1985-06-23 Polonia Warszawa - Cracovia 1:2: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
30 kolejka 22-23 VI | <center>'''30 kolejka 22-23 VI 1985''' <BR> | ||
'''Polonia Warszawa - Cracovia 1-2'''<BR> | '''Polonia Warszawa - Cracovia 1-2'''</center><BR> | ||
Bramki: Sękowski (74) - Graba (39), Brzeziński (70)<BR> | Bramki: Sękowski (74) - Graba (39), Brzeziński (70)<BR> | ||
Widzów | Sędziował <BR> | ||
Polonia: Asenhajmer, Napiórkowski (63 min. Maj), Kozakiewicz, Rzeźnicki, Hankiewicz, Tereszczyński, Etmanowicz, Korycki (21 min. Sękowski), Olszewski, Pabisiak, Kopieć<BR> | Widzów 1 000<BR><BR> | ||
Cracovia: Szczerba, Tyrka, Podsiadło, Cendrowicz, Baliga, Osoba, Graba, Nurkowski, Brzeziński, Kasperek (70 min. Nęcek), Skalski (46 min. Cyzio)<BR><BR> | '''Polonia:''' Asenhajmer, Napiórkowski (63 min. Maj), Kozakiewicz, Rzeźnicki, Hankiewicz, Tereszczyński, Etmanowicz, Korycki (21 min. Sękowski), Olszewski, Pabisiak, Kopieć<BR><BR> | ||
Opis meczu Tempo: | '''Cracovia:''' Szczerba, Tyrka, Podsiadło, Cendrowicz, Baliga, Osoba, Graba, Nurkowski, Brzeziński, Kasperek (70 min. Nęcek), Skalski (46 min. Cyzio)<BR><BR> | ||
===Opis meczu Tempo:=== | |||
Smutne pożegnanie. Krakowskie âPasiakiâ i âCzarne Koszuleâ grały już tylko âo pietruszkęâ, bowiem znacznie wcześniej pożegnały się z drugą ligą. Z porównania obu historycznych zespołów znacznie korzystniej prezentowali się goście. Polonia stworzyła trzy sytuacje (dwie miał Pabisiak), z których uzyskała jedną bramkę, a raz piłka uderzyła w poprzeczkę. Cracovia, tymczasem, miała tych okazji aż siedem. W 22 min. fatalnie zachował się Osoba, który z czterech metrów nie trafił do pustej bramki, chwilę wcześniej piłka uderzyła po âbombieâ Nurkowskiego w słupek. Mecz raczej nudny, na słabym poziomie. <BR> | Smutne pożegnanie. Krakowskie âPasiakiâ i âCzarne Koszuleâ grały już tylko âo pietruszkęâ, bowiem znacznie wcześniej pożegnały się z drugą ligą. Z porównania obu historycznych zespołów znacznie korzystniej prezentowali się goście. Polonia stworzyła trzy sytuacje (dwie miał Pabisiak), z których uzyskała jedną bramkę, a raz piłka uderzyła w poprzeczkę. Cracovia, tymczasem, miała tych okazji aż siedem. W 22 min. fatalnie zachował się Osoba, który z czterech metrów nie trafił do pustej bramki, chwilę wcześniej piłka uderzyła po âbombieâ Nurkowskiego w słupek. Mecz raczej nudny, na słabym poziomie. <BR> | ||
Sytuację ratował sędzia, były znakomity piłkarz â Wojciech Rudy. Należałoby zapoznać niektórych arbitrów ze sposobem jego prowadzenia meczu. Co to jednak znaczy doświadczenie! Można powiedzieć, że Rudy gwizdał po prostu w tempo akcji, tak jak by sam za chwilę miał np. âciąćâ napastnika. Szkoda, że tak niewielu zawodników (i nie dotyczy to tylko piłki nożnej) zasila szeregi arbitrów. Może wtedy byłoby mniej gwizdów na stadionach? | Sytuację ratował sędzia, były znakomity piłkarz â Wojciech Rudy. Należałoby zapoznać niektórych arbitrów ze sposobem jego prowadzenia meczu. Co to jednak znaczy doświadczenie! Można powiedzieć, że Rudy gwizdał po prostu w tempo akcji, tak jak by sam za chwilę miał np. âciąćâ napastnika. Szkoda, że tak niewielu zawodników (i nie dotyczy to tylko piłki nożnej) zasila szeregi arbitrów. Może wtedy byłoby mniej gwizdów na stadionach?<BR> | ||
[[Kategoria: Mecze|Polonia Warszawa, 1985.06.22]] |
Wersja z 14:40, 27 sie 2006
Polonia Warszawa - Cracovia 1-2
Bramki: Sękowski (74) - Graba (39), Brzeziński (70)
Sędziował
Widzów 1 000
Polonia: Asenhajmer, Napiórkowski (63 min. Maj), Kozakiewicz, Rzeźnicki, Hankiewicz, Tereszczyński, Etmanowicz, Korycki (21 min. Sękowski), Olszewski, Pabisiak, Kopieć
Cracovia: Szczerba, Tyrka, Podsiadło, Cendrowicz, Baliga, Osoba, Graba, Nurkowski, Brzeziński, Kasperek (70 min. Nęcek), Skalski (46 min. Cyzio)
Opis meczu Tempo:
Smutne pożegnanie. Krakowskie âPasiakiâ i âCzarne Koszuleâ grały już tylko âo pietruszkęâ, bowiem znacznie wcześniej pożegnały się z drugą ligą. Z porównania obu historycznych zespołów znacznie korzystniej prezentowali się goście. Polonia stworzyła trzy sytuacje (dwie miał Pabisiak), z których uzyskała jedną bramkę, a raz piłka uderzyła w poprzeczkę. Cracovia, tymczasem, miała tych okazji aż siedem. W 22 min. fatalnie zachował się Osoba, który z czterech metrów nie trafił do pustej bramki, chwilę wcześniej piłka uderzyła po âbombieâ Nurkowskiego w słupek. Mecz raczej nudny, na słabym poziomie.
Sytuację ratował sędzia, były znakomity piłkarz â Wojciech Rudy. Należałoby zapoznać niektórych arbitrów ze sposobem jego prowadzenia meczu. Co to jednak znaczy doświadczenie! Można powiedzieć, że Rudy gwizdał po prostu w tempo akcji, tak jak by sam za chwilę miał np. âciąćâ napastnika. Szkoda, że tak niewielu zawodników (i nie dotyczy to tylko piłki nożnej) zasila szeregi arbitrów. Może wtedy byłoby mniej gwizdów na stadionach?