1990-10-06 Cracovia - Świt Krzeszowice 3:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 4: | Linia 4: | ||
Sędziował G.Kuliński z Krakowa<BR> | Sędziował G.Kuliński z Krakowa<BR> | ||
Widzów 700<BR> | Widzów 700<BR> | ||
Cracovia: Holocher - Węgiel, Duda, Leśniowolski, Kubik - Gruszka, Sajnog, (65 Ostapczuk) Hajduk, R.Wrześniak - Czarnik (68 Zegarek), Hermaniuk.<BR> | '''Cracovia:''' Holocher - Węgiel, Duda, Leśniowolski, Kubik - Gruszka, Sajnog, (65 Ostapczuk) Hajduk, R.Wrześniak - Czarnik (68 Zegarek), Hermaniuk.<BR> | ||
Świt: Pora - Kula, Korbilel, Pudełko, Wietecha - Sadłoń, Łata, Marchewka (58 min. Nurek), Żuchowski - Motyl, Wortmann | '''Świt:''' Pora - Kula, Korbilel, Pudełko, Wietecha - Sadłoń, Łata, Marchewka (58 min. Nurek), Żuchowski - Motyl, Wortmann | ||
<BR><BR> | <BR><BR> | ||
Opis meczu Tempo:<BR> | Opis meczu Tempo:<BR> | ||
W b. młodym zespole trenera Sputy â jakby oznaki przesytu piłką. W tym meczu âpasiakom" brakowało świeżości, werwy, cech do niedawna dla nich charakterystycznych. Na dobrą sprawę większą bojowość krakowianie przejawili dopiero w końcowej fazie, w dużej mierze za sprawa wprowadzonego do gry w 65 min. Ostapczuka. Cracovia wygrała zasłużenie, zdobyła gola godnego filmowej kamery (âbomba" Kubika z ok. 25 metrów w samo âokienko", po krótkim podaniu Gruszki z wolnego), ale końcowy rezultat jest zbyt wysoki. Ambitnie grający goście z Krzeszowic byli długimi okresami równorzędnym przeciwnikiem, a nie zdobyli honorowej bramki, gdyż Holocher - zwłaszcza w dwóch sytuacjach sam na sam - wykazał się wysokimi umiejętnościami. | W b. młodym zespole trenera Sputy â jakby oznaki przesytu piłką. W tym meczu âpasiakom" brakowało świeżości, werwy, cech do niedawna dla nich charakterystycznych. Na dobrą sprawę większą bojowość krakowianie przejawili dopiero w końcowej fazie, w dużej mierze za sprawa wprowadzonego do gry w 65 min. Ostapczuka. Cracovia wygrała zasłużenie, zdobyła gola godnego filmowej kamery (âbomba" Kubika z ok. 25 metrów w samo âokienko", po krótkim podaniu Gruszki z wolnego), ale końcowy rezultat jest zbyt wysoki. Ambitnie grający goście z Krzeszowic byli długimi okresami równorzędnym przeciwnikiem, a nie zdobyli honorowej bramki, gdyż Holocher - zwłaszcza w dwóch sytuacjach sam na sam - wykazał się wysokimi umiejętnościami. |
Wersja z 22:28, 24 gru 2005
Cracovia - Świt Krzeszowice 3-0 (1-0)
Bramki: Czarnik (32 głową), Kubik (67) Hajduk (78)
Sędziował G.Kuliński z Krakowa
Widzów 700
Cracovia: Holocher - Węgiel, Duda, Leśniowolski, Kubik - Gruszka, Sajnog, (65 Ostapczuk) Hajduk, R.Wrześniak - Czarnik (68 Zegarek), Hermaniuk.
Świt: Pora - Kula, Korbilel, Pudełko, Wietecha - Sadłoń, Łata, Marchewka (58 min. Nurek), Żuchowski - Motyl, Wortmann
Opis meczu Tempo:
W b. młodym zespole trenera Sputy â jakby oznaki przesytu piłką. W tym meczu âpasiakom" brakowało świeżości, werwy, cech do niedawna dla nich charakterystycznych. Na dobrą sprawę większą bojowość krakowianie przejawili dopiero w końcowej fazie, w dużej mierze za sprawa wprowadzonego do gry w 65 min. Ostapczuka. Cracovia wygrała zasłużenie, zdobyła gola godnego filmowej kamery (âbomba" Kubika z ok. 25 metrów w samo âokienko", po krótkim podaniu Gruszki z wolnego), ale końcowy rezultat jest zbyt wysoki. Ambitnie grający goście z Krzeszowic byli długimi okresami równorzędnym przeciwnikiem, a nie zdobyli honorowej bramki, gdyż Holocher - zwłaszcza w dwóch sytuacjach sam na sam - wykazał się wysokimi umiejętnościami.