1987-05-09 Cracovia - Karpaty Krosno 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
20 kolejka 9-10 V 1987
Cracovia - Karpaty Krosno 1-0
Linia 1: | Linia 1: | ||
20 kolejka 9-10 V | <center>'''20 kolejka 9-10 V 1987'''<br> | ||
'''Cracovia - Karpaty Krosno 1-0'''<br> | '''Cracovia - Karpaty Krosno 1-0'''</center><br> | ||
Bramki: Cisowski (68)<br> | Bramki: Cisowski (68)<br> | ||
Cracovia: Holocher, Włodarczyk, Mikoś, Baliga, Krawczyk, Graba, Owca, (60 Orzeł), Bargieł, Kasperek, Cisowski, Jelonek<br><br> | Sędziował <BR> | ||
Opis meczu Tempo: | Widzów <BR><BR> | ||
âPasiakiâ musiały się solidnie napracować, aby dopiero po 4 kwadransach przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. A okazji strzeleckich nie brakowało. Wystarczy wspomnieć, ze już w 24 min., po strzale Kasperka, piłkę z linii bramkowej wybił Baran. Gospodarze egzekwowali aż 4 rzuty wolne, lecz wyuczona zagrywka okazała się nazbyt przejrzysta dla rywali. Tymczasem aż się prosiło, aby rolę strzelca powierzyć Mikosiowi... Goście tylko sporadycznie decydowali się na kontry. | '''Cracovia:''' Holocher, Włodarczyk, Mikoś, Baliga, Krawczyk, Graba, Owca, (60 Orzeł), Bargieł, Kasperek, Cisowski, Jelonek<br><br> | ||
===Opis meczu Tempo:=== | |||
âPasiakiâ musiały się solidnie napracować, aby dopiero po 4 kwadransach przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. A okazji strzeleckich nie brakowało. Wystarczy wspomnieć, ze już w 24 min., po strzale Kasperka, piłkę z linii bramkowej wybił Baran. Gospodarze egzekwowali aż 4 rzuty wolne, lecz wyuczona zagrywka okazała się nazbyt przejrzysta dla rywali. Tymczasem aż się prosiło, aby rolę strzelca powierzyć Mikosiowi... Goście tylko sporadycznie decydowali się na kontry.<BR> | |||
[[Kategoria: Mecze|Karpaty Krosno, 1987.05.09]] |
Wersja z 17:09, 23 lis 2006
Cracovia - Karpaty Krosno 1-0
Bramki: Cisowski (68)
Sędziował
Widzów
Cracovia: Holocher, Włodarczyk, Mikoś, Baliga, Krawczyk, Graba, Owca, (60 Orzeł), Bargieł, Kasperek, Cisowski, Jelonek
Opis meczu Tempo:
âPasiakiâ musiały się solidnie napracować, aby dopiero po 4 kwadransach przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. A okazji strzeleckich nie brakowało. Wystarczy wspomnieć, ze już w 24 min., po strzale Kasperka, piłkę z linii bramkowej wybił Baran. Gospodarze egzekwowali aż 4 rzuty wolne, lecz wyuczona zagrywka okazała się nazbyt przejrzysta dla rywali. Tymczasem aż się prosiło, aby rolę strzelca powierzyć Mikosiowi... Goście tylko sporadycznie decydowali się na kontry.