1981-10-11 Raków Częstochowa - Cracovia 0:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
10 kolejka 10-11 X 1981<BR>
<center>'''10 kolejka 10-11 X 1981'''<BR>
'''Raków Częstochowa - Cracovia 0-0'''<BR>
'''Raków Częstochowa - Cracovia 0-0'''</center><BR>
Widzów 3 tys.<BR>
Bramki: -<BR>
Cracovia: Koczwara, Wójtowicz, Dybczak, Turecki, Nazimek, Kuć, Podsiadło, Karaś, Konieczny, Błachno, Bujak<BR><BR>
Sędziował <BR>
Opis meczu Tempo:<BR>
Widzów 3 000<BR><BR>
'''Cracovia:''' Koczwara, Wójtowicz, Dybczak, Turecki, Nazimek, Kuć, Podsiadło, Karaś, Konieczny, Błachno, Bujak<BR><BR>
 
===Opis meczu Tempo:===
W Częstochowie niespodzianka, jako że mało kto dawał „Pasiakom” szanse w spotkaniu na stadionie dobrze spisującego się Rakowa... Tymczasem krakowianie zagrali znacznie lepiej niż w poprzednich miernych meczach (z Hutnikiem i Błękitnymi), dzięki czemu zasłużenie wywalczyli bezbramkowy remis.<BR>
W Częstochowie niespodzianka, jako że mało kto dawał „Pasiakom” szanse w spotkaniu na stadionie dobrze spisującego się Rakowa... Tymczasem krakowianie zagrali znacznie lepiej niż w poprzednich miernych meczach (z Hutnikiem i Błękitnymi), dzięki czemu zasłużenie wywalczyli bezbramkowy remis.<BR>
Mecz – pomimo braku bramek – miał interesujący przebieg. Goście nieoczekiwanie prowadzili otwartą grę, atakowali również miejscowi, toteż pod obydwiema bramkami często dochodziło do gorących spięć. M. in. po jednym ze strzałów częstochowian piłka odbiła się do poprzeczki, ale również w poprzeczkę dwukrotnie trafili biało-czerwoni (Dybczak i Błachno).<BR>
Mecz – pomimo braku bramek – miał interesujący przebieg. Goście nieoczekiwanie prowadzili otwartą grę, atakowali również miejscowi, toteż pod obydwiema bramkami często dochodziło do gorących spięć. M. in. po jednym ze strzałów częstochowian piłka odbiła się do poprzeczki, ale również w poprzeczkę dwukrotnie trafili biało-czerwoni (Dybczak i Błachno).<BR>
Słowem, emocji wczoraj nie brakło, natomiast poziom spotkania ocenić należy jako średni. Trzeba jednak dodać, że mecz rozgrywano w trudnych warunkach: podczas deszczu, na ciężkim rozmokłym boisku.<BR>
Słowem, emocji wczoraj nie brakło, natomiast poziom spotkania ocenić należy jako średni. Trzeba jednak dodać, że mecz rozgrywano w trudnych warunkach: podczas deszczu, na ciężkim rozmokłym boisku.<BR>
W drużynie krakowskiej – podobnie jak w poprzednich spotkaniach – dobrą formę zademonstrował Koczwara w bramce, zadowolić również mogła postawa całej obrony. W drugiej linii, grającej tym razem bardziej konstruktywnie, wyróżnił się Podsiadło. Po dwóch miernych występach  piłkarz ten dowiódł, że potrafi grać w piłkę nożną...<BR>[[Kategoria:Mecze|Raków Częstochowa, 1981.10.10]]
W drużynie krakowskiej – podobnie jak w poprzednich spotkaniach – dobrą formę zademonstrował Koczwara w bramce, zadowolić również mogła postawa całej obrony. W drugiej linii, grającej tym razem bardziej konstruktywnie, wyróżnił się Podsiadło. Po dwóch miernych występach  piłkarz ten dowiódł, że potrafi grać w piłkę nożną...<BR>
 
[[Kategoria:Mecze|Raków Częstochowa, 1981.10.10]]

Wersja z 11:08, 4 lip 2006

10 kolejka 10-11 X 1981
Raków Częstochowa - Cracovia 0-0


Bramki: -
Sędziował
Widzów 3 000

Cracovia: Koczwara, Wójtowicz, Dybczak, Turecki, Nazimek, Kuć, Podsiadło, Karaś, Konieczny, Błachno, Bujak

Opis meczu Tempo:

W Częstochowie niespodzianka, jako że mało kto dawał „Pasiakom” szanse w spotkaniu na stadionie dobrze spisującego się Rakowa... Tymczasem krakowianie zagrali znacznie lepiej niż w poprzednich miernych meczach (z Hutnikiem i Błękitnymi), dzięki czemu zasłużenie wywalczyli bezbramkowy remis.
Mecz – pomimo braku bramek – miał interesujący przebieg. Goście nieoczekiwanie prowadzili otwartą grę, atakowali również miejscowi, toteż pod obydwiema bramkami często dochodziło do gorących spięć. M. in. po jednym ze strzałów częstochowian piłka odbiła się do poprzeczki, ale również w poprzeczkę dwukrotnie trafili biało-czerwoni (Dybczak i Błachno).
Słowem, emocji wczoraj nie brakło, natomiast poziom spotkania ocenić należy jako średni. Trzeba jednak dodać, że mecz rozgrywano w trudnych warunkach: podczas deszczu, na ciężkim rozmokłym boisku.
W drużynie krakowskiej – podobnie jak w poprzednich spotkaniach – dobrą formę zademonstrował Koczwara w bramce, zadowolić również mogła postawa całej obrony. W drugiej linii, grającej tym razem bardziej konstruktywnie, wyróżnił się Podsiadło. Po dwóch miernych występach piłkarz ten dowiódł, że potrafi grać w piłkę nożną...