1993-04-11 Okocimski Brzesko - Cracovia 2:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 4: Linia 4:
Sędziował W. Dulski z Rzeszowa.<BR>
Sędziował W. Dulski z Rzeszowa.<BR>
Widzów 2 500<BR><BR>
Widzów 2 500<BR><BR>
'''Okocimski:''' Holocher, Bojdo, Stachura, Salamon, Mikuliński (69 min. Kostrzewa), Chlewski, Marek, Klich, Trestka (66 min. Policht), Sroczyński, Kozub<BR><BR>
'''Okocimski:'''<BR> Holocher, Bojdo, Stachura, Salamon, Mikuliński (69 min. Kostrzewa), Chlewski, Marek, Klich, Trestka (66 min. Policht), Sroczyński, Kozub<BR><BR>
'''Cracovia:''' [[Sarnat]], [[Zając]], [[Motyka]] (60 min. [[Gruszka]]), [[Duda]], [[Węgiel]], [[Putek]], [[Mróz]], [[Wrześniak]], [[Depa]], [[Łukasz Hermianiuk|Hermaniuk]], [[Jelonek]] (85 min. [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]])<BR><BR>
'''Cracovia:''' <BR>[[Sarnat]], [[Zając]], [[Motyka]] (60 min. [[Gruszka]]), [[Duda]], [[Węgiel]], [[Putek]], [[Mróz]], [[Wrześniak]], [[Depa]], [[Łukasz Hermianiuk|Hermaniuk]], [[Jelonek]] (85 min. [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]])<BR><BR>
===Opis meczu Tempo:===
===Opis meczu Tempo:===
Z jednej strony policyjne pałki, z drugiej – kamienie i powyrywane ze stadionowego ogrodzenia deski... Ciężkie słowa nasuwają się na określenie tego co wydarzyło się w przerwie meczu. W regularnej bitwie między agresywnymi „szalikowcami” Cracovii, a wcale licznymi siłami policyjnymi nie przebierano w środkach, toteż byli i poszkodowani...<BR>
Z jednej strony policyjne pałki, z drugiej – kamienie i powyrywane ze stadionowego ogrodzenia deski... Ciężkie słowa nasuwają się na określenie tego co wydarzyło się w przerwie meczu. W regularnej bitwie między agresywnymi „szalikowcami” Cracovii, a wcale licznymi siłami policyjnymi nie przebierano w środkach, toteż byli i poszkodowani...<BR>
Linia 12: Linia 12:
Cracovia miała przez większą część meczu optyczną przewagę, w środku pola radziła sobie całkiem sprawnie, gorzej było wszakże ze skutecznością strzałową. Owszem w 23 min. wyróżniający się wśród „Pasiaków”. Wrześniak popisał się atomowym strzałem z 20 m. W spojenie bramki, ale w 5 minut później Hermaniuk fatalnie bramki, ale w 5 minut później też trudno było gościom pokonać swego b. golkipera Holochera, który skapitulował tylko raz. Gruszka „zameldowałâ€ się w macierzystej Cracovii (po wojsku – Wawel), strzałem nie do obrony, wieńczącym efektowną akcję.<BR>
Cracovia miała przez większą część meczu optyczną przewagę, w środku pola radziła sobie całkiem sprawnie, gorzej było wszakże ze skutecznością strzałową. Owszem w 23 min. wyróżniający się wśród „Pasiaków”. Wrześniak popisał się atomowym strzałem z 20 m. W spojenie bramki, ale w 5 minut później Hermaniuk fatalnie bramki, ale w 5 minut później też trudno było gościom pokonać swego b. golkipera Holochera, który skapitulował tylko raz. Gruszka „zameldowałâ€ się w macierzystej Cracovii (po wojsku – Wawel), strzałem nie do obrony, wieńczącym efektowną akcję.<BR>


[[Kategoria:Mecze|Okocimski Brzesko, 1993.04.10]]
 
[[Kategoria: 1992/93 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria: Okocimski Brzesko]]

Wersja z 16:00, 13 lut 2007

21 kolejka 10-11 IV 1993
Okocimski Brzesko – Cracovia 2-1


Bramki: Kozub (32), Sroczyński (60) – Gruszka (75)
Sędziował W. Dulski z Rzeszowa.
Widzów 2 500

Okocimski:
Holocher, Bojdo, Stachura, Salamon, Mikuliński (69 min. Kostrzewa), Chlewski, Marek, Klich, Trestka (66 min. Policht), Sroczyński, Kozub

Cracovia:
Sarnat, Zając, Motyka (60 min. Gruszka), Duda, Węgiel, Putek, Mróz, Wrześniak, Depa, Hermaniuk, Jelonek (85 min. Siemieniec)

Opis meczu Tempo:

Z jednej strony policyjne pałki, z drugiej – kamienie i powyrywane ze stadionowego ogrodzenia deski... Ciężkie słowa nasuwają się na określenie tego co wydarzyło się w przerwie meczu. W regularnej bitwie między agresywnymi „szalikowcami” Cracovii, a wcale licznymi siłami policyjnymi nie przebierano w środkach, toteż byli i poszkodowani...
Dobrze, iż przynajmniej piłkarze stanęli na wysokości zadania. – To było najlepsze spotkanie III-ligowe, jakie w tym sezonie widziałem! – komplementował zespoły Stanisław Zapalski, trener miejscowych. Jeśli nawet w tych pochwałach był zbyt szczodry, faktem jest, iż widowisko – jak na tę klasę rozgrywkową – było interesujące. Oglądano pełne półtora godziny twardej, męskiej walki, z obu stron zażartej, ofiarnej, toczonej w dobrym tempie, a przy tym obfitującej w sporo dobrych zagrań.
Gospodarze dopięli swego dzięki konsekwentnej taktyce gry zagęszczoną obroną, z której potrafili przechodzić do szybkich i groźnych kontrataków, i z takich właśnie zagrań zdobyli gole.
Cracovia miała przez większą część meczu optyczną przewagę, w środku pola radziła sobie całkiem sprawnie, gorzej było wszakże ze skutecznością strzałową. Owszem w 23 min. wyróżniający się wśród „Pasiaków”. Wrześniak popisał się atomowym strzałem z 20 m. W spojenie bramki, ale w 5 minut później Hermaniuk fatalnie bramki, ale w 5 minut później też trudno było gościom pokonać swego b. golkipera Holochera, który skapitulował tylko raz. Gruszka „zameldowałâ€ się w macierzystej Cracovii (po wojsku – Wawel), strzałem nie do obrony, wieńczącym efektowną akcję.