1987-08-29 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 1:1: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
4 kolejka 29-30 VIII 1987
Czuwaj Przemyśl - Cracovia 1-1
Linia 2: | Linia 2: | ||
'''Czuwaj Przemyśl - Cracovia 1-1'''</center><br> | '''Czuwaj Przemyśl - Cracovia 1-1'''</center><br> | ||
Bramki: Folwarski (65) â Kowalik (12)<br> | Bramki: Folwarski (65) â Kowalik (12)<br> | ||
Sędziował <BR> | Sędziował: <BR> | ||
Widzów <BR><BR> | Widzów: <BR><BR> | ||
'''Cracovia:''' Holocher, Włodarczyk, Mikoś, Baliga, Owca, Graba, Bargieł, Pawlikowski, Cisowski (89 Orzeł), Jelonek, Kowalik (38 Sajnog)<br><br> | '''Cracovia:''' <BR> | ||
Holocher, Włodarczyk, Mikoś, Baliga, Owca, Graba, Bargieł, Pawlikowski, Cisowski (89 Orzeł), Jelonek, Kowalik (38 Sajnog)<br><br> | |||
===Opis meczu DP:=== | ===Opis meczu DP:=== | ||
Był to szybki, wyrównany mecz. W drużynie gości dobrze spisywał się Holocher, broniąc m. in. w 75 min. strzał Serkowa oddany z najbliższej odległości. W końcówce I połowy kontuzji doznał Kowalik. Odwieziono go do szpitala, ale na szczęście uraz nie okazał się zbyt poważny i zawodnik wrócił z kolegami do Krakowa.<BR> | Był to szybki, wyrównany mecz. W drużynie gości dobrze spisywał się Holocher, broniąc m. in. w 75 min. strzał Serkowa oddany z najbliższej odległości. W końcówce I połowy kontuzji doznał Kowalik. Odwieziono go do szpitala, ale na szczęście uraz nie okazał się zbyt poważny i zawodnik wrócił z kolegami do Krakowa.<BR> | ||
[[Kategoria: | |||
[[Kategoria: 1987/88 III liga grupa VIII]] | |||
[[Kategoria: Czuwaj Przemyśl]] |
Wersja z 23:02, 14 lut 2007
Czuwaj Przemyśl - Cracovia 1-1
Bramki: Folwarski (65) â Kowalik (12)
Sędziował:
Widzów:
Cracovia:
Holocher, Włodarczyk, Mikoś, Baliga, Owca, Graba, Bargieł, Pawlikowski, Cisowski (89 Orzeł), Jelonek, Kowalik (38 Sajnog)
Opis meczu DP:
Był to szybki, wyrównany mecz. W drużynie gości dobrze spisywał się Holocher, broniąc m. in. w 75 min. strzał Serkowa oddany z najbliższej odległości. W końcówce I połowy kontuzji doznał Kowalik. Odwieziono go do szpitala, ale na szczęście uraz nie okazał się zbyt poważny i zawodnik wrócił z kolegami do Krakowa.