1978-10-14 Cracovia - Budowlani Bydgoszcz 2:3: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
(Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = Budowlani Bydgoszcz | gospodarz_owczesna_nazwa = |...") |
|||
Linia 13: | Linia 13: | ||
| rok = 1978 | | rok = 1978 | ||
| godzina = 18:00 | | godzina = 18:00 | ||
| miejsce = Kraków | | miejsce = Kraków, ul. Siedleckiego | ||
| bramki_gospodarz = 2 | | bramki_gospodarz = 2 | ||
| bramki_gosc = 3 | | bramki_gosc = 3 | ||
Linia 51: | Linia 51: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
{{Artykul | |||
| Typ_artykulu = Opis meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa | |||
| Numer = 233 | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 16 | |||
| Miesiac = 10 | |||
| Rok = 1978 | |||
| Link = | |||
| Skan = [[Grafika:Echo Krakowa 1978-10-16 233 2.png|thumb|Relacja z meczu w dzienniku ''Echo Krakowa'' ]] | |||
| Tytul_artykulu = Hokeiści Cracovii bez punktu | |||
| Autor = | |||
| Tresc =W INAUGURACYJNYCH pojedynkach o mistrzostwo II ligi hokejowej Cracovia spotkała się na lodowisku przy ul. Siedleckiego z Budowlanymi Bydgoszcz, przegrywając oba spotkania. Gospodarze ustępowali wyraźnie zwycięzcom szybkością, co było wynikiem braku lodowiska do treningów w ostatniej fazie przygotowań do rozgrywek. | |||
CRACOVIA — BUDOWLANI 2:3 (1:0, 0:0, 1:3). Bramki strzelili: dla gospodarzy — Stryczek i Pawlik, dla gości — Jurczyk 2 i Wojtczak. Spotkanie toczyło się w anormalnych warunkach, w gęstej mgle uniemożliwiającej grę. Krakowianie prowadzili w Ul tercji 2:0, jednak znacznie świeżsi i lepiej jeżdżący bydgoszczanie udanym finiszem zapewnili sobie zwycięstwo. | |||
CRACOVIA — BUDOWANI 4:5 (0:3, 1:2, 3:0). Bramki strzelili: dla Cracovii — Pawlik 2, Migacz i Siedlarczyk; dla Budowlanych — Wojtczak 2. Tomaszewski, Musiał i Jurczyk. W meczu rewanżowym zanosiło się na wysoką porażkę gospodarzy, Bydgoszczanie bardzo łatwo wypracowywali sobie pozycje strzeleckie i najlepszy zawodnik Cracovii, bramkarz Datkiewicz, wielokrotnie skutecznie interweniował. Mimo to Budowlani prowadzili 4:0 i 5:1. W II i III tercji, zwłaszcza w końcówce III, gospodarze huraganowymi atakami zmniejszyli rozmiary przegranej strzelając kolejno 3 bramki, przy czym ostatnie zdobyte przez Pawlika były przedniej marki. Goście zmuszeni do obrony, gubili się i krakowianie uzyskali spoza przewagę, na wyrównanie brakło niestety czasu. | |||
}} | |||
* [[:Plik:Gazeta_Południowa_1978-10-16_236_2.png|Wynik meczu w dzienniku ''Gazeta Południowa'']] | * [[:Plik:Gazeta_Południowa_1978-10-16_236_2.png|Wynik meczu w dzienniku ''Gazeta Południowa'']] |
Aktualna wersja na dzień 15:48, 7 kwi 2023
|
II Liga - hokej mężczyzn Kraków, ul. Siedleckiego, sobota, 14 października 1978, 18:00
(1:0; 0:0; 1:3) |
|
|
Opis meczu
Echo Krakowa
Hokeiści Cracovii bez punktu
W INAUGURACYJNYCH pojedynkach o mistrzostwo II ligi hokejowej Cracovia spotkała się na lodowisku przy ul. Siedleckiego z Budowlanymi Bydgoszcz, przegrywając oba spotkania. Gospodarze ustępowali wyraźnie zwycięzcom szybkością, co było wynikiem braku lodowiska do treningów w ostatniej fazie przygotowań do rozgrywek.
CRACOVIA — BUDOWLANI 2:3 (1:0, 0:0, 1:3). Bramki strzelili: dla gospodarzy — Stryczek i Pawlik, dla gości — Jurczyk 2 i Wojtczak. Spotkanie toczyło się w anormalnych warunkach, w gęstej mgle uniemożliwiającej grę. Krakowianie prowadzili w Ul tercji 2:0, jednak znacznie świeżsi i lepiej jeżdżący bydgoszczanie udanym finiszem zapewnili sobie zwycięstwo.
CRACOVIA — BUDOWANI 4:5 (0:3, 1:2, 3:0). Bramki strzelili: dla Cracovii — Pawlik 2, Migacz i Siedlarczyk; dla Budowlanych — Wojtczak 2. Tomaszewski, Musiał i Jurczyk. W meczu rewanżowym zanosiło się na wysoką porażkę gospodarzy, Bydgoszczanie bardzo łatwo wypracowywali sobie pozycje strzeleckie i najlepszy zawodnik Cracovii, bramkarz Datkiewicz, wielokrotnie skutecznie interweniował. Mimo to Budowlani prowadzili 4:0 i 5:1. W II i III tercji, zwłaszcza w końcówce III, gospodarze huraganowymi atakami zmniejszyli rozmiary przegranej strzelając kolejno 3 bramki, przy czym ostatnie zdobyte przez Pawlika były przedniej marki. Goście zmuszeni do obrony, gubili się i krakowianie uzyskali spoza przewagę, na wyrównanie brakło niestety czasu.Źródło: Echo Krakowa nr 233 z 16 października 1978