1974-05-19 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 3:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 39: Linia 39:
}}
}}


===Opis meczu===
- Jaka szkoda, iż zryw nastąpił tak późno! - wzdychają sympatycy Cracovii. Faktycznie, biało-czerwonym - chociaż z grą jeszcze nie najlepiej - wiedzie się ostatnio całkiem dobrze. Wczoraj wygrali czwarty już z kolei mecz. Oczywiście udany finisz ma już tylko znaczenie prestiżowe. Mistrzostwo grupy przypadnie najprawdopodobniej tarnowskim "Jaskółkom", które w niedzielę wzbogaciły się o kolejne punkty. <br>
Wbrew temu co sugeruje wynik, również i w tym meczu wytknąć należy biało-czerwonym indolencję strzałową i brak opanowania pod bramką przeciwnika. Spudłowali oni w przynajmniej pięciu znakomitych sytuacjach, nie oddali ani jednego celnego strzału z dalszej odległości. <br>
Pomimo iż Cracovia w polu grała nieźle i miała niemal cały czas przewagę - na pierwszą bramkę 4-tysięczna publiczność czekała aż do 60 min. Strzelił ją z najbliższej odległości Z. Maczugowski. W 75 min. Nenko - również z kilku kroków - podwyższył na 2:0, a wynik ustalił w 84 min. z karnego... bramkarz Musialik.
Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1973/74 krakowska liga okręgowa grupa I]]
[[Kategoria: 1973/74 krakowska liga okręgowa grupa I]]

Wersja z 15:31, 14 gru 2008

data kolejki


Herb_Cracovia


pilka_ico
krakowska liga okręgowa grupa I , 24 kolejka
niedziela, 19 maja 1974

Cracovia - Sandecja Nowy Sącz

3
:
0

(0:0)



Herb_Sandecja Nowy Sącz



Sędzia: Włodek z Tanowa
Widzów: 4 000

bramki Bramki
Z.Maczugowski (60')
Nenko (75')
Musialik (84')
1:0
2:0
3:0


Opis meczu

- Jaka szkoda, iż zryw nastąpił tak późno! - wzdychają sympatycy Cracovii. Faktycznie, biało-czerwonym - chociaż z grą jeszcze nie najlepiej - wiedzie się ostatnio całkiem dobrze. Wczoraj wygrali czwarty już z kolei mecz. Oczywiście udany finisz ma już tylko znaczenie prestiżowe. Mistrzostwo grupy przypadnie najprawdopodobniej tarnowskim "Jaskółkom", które w niedzielę wzbogaciły się o kolejne punkty.
Wbrew temu co sugeruje wynik, również i w tym meczu wytknąć należy biało-czerwonym indolencję strzałową i brak opanowania pod bramką przeciwnika. Spudłowali oni w przynajmniej pięciu znakomitych sytuacjach, nie oddali ani jednego celnego strzału z dalszej odległości.
Pomimo iż Cracovia w polu grała nieźle i miała niemal cały czas przewagę - na pierwszą bramkę 4-tysięczna publiczność czekała aż do 60 min. Strzelił ją z najbliższej odległości Z. Maczugowski. W 75 min. Nenko - również z kilku kroków - podwyższył na 2:0, a wynik ustalił w 84 min. z karnego... bramkarz Musialik.

Źródło: Tempo