1984-08-18 Cracovia - Avia Świdnik 2:0: Różnice pomiędzy wersjami
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
Benedictus (Dyskusja | edycje) |
||
Linia 30: | Linia 30: | ||
| kartki_zolte_gosc = | | kartki_zolte_gosc = | ||
| kartki_czerwone_gosc = | | kartki_czerwone_gosc = | ||
| trener_gospodarz = | | trener_gospodarz = [[Roman Durniok]] | ||
| trener_gosc = | | trener_gosc = | ||
| ustawienie_gospodarz = | | ustawienie_gospodarz = | ||
| sklad_gospodarz = Wojciechowski<BR> Osoba<BR> Dybczak<BR> Zawadziński<BR> Podsiadło<BR> Hnatio<BR> Surowiec<BR> Bzukała<BR> Tyrka<BR> Karbowiak<BR> Graba | | sklad_gospodarz = Wojciechowski<BR> Osoba<BR> Dybczak<BR> Zawadziński<BR> [[Marek Podsiadło]]<BR> Hnatio<BR> Surowiec<BR> [[Jacek Bzukała|Bzukała]]<BR> Tyrka<BR> Karbowiak<BR> Graba | ||
| ustawienie_gosc = | | ustawienie_gosc = | ||
| sklad_gosc = | | sklad_gosc = |
Wersja z 00:50, 12 mar 2008
|
II liga grupa wschodnia , 2 kolejka Kraków, sobota, 18 sierpnia 1984
(2:0)
|
|
Skład: Wojciechowski Osoba Dybczak Zawadziński Marek Podsiadło Hnatio Surowiec Bzukała Tyrka Karbowiak Graba |
Sędzia: Äwięk
|
Mecz następnego dnia: | ||
Opis meczu
Beniaminek ze Świdnika, nieoczekiwanie liderujący po pierwszej kolejce dość szybko został sprowadzony na ziemię przez niedawnego I-ligowca, w którego składzie nie ujrzeliśmy zdyskwalifikowanych Nazimka i Kubisztala oraz grającego już w rodzinnym Wałbrzychu Janikowskiego. Avia była jednak zbyt mało wymagającym partnerem dla krakowian, żeby ten znaczny ubytek kadrowy mógł bardziej w ich grze rzucać się w oczy. Karbowiak, pozyskany z Jadowniczanki, nie prezentuje jeszcze klasy napastników, którzy opuścili drużynę ale wespół z przesuniętym do ataku Grabą, zwłaszcza w znacznie lepszej I połowie, kilkakrotnie poważnie zagroził bramce Kondziaka. Obaj zresztą zdobyli bramki, zachowując zimną krew na polu karnym rywali. Motorem większości akcji ofensywnych Cracovii byli â najlepszy piłkarz na boisku Bzukała oraz Dybczak, który nie ustrzegł się kilku potknięć w obronie. Świdniczanie poza ambicją niczym szczególnym nie zaimponowali.
Źródło: Tempo