1984-10-21 Stal Stalowa Wola - Cracovia 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 8: Linia 8:
Zespół ze Stalowej Woli przystąpił do spotkania pod wodzą nowego trenera Mariana Geszkego i rozegrał w sumie niezły mecz, zasłużenie wygrywając z Cracovią. Gra mogła się podobać, chociaż kibice czuli się nieco zawiedzeni głównie z uwagi na nieskuteczność napastników gospodarzy. Nic interesującego nie zaprezentowali natomiast piłkarze Cracovii poza ambicją. W II części spotkania, chcąc zmienić niekorzystny rezultat, poczęli częściej atakować. Nie potrafili jednak wypracować sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej.<br>
Zespół ze Stalowej Woli przystąpił do spotkania pod wodzą nowego trenera Mariana Geszkego i rozegrał w sumie niezły mecz, zasłużenie wygrywając z Cracovią. Gra mogła się podobać, chociaż kibice czuli się nieco zawiedzeni głównie z uwagi na nieskuteczność napastników gospodarzy. Nic interesującego nie zaprezentowali natomiast piłkarze Cracovii poza ambicją. W II części spotkania, chcąc zmienić niekorzystny rezultat, poczęli częściej atakować. Nie potrafili jednak wypracować sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej.<br>


[[Kategoria: Mecze|Stal Stalowa Wola, 1984.10.20]]
[[Kategoria: 1984/85 II liga grupa wschodnia]]
[[Kategoria: Stal Stalowa Wola]]

Wersja z 23:53, 8 lut 2007

11 kolejka 20-21 X 1984
Stal Stalowa Wola - Cracovia 2-0


Bramki: Mulawka (17), Fijarczyk ( 89)
Sędziował
Widzów 5 000

Cracovia: Wojciechowski, Surowiec, Zawadziński, Dybczak, Bentkowski, Kuć (62 min. Osoba), Cisowski, Bzukała, Wrześniak, Kasperek (46 min. Tyrka), Karbowiak

Opis meczu Tempo:

Zespół ze Stalowej Woli przystąpił do spotkania pod wodzą nowego trenera Mariana Geszkego i rozegrał w sumie niezły mecz, zasłużenie wygrywając z Cracovią. Gra mogła się podobać, chociaż kibice czuli się nieco zawiedzeni głównie z uwagi na nieskuteczność napastników gospodarzy. Nic interesującego nie zaprezentowali natomiast piłkarze Cracovii poza ambicją. W II części spotkania, chcąc zmienić niekorzystny rezultat, poczęli częściej atakować. Nie potrafili jednak wypracować sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej.