1986-10-07 Cracovia - Naprzód Janów 3:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 18:41, 10 mar 2022 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje) (Utworzono nową stronę "{{Mecz - hokej | gospodarz = Cracovia | gosc = Naprzód Janów | gospodarz_owczesna_nazwa = |...")
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I Liga - hokej mężczyzn
Kraków, wtorek, 7 października 1986, 17:00

Cracovia - Naprzód Janów

3
:
2

(1:1; 1:1; 1:0)


Naprzód Janów - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"Brawa dla hokeistów Cracovii" -
Gazeta Krakowska

Brawa dla hokeistów Cracovii

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Hokeiści Cracovii stają się postrachem czołowych zespołów ekstraklasy. Wczoraj odprawili z kwitkiem wicelidera Naprzód Janów, wygrywając 3:2 (1:1, 1:1, 1:0).

Mecz był zacięty i wyrównany. W pierwszych minutach lepiej prezentowali się goście, którzy grali szybciej i dokładniej od gospodarzy. W 18 min. Naprzód zdobył prowadzenie po strzale H. Synowca. Krakowianie walczyli x olbrzymią zaciętością, braki w wyszkoleniu technicznym z powodzeniem nadrabiali ambicją. Podopieczni trenera T. Bulasa grali jednak nieskutecznie, trzykrotnie nie potrafili wykorzystać w pierwszej tercji przewagi. W 19 min. Bomba w zamieszaniu podbramkowym zdołał wyrównać.

Na początku drugiej tercji w 21 min. Naprzód po strzale Janiszewskiego objął prowadzenie 2:1. Uwidoczniła się w tej części gry nieznaczna przewaga gości, ale gospodarze bronili się umiejętnie. Krakowianie przez blisko półtorej minuty grali w przewadze dwóch zawodników, nie potrafili jednak rozegrać precyzyjnie krążka i celnie strzelić. Dopiero w 36 min. udało im się wyrównać. Janowianie zgubili krążek w środku lodowiska, kontratakował Klich, ale jego strzał obronił Hanisz, dobitka nadjeżdżającego Stebleckiego była na szczęście celna i znów na tablicy pojawił się wynik remisowy.

W ostatniej tercji nadal trwała zacięta i wyrównana walka. W 52 min. wprowadzony dopiero w tej części gry na lodowisko Pieczonka silnie strzelił z kąta, krążek odbił się od wewnętrznej strony słupka i wyszedł w pole. Mimo protestów gości sędziowie uznali, że krążek przekroczył linię bramkową i zaliczyli gola. Zwycięstwo i brawa dla Cracovii!

Podhale Nowy Targ rozgromiło Stoczniowca Gdańsk 10:0 (4:0, 4:0, 2:0). Mecz do jednej bramki. Wyraźna przewaga nowotarżan, którzy mogli wygrać w wyższym stosunku, ale w ostatniej tercji zwolnili tempo.

Bramki dla Podhala zdobyli: A. Łukaszka — 3, T. Ryłko — 2, B. Dziubiński, R. Szopiński, K. Ruchała, J. Szopiński 1 R.

Batkiewicz po 1.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 235 z 8 października 1986