1984-04-15 Widzew Łódź - Cracovia 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
20 kolejka 14-15 IV | <center>'''20 kolejka 14-15 IV 1984'''<BR> | ||
'''Widzew Łódź - Cracovia 1-0'''<BR> | '''Widzew Łódź - Cracovia 1-0'''</center><BR> | ||
Bramki: Wójcicki (36)<BR> | Bramki: Wójcicki (36)<BR> | ||
Widzów | Sędziował <BR> | ||
Cracovia: Koczwara, Nazimek, Dybczak, Konieczny (55 Tyrka), Podsiadło, Hnatio, Surowiec, Bzukała, Kuć (47 Graba), Janikowski, Kubisztal<BR><BR> | Widzów 25 000<BR><BR> | ||
Opis meczu | '''Widzew:'''<br><BR> | ||
'''Cracovia:''' Koczwara, Nazimek, Dybczak, Konieczny (55 Tyrka), Podsiadło, Hnatio, Surowiec, Bzukała, Kuć (47 Graba), Janikowski, Kubisztal<BR><BR> | |||
===Opis meczu DP:=== | |||
Dla sympatyków Widzewa jedynym zyskiem z przybycia na stadion była piękna słoneczna pogoda, bowiem gra ich pupilów nikogo nie mogła zadowolić. W drugiej połowie gospodarze zagrali wręcz kompromitująco, co dotyczy zwłaszcza drugiej linii oraz napastników. Słabiutko grali Kajrys, Smolarek i Dziekanowski. Jedyni wyróżniający się zawodnicy to Młynarczyk oraz Wójcicki, który w 36 min. zdobył zwycięską bramkę (w starciu z Koniecznym doznał kontuzji nogi i jego występ we wtorkowym meczu z Belgią stoi pod znakiem zapytania). <BR> | Dla sympatyków Widzewa jedynym zyskiem z przybycia na stadion była piękna słoneczna pogoda, bowiem gra ich pupilów nikogo nie mogła zadowolić. W drugiej połowie gospodarze zagrali wręcz kompromitująco, co dotyczy zwłaszcza drugiej linii oraz napastników. Słabiutko grali Kajrys, Smolarek i Dziekanowski. Jedyni wyróżniający się zawodnicy to Młynarczyk oraz Wójcicki, który w 36 min. zdobył zwycięską bramkę (w starciu z Koniecznym doznał kontuzji nogi i jego występ we wtorkowym meczu z Belgią stoi pod znakiem zapytania). <BR> | ||
Cracovia w drugiej części meczu miała nieco więcej okazji do zdobycia bramek, ale na przeszkodzie stanął doskonale dysponowany Młynarczyk. W krakowskiej drużynie wyróżnić trzeba Kubisztala w napadzie oraz linię obrony z Podsiadłą i Nazimkiem. Krakowscy obrońcy dobrze sobie radzili ze schematycznymi atakami łodzian.<BR> | Cracovia w drugiej części meczu miała nieco więcej okazji do zdobycia bramek, ale na przeszkodzie stanął doskonale dysponowany Młynarczyk. W krakowskiej drużynie wyróżnić trzeba Kubisztala w napadzie oraz linię obrony z Podsiadłą i Nazimkiem. Krakowscy obrońcy dobrze sobie radzili ze schematycznymi atakami łodzian.<BR> | ||
Po meczu trener Cracovii Zenon Baran był zadowolony z gry, a zasmucony rezultatem, natomiast trenew Widzewa Władysław Żmuda usatysfakcjonowany zwycięstwem, a zmartwiony stylem gry łodzian. Obserwatorzy opuszczali stadion świadomi, że Widzew objął przodownictwo w tabeli nie na skutek swej b. dobrej gry, ale dzięki słabości rywali z górnej połowy tabeli, którzy jak na zamówienie przegrywają spotkania i tracą punkty.<BR> | Po meczu trener Cracovii Zenon Baran był zadowolony z gry, a zasmucony rezultatem, natomiast trenew Widzewa Władysław Żmuda usatysfakcjonowany zwycięstwem, a zmartwiony stylem gry łodzian. Obserwatorzy opuszczali stadion świadomi, że Widzew objął przodownictwo w tabeli nie na skutek swej b. dobrej gry, ale dzięki słabości rywali z górnej połowy tabeli, którzy jak na zamówienie przegrywają spotkania i tracą punkty.<BR> | ||
[[Kategoria: Mecze|Widzew Łódź, 1984.04.14]] |
Wersja z 11:19, 13 sie 2006
Widzew Łódź - Cracovia 1-0
Bramki: Wójcicki (36)
Sędziował
Widzów 25 000
Widzew:
Cracovia: Koczwara, Nazimek, Dybczak, Konieczny (55 Tyrka), Podsiadło, Hnatio, Surowiec, Bzukała, Kuć (47 Graba), Janikowski, Kubisztal
Opis meczu DP:
Dla sympatyków Widzewa jedynym zyskiem z przybycia na stadion była piękna słoneczna pogoda, bowiem gra ich pupilów nikogo nie mogła zadowolić. W drugiej połowie gospodarze zagrali wręcz kompromitująco, co dotyczy zwłaszcza drugiej linii oraz napastników. Słabiutko grali Kajrys, Smolarek i Dziekanowski. Jedyni wyróżniający się zawodnicy to Młynarczyk oraz Wójcicki, który w 36 min. zdobył zwycięską bramkę (w starciu z Koniecznym doznał kontuzji nogi i jego występ we wtorkowym meczu z Belgią stoi pod znakiem zapytania).
Cracovia w drugiej części meczu miała nieco więcej okazji do zdobycia bramek, ale na przeszkodzie stanął doskonale dysponowany Młynarczyk. W krakowskiej drużynie wyróżnić trzeba Kubisztala w napadzie oraz linię obrony z Podsiadłą i Nazimkiem. Krakowscy obrońcy dobrze sobie radzili ze schematycznymi atakami łodzian.
Po meczu trener Cracovii Zenon Baran był zadowolony z gry, a zasmucony rezultatem, natomiast trenew Widzewa Władysław Żmuda usatysfakcjonowany zwycięstwem, a zmartwiony stylem gry łodzian. Obserwatorzy opuszczali stadion świadomi, że Widzew objął przodownictwo w tabeli nie na skutek swej b. dobrej gry, ale dzięki słabości rywali z górnej połowy tabeli, którzy jak na zamówienie przegrywają spotkania i tracą punkty.