1984-05-19 Cracovia - Górnik Wałbrzych 1:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
(youtube, Replaced: ” → " (2))
Linia 39: Linia 39:


===Ciekawostki===
===Ciekawostki===
[[Mirosław Kubisztal]] uzyskał bramkę nr 900 w historii występów Cracovii w ekstraklasie.<br><b>Uwaga!</b> <i>Klasyfikacja obejmuje wszystkie realnie uzyskane gole na boisku, czyli również w spotkaniach zweryfikowanych i anulowanych, natomiast bez walkowerów w spotkaniach nierozegranych. - przyp. Benedictus</i>
[[Mirosław Kubisztal]] uzyskał bramkę nr 900 w historii występów Cracovii w ekstraklasie.<br>'''Uwaga!''' ''Klasyfikacja obejmuje wszystkie realnie uzyskane gole na boisku, czyli również w spotkaniach zweryfikowanych i anulowanych, natomiast bez walkowerów w spotkaniach nierozegranych. - przyp. Benedictus''


===Opis meczu Tempo:===
===Opis meczu Tempo:===
O tym co znaczy wola walki, mogli przekonać się naocznie w minioną sobotę sympatycy popularnych „Pasiaków”. Skazani już niemal na degradację krakowianie odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo nad zespołem z górnych rejonów tabeli ligowej, choć występowali bez 4 zawodników z podstawowego składu (Nazimek, Konieczny, Hnatio i Janikowski). Popisową partię rozegrał zwłaszcza Kubisztal, który nie tylko w 40 min. sprytnie ograł Spaczyńskiego i strzałem z ostrego kąta zmusił do kapitulacji Walusiaka, ale jeszcze co najmniej dwukrotnie mógł się wpisać na listę strzelców. Zarówno bowiem w 16 min. jak i na 3 min przed końcem spotkania piłka po jego strzałach odbiła się od słupka, zaś w ostatnich sekundach meczu przegrał on pojedynek z ofiarnie interweniującym bramkarzem wałbrzyszan. <BR>
O tym co znaczy wola walki, mogli przekonać się naocznie w minioną sobotę sympatycy popularnych "Pasiaków". Skazani już niemal na degradację krakowianie odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo nad zespołem z górnych rejonów tabeli ligowej, choć występowali bez 4 zawodników z podstawowego składu (Nazimek, Konieczny, Hnatio i Janikowski). Popisową partię rozegrał zwłaszcza Kubisztal, który nie tylko w 40 min. sprytnie ograł Spaczyńskiego i strzałem z ostrego kąta zmusił do kapitulacji Walusiaka, ale jeszcze co najmniej dwukrotnie mógł się wpisać na listę strzelców. Zarówno bowiem w 16 min. jak i na 3 min przed końcem spotkania piłka po jego strzałach odbiła się od słupka, zaś w ostatnich sekundach meczu przegrał on pojedynek z ofiarnie interweniującym bramkarzem wałbrzyszan. <BR>
Kubisztalowi dzielnie sekundowali w jego poczynaniach Bzukała i zapuszczający się często na przedpole rywali Marek Podsiadło. Nieźle spisywał się również Wojciechowski w bramce, który kilka razy ratował zespół gospodarzy z opresji, broniąc m.in. groźny strzał Przybysza w 76 min. oraz precyzyjnie wykonany przez Ciołka rzut rożny w 26 min. Słabiej niż zazwyczaj zagrał Surowiec, który zaprzepaścił dwie znakomite okazje w 44 i 49 min.<BR>
Kubisztalowi dzielnie sekundowali w jego poczynaniach Bzukała i zapuszczający się często na przedpole rywali Marek Podsiadło. Nieźle spisywał się również Wojciechowski w bramce, który kilka razy ratował zespół gospodarzy z opresji, broniąc m.in. groźny strzał Przybysza w 76 min. oraz precyzyjnie wykonany przez Ciołka rzut rożny w 26 min. Słabiej niż zazwyczaj zagrał Surowiec, który zaprzepaścił dwie znakomite okazje w 44 i 49 min.<BR>
Goście, wśród których najkorzystniejsze wrażenie sprawiał Truszczyński, jedynie w pierwszej części meczu byli równorzędnym partnerem dla walczących z pasją piłkarzy Cracovii. Wówczas to wyjątkową nieudolnością strzelecką popisał się Kosowski, który w idealnych sytuacjach najpierw w 18 min. z odległości paru metrów od bramki przeniósł piłkę nad poprzeczką, a następnie w 38 min. otrzymawszy świetne podanie od Rusieckiego i będąc nie dalej jak półtora metra od bramki strzelił prosto w Wojciechowskiego. Na domiar wszystkiego zawodnik ten za głośne uwagi pod adresem sędziego „zarobiłâ€ żółtą kartkę. Prawie w ogóle niewidoczny był Ciołek. Brakiem skuteczności raził także Stelmasiak. Nic więc dziwnego, że wałbrzyszanie byli tylko tłem dla nie stanowiących również monolitu krakowian.<BR>
Goście, wśród których najkorzystniejsze wrażenie sprawiał Truszczyński, jedynie w pierwszej części meczu byli równorzędnym partnerem dla walczących z pasją piłkarzy Cracovii. Wówczas to wyjątkową nieudolnością strzelecką popisał się Kosowski, który w idealnych sytuacjach najpierw w 18 min. z odległości paru metrów od bramki przeniósł piłkę nad poprzeczką, a następnie w 38 min. otrzymawszy świetne podanie od Rusieckiego i będąc nie dalej jak półtora metra od bramki strzelił prosto w Wojciechowskiego. Na domiar wszystkiego zawodnik ten za głośne uwagi pod adresem sędziego "zarobił" żółtą kartkę. Prawie w ogóle niewidoczny był Ciołek. Brakiem skuteczności raził także Stelmasiak. Nic więc dziwnego, że wałbrzyszanie byli tylko tłem dla nie stanowiących również monolitu krakowian.<BR>


[[Kategoria: 1983/84 I liga]]
[[Kategoria:1983/84 I liga]]

Wersja z 19:35, 7 sty 2009


Herb_Cracovia

Trener:
Józef Walczak
pilka_ico
I liga , 26 kolejka
Kraków, sobota, 19 maja 1984

Cracovia - Górnik Wałbrzych

1
:
0

(1:0)



Herb_Górnik Wałbrzych


Skład:
Wojciechowski
Cichy
Dybczak
Graba
Marek Podsiadło
Wrześniak
Surowiec
Bzukała
Maciej Podsiadło (31' Koroza, 82' Zawadziński)
Kasperek
Kubisztal

Sędzia: Andrzej Libich z Warszawy
Widzów: ok. 6 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 6000.

bramki Bramki
Kubisztal (40') 1:0
Skład:
Walusiak
Spaczyński
Gawryszewski
Wójcik
Dauksza
Kowalski (52' Przybysz)
Truszczyński
Ciołek
Rusiecki
Kosowski
Stelmasiak (67' Drapiński)



Ciekawostki

Mirosław Kubisztal uzyskał bramkę nr 900 w historii występów Cracovii w ekstraklasie.
Uwaga! Klasyfikacja obejmuje wszystkie realnie uzyskane gole na boisku, czyli również w spotkaniach zweryfikowanych i anulowanych, natomiast bez walkowerów w spotkaniach nierozegranych. - przyp. Benedictus

Opis meczu Tempo:

O tym co znaczy wola walki, mogli przekonać się naocznie w minioną sobotę sympatycy popularnych "Pasiaków". Skazani już niemal na degradację krakowianie odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo nad zespołem z górnych rejonów tabeli ligowej, choć występowali bez 4 zawodników z podstawowego składu (Nazimek, Konieczny, Hnatio i Janikowski). Popisową partię rozegrał zwłaszcza Kubisztal, który nie tylko w 40 min. sprytnie ograł Spaczyńskiego i strzałem z ostrego kąta zmusił do kapitulacji Walusiaka, ale jeszcze co najmniej dwukrotnie mógł się wpisać na listę strzelców. Zarówno bowiem w 16 min. jak i na 3 min przed końcem spotkania piłka po jego strzałach odbiła się od słupka, zaś w ostatnich sekundach meczu przegrał on pojedynek z ofiarnie interweniującym bramkarzem wałbrzyszan.
Kubisztalowi dzielnie sekundowali w jego poczynaniach Bzukała i zapuszczający się często na przedpole rywali Marek Podsiadło. Nieźle spisywał się również Wojciechowski w bramce, który kilka razy ratował zespół gospodarzy z opresji, broniąc m.in. groźny strzał Przybysza w 76 min. oraz precyzyjnie wykonany przez Ciołka rzut rożny w 26 min. Słabiej niż zazwyczaj zagrał Surowiec, który zaprzepaścił dwie znakomite okazje w 44 i 49 min.
Goście, wśród których najkorzystniejsze wrażenie sprawiał Truszczyński, jedynie w pierwszej części meczu byli równorzędnym partnerem dla walczących z pasją piłkarzy Cracovii. Wówczas to wyjątkową nieudolnością strzelecką popisał się Kosowski, który w idealnych sytuacjach najpierw w 18 min. z odległości paru metrów od bramki przeniósł piłkę nad poprzeczką, a następnie w 38 min. otrzymawszy świetne podanie od Rusieckiego i będąc nie dalej jak półtora metra od bramki strzelił prosto w Wojciechowskiego. Na domiar wszystkiego zawodnik ten za głośne uwagi pod adresem sędziego "zarobił" żółtą kartkę. Prawie w ogóle niewidoczny był Ciołek. Brakiem skuteczności raził także Stelmasiak. Nic więc dziwnego, że wałbrzyszanie byli tylko tłem dla nie stanowiących również monolitu krakowian.