1984-09-16 Cracovia - Start Łódź 0:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
Linia 1: Linia 1:
6 kolejka 15-16 IX 84<BR>
<center>'''6 kolejka 15-16 IX 1984'''<BR>
'''Cracovia - Start Łódź 0-0'''<BR>
'''Cracovia - Start Łódź 0-0'''</center><BR>
Widzów ok. 3 000<BR>
Bramki: -<BR>
Cracovia: Wojciechowski, Zawadziński, Podsiadło, Dybczak, Zych, Cisowski, Surowiec, Bzukała, Tyrka, Karbowiak, Graba<BR>
Sędziował <BR>
Opis meczu Tempo:<BR>
Widzów 3 000<BR><BR>
'''Cracovia:''' Wojciechowski, Zawadziński, Podsiadło, Dybczak, Zych, Cisowski, Surowiec, Bzukała, Tyrka, Karbowiak, Graba<BR><BR>
===Opis meczu Tempo:===
Powoli, ale systematycznie stają się piłkarze Cracovii specjalistami w uzyskiwaniu bezbramkowych remisów. Ten wczorajszy, w meczu z dawnym Startem, był już czwartym w tym sezonie, co zważywszy na rozegranie zaledwie sześciu kolejek zdaje się jasno wskazywać gdzie leżą atuty krakowian, a gdzie tkwią w drużynie słabsze ogniwa.<BR>
Powoli, ale systematycznie stają się piłkarze Cracovii specjalistami w uzyskiwaniu bezbramkowych remisów. Ten wczorajszy, w meczu z dawnym Startem, był już czwartym w tym sezonie, co zważywszy na rozegranie zaledwie sześciu kolejek zdaje się jasno wskazywać gdzie leżą atuty krakowian, a gdzie tkwią w drużynie słabsze ogniwa.<BR>
Pojedynek z łodzianami unaocznił, że z tak słabą „siłą ognia” będzie „Pasom” niezwykle trudno o uzyskanie pełnych zdobyczy punktowych. Zaledwie kilkakrotnie Ossowski był zmuszany do interwencji, ograniczając się zazwyczaj do wyłapywania seryjnie egzekwowanych, ale zarazem nieskutecznych dośrodkowań.<BR>
Pojedynek z łodzianami unaocznił, że z tak słabą „siłą ognia” będzie „Pasom” niezwykle trudno o uzyskanie pełnych zdobyczy punktowych. Zaledwie kilkakrotnie Ossowski był zmuszany do interwencji, ograniczając się zazwyczaj do wyłapywania seryjnie egzekwowanych, ale zarazem nieskutecznych dośrodkowań.<BR>
Bałuty dosyć sprawnie operujące piłką i nie bojące się, ale tylko w pierwszej połowie, wyjścia do przodu większą ilością zawodników, sięgnęły więc dość łatwo po jeden punkt, który zupełnie niespodziewanie mógł się zmienić na dwa, gdyby po ostrym strzale Matusiaka z rzutu wolnego, na zaledwie minutę przed końcem meczu, piłka po koźle nie poszybowała tuż obok słupka. Dodajmy od razu, że byłoby to jednak wypaczenie przebiegu gry.
Bałuty dosyć sprawnie operujące piłką i nie bojące się, ale tylko w pierwszej połowie, wyjścia do przodu większą ilością zawodników, sięgnęły więc dość łatwo po jeden punkt, który zupełnie niespodziewanie mógł się zmienić na dwa, gdyby po ostrym strzale Matusiaka z rzutu wolnego, na zaledwie minutę przed końcem meczu, piłka po koźle nie poszybowała tuż obok słupka. Dodajmy od razu, że byłoby to jednak wypaczenie przebiegu gry.<BR>
 
[[Kategoria: Mecze|Start Łódź, 1984.09.15]]

Wersja z 13:52, 27 sie 2006

6 kolejka 15-16 IX 1984
Cracovia - Start Łódź 0-0


Bramki: -
Sędziował
Widzów 3 000

Cracovia: Wojciechowski, Zawadziński, Podsiadło, Dybczak, Zych, Cisowski, Surowiec, Bzukała, Tyrka, Karbowiak, Graba

Opis meczu Tempo:

Powoli, ale systematycznie stają się piłkarze Cracovii specjalistami w uzyskiwaniu bezbramkowych remisów. Ten wczorajszy, w meczu z dawnym Startem, był już czwartym w tym sezonie, co zważywszy na rozegranie zaledwie sześciu kolejek zdaje się jasno wskazywać gdzie leżą atuty krakowian, a gdzie tkwią w drużynie słabsze ogniwa.
Pojedynek z łodzianami unaocznił, że z tak słabą „siłą ognia” będzie „Pasom” niezwykle trudno o uzyskanie pełnych zdobyczy punktowych. Zaledwie kilkakrotnie Ossowski był zmuszany do interwencji, ograniczając się zazwyczaj do wyłapywania seryjnie egzekwowanych, ale zarazem nieskutecznych dośrodkowań.
Bałuty dosyć sprawnie operujące piłką i nie bojące się, ale tylko w pierwszej połowie, wyjścia do przodu większą ilością zawodników, sięgnęły więc dość łatwo po jeden punkt, który zupełnie niespodziewanie mógł się zmienić na dwa, gdyby po ostrym strzale Matusiaka z rzutu wolnego, na zaledwie minutę przed końcem meczu, piłka po koźle nie poszybowała tuż obok słupka. Dodajmy od razu, że byłoby to jednak wypaczenie przebiegu gry.