1993-05-19 Czuwaj Przemyśl - Cracovia 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
27 kolejka 19 V 1993
Czuwaj Przemyśl – Cracovia 3-0


Bramki: Szot (40 k., 87), Mikulec (86)
Sędziował W. Dulski z Rzeszowa
Widzów 1 500

Czuwaj:
Dąbrowski, Krywiak, Folwarski, Tokarczyk, Dubiel, Mikulec (90 min. Harłacz), Szot, Jabłoński, Strzałkowski (82 min. Smyk), Sakowski, Jaroch

Cracovia:
Sarnat, Duda, Motyka, Zając, Depa, Putek (46 min. Apryjas), Kowalik, Gąsior, Wrześniak, Jelonek, Gruszka

Opis meczu Tempo:

Mecz zbliżał się już do końca, gospodarze rozpaczliwie bronili korzystnego wyniku, Cracovia niemal całą drużyną atakowała bramkę Dąbrowskiego i wówczas dwie kontry przyniosły Czuwajowi gole. Najpierw Mikulec sprytnie wymanewrował obrońców i płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce, a niecałą minutę później Szot przechwycił niecelne podanie i po samotnym rajdzie od połowy boiska wepchnął piłkę do bramki. Wcześniej spotkanie miało równie emocjonujący przebieg i stało na dobrym poziomie.
W I połowie Czuwaj uzyskał przewagę w ostatnich minutach. Wówczas to przedzierający się w polu karnym Szot został sfaulowany i sam wymierzył sprawiedliwość egzekwując „11”. Sarnat był bliski szczęścia, bowiem piłka przemknęła mu się między rękami.
Po przerwie Cracovia zepchnęła gospodarzy do desperackiej obrony, bramka Czuwaju przez cały czas była w niebezpieczeństwie, lecz strzały Gąsiora, Gruszki, Wrześniaka i Apryjasa były bądź niecelne, bądź bronił je Dąbrowski. Nieprawdopodobną sytuację zmarnował w 75 min. Jelonek, który z 5 m. nie trafił do pustej bramki. Potem nastąpił opisany, koszmarny dla „Pasów” epilog.