1983-08-21 Szombierki Bytom - Cracovia 3:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 17:52, 2 lis 2005 autorstwa Armata (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

4 kolejka 20-21 VIII 83
Szombierki Bytom - Cracovia 3-2
Bramki: Szewczyk (5 głową), Witkowski (27, 60) - Janikowski (49 głową), Surowiec (75 głową)
Widzów ok. 3 tys.
Szombierki: Surlit, Czyba, Mierzwiak, Król, Gruszka, Byś, Grzywaczewski (46 min. Sobol), Szewczyk, Pietryga, Kowalik (78 min. Majcher), Witkowski
Cracovia: Koczwara (33 min. Dziedzic), Karaś, Dybczak, Turecki, Podsiadło, Hnatio (65 min. Zawadziński), Surowiec, Kuć, Konieczny, Janikowski, Tyrka

Opis meczu Tempo:
Podstawowej przyczyny porażki „Pasiaków” na starym boisku Szombierek należy upatrywać w głównej mierze w fatalnej wręcz postawie obu golkiperów krakowian. Przy wszystkich bramkach dla gospodarzy zarówno Koczwara, a później Dziedzic, zachowywali się jak nowicjusze. Wystarczy zresztą przytoczyć okoliczności wspomnianych goli:
5 min – po akcji Byś – Czyba – Szewczyk – ten ostatni, przez nikogo nie atakowany spokojnie strzelił głową do siatki wykorzystując niepotrzebne wyjście Koczwary na przedpole; 27 min – wypuszczony przez Pietrygę Grzywaczewski dośrodkowuje, do piłki wyskakuje Koczwara oraz Dybczak i wydaje się, że nic złego Cracovii w tym momencie nie może się przytrafić. Tymczasem Witkowski wykorzystuje nieporozumienie obu krakowian i z bliska podwyższa na 2-0;
60 min – niezbyt groźne uderzenie z linii pola karnego Kowalika paruje Dziedzic przed siebie i ponownie Witkowski nie marnuje okazji.
Bramkarze nie byli jedynym słabym ogniwem w zespole trenera Zenona Barana. Kiepsko zagrali ponadto Kuć, Konieczny i Tyrka. Szczególnie zawiódł niedawno pozyskany z Hutnika Tyrka. Zupełnie nie angażował się on w walkę i tylko groźny strzał głową w końcówce meczu można zapisać na jego plus.
Szombierki, nie pokazując olśniewającego futbolu, wykazały więcej doświadczenia. Najpierw bytomianie wykorzystali szkolne błędy rywala, a później przy doskonałej postawie Surlita (obrona bardzo groźnych strzałów Tureckiego, Tyrki i kilkakrotnie Janikowskiego) doholowali zwycięstwo do końcowego gwizdka. Ciekawą, a zarazem nową postacią w ich zespole jest pozyskany z Ruchu Radzionków Witkowski. Aż dziw bierze, że dopiero teraz (ma 24 lata) znalazł się w I ligowym otoczeniu. I ważniejsze, od strzelonych przez niego dwóch goli wydaje się spore zaawansowanie techniczne i kolektywna, pozbawiona egoizmu gra pozycyjna.