1993-05-12 Cracovia - Unia Tarnów 1:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
Linia 1: Linia 1:
26 kolejka 12 V 1993<BR>
<CENTER>'''26 kolejka 12 V 1993'''<BR>
'''Cracovia – Unia Tarnów 1-0'''<BR>
'''Cracovia – Unia Tarnów 1-0'''</CENTER><BR>
Bramki: Apryjas (84)<BR>
Bramki: Apryjas (84)<BR>
Sędziował S. Dręga z Mielca<BR>
Sędziował S. Dręga z Mielca<BR>
Widzów 1 000<BR><BR>
Widzów 1 000<BR><BR>
'''Cracovia:''' Sarnat, Zając, Motyka, Duda, Gruszka, Kowalik (57 min. Węgiel), Wrześniak, Gąsior, Depa, Jelonek, Zegarek (25 min. Apryjas)<BR><BR>
'''Cracovia:''' <BR>Sarnat, Zając, Motyka, Duda, Gruszka, Kowalik (57 min. Węgiel), Wrześniak, Gąsior, Depa, Jelonek, Zegarek (25 min. Apryjas)<BR><BR>
'''Unia:''' Szara, P. Mikołajczak, Kijowski, D. Popiela, Dzięciołowski, A. Wstępnik, M. Foszcz, H. Wstępnik (46 min. Ropski), J. Popiela (80 min. Sysło), Brożek, Palej<BR><BR>
'''Unia:'''<BR> Szara, P. Mikołajczak, Kijowski, D. Popiela, Dzięciołowski, A. Wstępnik, M. Foszcz, H. Wstępnik (46 min. Ropski), J. Popiela (80 min. Sysło), Brożek, Palej<BR><BR>
Opis meczu Tempo:<BR>
===Opis meczu Tempo:===
W 44 min. obrońca Unii wybił piłkę z linii bramkowej, a w 45 Szara obronił Motyce „jedenastkę” podyktowaną za rękę. I na dobrą sprawę były to w I połowie jedyne okazje grających bez wyrazu „Pasiaków”. <BR>
W 44 min. obrońca Unii wybił piłkę z linii bramkowej, a w 45 Szara obronił Motyce „jedenastkę” podyktowaną za rękę. I na dobrą sprawę były to w I połowie jedyne okazje grających bez wyrazu „Pasiaków”. <BR>
Unia - składniej poczynająca sobie w środku pola – też miała dwie sytuacje, ale Sarnat wygrał pojedynki sam na sam z tarnowskimi napastnikami. Po zmianie stron Cracovia nie odnalazła się, mecz był wyrównany. Radość na trybunach zapanowała dopiero na 6 minut przed końcem. Motyka zrehabilitował się silnym strzałem z wolnego zza linii pola karnego, Szara sparował piłkę, a Apryjas trafił z najbliższej odległości. Miejscowi uratowali zatem twarz, chociaż – z przebiegu gry – remis by ich nie krzywdził. Osłabienie składu (kontuzje Hermaniuka, Mroza i Putka, nadto w 25 min. opuścił boisko utykający Zegarek) – w pewnej tylko mierze tłumaczyc może niezadowalającą postawę biało-czerwonych w tym rozegranym awansem meczu.
Unia - składniej poczynająca sobie w środku pola – też miała dwie sytuacje, ale Sarnat wygrał pojedynki sam na sam z tarnowskimi napastnikami. Po zmianie stron Cracovia nie odnalazła się, mecz był wyrównany. Radość na trybunach zapanowała dopiero na 6 minut przed końcem. Motyka zrehabilitował się silnym strzałem z wolnego zza linii pola karnego, Szara sparował piłkę, a Apryjas trafił z najbliższej odległości. Miejscowi uratowali zatem twarz, chociaż – z przebiegu gry – remis by ich nie krzywdził. Osłabienie składu (kontuzje Hermaniuka, Mroza i Putka, nadto w 25 min. opuścił boisko utykający Zegarek) – w pewnej tylko mierze tłumaczyc może niezadowalającą postawę biało-czerwonych w tym rozegranym awansem meczu.
[[Kategoria: 1992/93 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria: Unia Tarnów]]

Wersja z 16:01, 13 lut 2007

26 kolejka 12 V 1993
Cracovia – Unia Tarnów 1-0


Bramki: Apryjas (84)
Sędziował S. Dręga z Mielca
Widzów 1 000

Cracovia:
Sarnat, Zając, Motyka, Duda, Gruszka, Kowalik (57 min. Węgiel), Wrześniak, Gąsior, Depa, Jelonek, Zegarek (25 min. Apryjas)

Unia:
Szara, P. Mikołajczak, Kijowski, D. Popiela, Dzięciołowski, A. Wstępnik, M. Foszcz, H. Wstępnik (46 min. Ropski), J. Popiela (80 min. Sysło), Brożek, Palej

Opis meczu Tempo:

W 44 min. obrońca Unii wybił piłkę z linii bramkowej, a w 45 Szara obronił Motyce „jedenastkę” podyktowaną za rękę. I na dobrą sprawę były to w I połowie jedyne okazje grających bez wyrazu „Pasiaków”.
Unia - składniej poczynająca sobie w środku pola – też miała dwie sytuacje, ale Sarnat wygrał pojedynki sam na sam z tarnowskimi napastnikami. Po zmianie stron Cracovia nie odnalazła się, mecz był wyrównany. Radość na trybunach zapanowała dopiero na 6 minut przed końcem. Motyka zrehabilitował się silnym strzałem z wolnego zza linii pola karnego, Szara sparował piłkę, a Apryjas trafił z najbliższej odległości. Miejscowi uratowali zatem twarz, chociaż – z przebiegu gry – remis by ich nie krzywdził. Osłabienie składu (kontuzje Hermaniuka, Mroza i Putka, nadto w 25 min. opuścił boisko utykający Zegarek) – w pewnej tylko mierze tłumaczyc może niezadowalającą postawę biało-czerwonych w tym rozegranym awansem meczu.