1988-04-23 Glinik Gorlice - Cracovia 2:0: Różnice pomiędzy wersjami
Przejdź do nawigacji
Przejdź do wyszukiwania
18 kolejka 23-24 IV 1988
Glinik Gorlice - Cracovia 2-0
Linia 1: | Linia 1: | ||
18 kolejka 23-24 IV | <center>'''18 kolejka 23-24 IV 1988'''<br> | ||
'''Glinik Gorlice - Cracovia 2-0'''<br> | '''Glinik Gorlice - Cracovia 2-0'''</center><br> | ||
Bramki: Burkot (57), Sekuła (64)<br> | Bramki: Burkot (57), Sekuła (64)<br> | ||
Cracovia: Holocher, Sajnog, Bargieł, Krawczyk, Cisowski, Osoba, Jelonek, Wrześniak, Kordzik, Graba, Paradowski (46 Owca)<br><br> | Sędziował <BR> | ||
Opis meczu DP: | Widzów <BR><BR> | ||
W I połowie meczu gospodarze mieli zdecydowaną przewagę i tylko dobrej postawie Holochera, który obronił ostre strzały Markowicza w 40 i Burkota w 45 min. mogą goście zawdzięczać, że nie stracili bramki. W 56 min. sędzia przerwał spotkanie na 10 min. z powodu burzy śnieżnej. Po wznowieniu gry w odstępie 7 min. gorliczanie zdobyli dwa gole, udokumentowując swoją bardzo dobrą grę. Goście wypadli słabiuteńko, ani razu nie zagrażając świątyni Koszarka. | '''Cracovia:''' Holocher, Sajnog, Bargieł, Krawczyk, Cisowski, Osoba, Jelonek, Wrześniak, Kordzik, Graba, Paradowski (46 Owca)<br><br> | ||
===Opis meczu DP:=== | |||
W I połowie meczu gospodarze mieli zdecydowaną przewagę i tylko dobrej postawie Holochera, który obronił ostre strzały Markowicza w 40 i Burkota w 45 min. mogą goście zawdzięczać, że nie stracili bramki. W 56 min. sędzia przerwał spotkanie na 10 min. z powodu burzy śnieżnej. Po wznowieniu gry w odstępie 7 min. gorliczanie zdobyli dwa gole, udokumentowując swoją bardzo dobrą grę. Goście wypadli słabiuteńko, ani razu nie zagrażając świątyni Koszarka.<BR> | |||
[[Kategoria: Mecze|Glinik Gorlice, 1988.04.23]] |
Wersja z 10:47, 30 lis 2006
Glinik Gorlice - Cracovia 2-0
Bramki: Burkot (57), Sekuła (64)
Sędziował
Widzów
Cracovia: Holocher, Sajnog, Bargieł, Krawczyk, Cisowski, Osoba, Jelonek, Wrześniak, Kordzik, Graba, Paradowski (46 Owca)
Opis meczu DP:
W I połowie meczu gospodarze mieli zdecydowaną przewagę i tylko dobrej postawie Holochera, który obronił ostre strzały Markowicza w 40 i Burkota w 45 min. mogą goście zawdzięczać, że nie stracili bramki. W 56 min. sędzia przerwał spotkanie na 10 min. z powodu burzy śnieżnej. Po wznowieniu gry w odstępie 7 min. gorliczanie zdobyli dwa gole, udokumentowując swoją bardzo dobrą grę. Goście wypadli słabiuteńko, ani razu nie zagrażając świątyni Koszarka.