian Jabłoński

Sędzia: Matonóg
Widzów: ok. 3 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 3000.

bramki Bramki
Jan Wilim (47') 1:0


Opis meczu

Relacja z meczu w Tempie cz. 1
Relacja z meczu w Tempie cz. 2

Według powszechnej opinii miała to być zwykła formalność, Szombierkom dla świętego spokoju potrzebne były jeszcze 2 punkty, a na kom łatwiej je zdobyć, jak nie na zdegradowanej już Cracovii?

Sprawa okazała się jednak nie tak prosta. Krakowianom wcale nie uśmiechała się rola ofiarnego jagnięcia. Zagrali z tak wielkim poświęceniem i ambicją, jakby od tego meczu zależała ich dalsza egzystencja. Musieli się więc gospodarze dobrze napracować, aby w końcu wywalczyć minimalne zwycięstwo. Było ono jak najbardziej zasłużone, a że nie wypadło wyżej, to w dużej mierze wina fatalnej niedyspozycji strzałowej bytomian. Ile idealnych wprost pozycji zmarnowali w tym spotkaniu "biało-zieloni", nie sposób zliczyć.

Z drugiej jednak strony niemałą zasługę w utrzymaniu tak skromnego wyniku miał bramkarz Cracovii Duda. Od dawna już przyzwyczailiśmy się, że publiczność Szombierek przeznacza większość oklasków dla swego ulubieńca, starszego Wilima. Wczoraj jednak as atutowy bytomian nie błyszczał. Dobrze pilnowany przez defensorów Cracovii nie miał swobody ruchu i bardzo rzadko dochodził do strzału. A oklaski, które zwykł zbierać od swych sympatyków, tym razem były przeznaczone dla bramkarza Cracovii. Duda dokonywał wczoraj istnych cudów, broniąc w sytuacjach wręcz niewiarygodnych. Obdarzony znakomitym wyczuciem i refleksem bramkarz "pasiaków" raz tylko skapitulował. Było to tuż po wznowieniu gry (47 min.) po przerwie, gdy Wilim II "huknął" z 20 metrów w samo "okienko" nie do obrony.

Na występ Cracovii patrzyliśmy właściwie pod kątem nadchodzącego sezonu. Nie ulega wątpliwości, że drużynom II ligi nie łatwo będzie sforsować krakowską defensywę. Ale czy "biało-czerwoni" nauczą się wreszcie "produkcji" bramek - od tego będzie zależał okres ich kwarantanny. Bo we wczorajszym spotkaniu z Szombierkami było pod tym względem gorzej niż źle. Napastnicy Cracovii bardzo rzadko niepokoili bramkę bytomian i przez cały mecz nie oddali właściwie ani jednego groźnego strzału.

Obok Dudy w Cracovii na wyróżnienie zasłużyli Rewilak, Kubik i Sarnat, w Szombierkach najbardziej podobali się Kliński, Mandziara i młodszy Wilim.

Źródło: Tempo