1994-08-20 Cracovia - Stal Sanok 1:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 5: Linia 5:
Widzów <BR>
Widzów <BR>
Cracovia: [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]], [[Marek Zając|Zając]], [[Jacek Mróz|Mróz]], [[Krzysztof Duda|Duda]], [[Edward Kowalik|Kowalik]] (70 [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]), [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]], [[Marek Węgiel|Węgiel]] (80 [[Artur Brussman|Brussman]]), [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]], [[Paweł Depa|Depa]], [[Paweł Zegarek|Zegarek]], [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]].<BR><BR>
Cracovia: [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]], [[Marek Zając|Zając]], [[Jacek Mróz|Mróz]], [[Krzysztof Duda|Duda]], [[Edward Kowalik|Kowalik]] (70 [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]), [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]], [[Marek Węgiel|Węgiel]] (80 [[Artur Brussman|Brussman]]), [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]], [[Paweł Depa|Depa]], [[Paweł Zegarek|Zegarek]], [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]].<BR><BR>
Opis meczu:<BR>
===Opis meczu:===
„Pasiaki”, owszem, wygrały, ale nie zaskarbiły sobie tym występem uznania publiczności. W 14 min – po faulu na Kowaliku w rogu pola karnego – Cracovia prowadziła1-0, ale nie potrafiła zdyskontować tego, iż sanoczanie zmuszeni zostali wówczas do zarzucenia stosowanej od początku taktyki obronnej. Co prawda dobrze poczynał sobie ofensywnie grający pomocnik Kowalik, ale – generalnie – nie kleiła się krakowianom gra w środku pola. W konsekwencji zaś niezbyt często znajdował się w opałach sanocki bramkarz, notabene – poza karnym – za każdym razem wykazujący się sporymi umiejętnościami.<BR>
„Pasiaki”, owszem, wygrały, ale nie zaskarbiły sobie tym występem uznania publiczności. W 14 min – po faulu na Kowaliku w rogu pola karnego – Cracovia prowadziła1-0, ale nie potrafiła zdyskontować tego, iż sanoczanie zmuszeni zostali wówczas do zarzucenia stosowanej od początku taktyki obronnej. Co prawda dobrze poczynał sobie ofensywnie grający pomocnik Kowalik, ale – generalnie – nie kleiła się krakowianom gra w środku pola. W konsekwencji zaś niezbyt często znajdował się w opałach sanocki bramkarz, notabene – poza karnym – za każdym razem wykazujący się sporymi umiejętnościami.<BR>
Przyjezdni, kiedy zorientowali się, iż „Pasy” nie takie znów groźne, poczynali sobie coraz śmielej. Po zmianie stron, a zwłaszcza pod koniec meczu, nieźle wybiegani stalowcy nawet przeważali, stanowiąc przedwczoraj niemal równorzędnego przeciwnika Cracovii. Inna sprawa, że krakowianie albo chcieli wygrać jak najmniejszym nakładem sił, albo też ich potencjał jest skromniejszy, niż się sądzi...
Przyjezdni, kiedy zorientowali się, iż „Pasy” nie takie znów groźne, poczynali sobie coraz śmielej. Po zmianie stron, a zwłaszcza pod koniec meczu, nieźle wybiegani stalowcy nawet przeważali, stanowiąc przedwczoraj niemal równorzędnego przeciwnika Cracovii. Inna sprawa, że krakowianie albo chcieli wygrać jak najmniejszym nakładem sił, albo też ich potencjał jest skromniejszy, niż się sądzi...
[[Kategoria: 1994/95 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria: Stal Sanok]]

Wersja z 00:49, 13 lut 2007

2 kolejka 20-21 VIII 94
Cracovia - Stal Sanok 1-0

Bramki: Zając (14 k.)
Sędziował
Widzów
Cracovia: Kwedyczenko, Zając, Mróz, Duda, Kowalik (70 Powroźnik), Hajduk, Węgiel (80 Brussman), Siemieniec, Depa, Zegarek, Hermaniuk.

Opis meczu:

„Pasiaki”, owszem, wygrały, ale nie zaskarbiły sobie tym występem uznania publiczności. W 14 min – po faulu na Kowaliku w rogu pola karnego – Cracovia prowadziła1-0, ale nie potrafiła zdyskontować tego, iż sanoczanie zmuszeni zostali wówczas do zarzucenia stosowanej od początku taktyki obronnej. Co prawda dobrze poczynał sobie ofensywnie grający pomocnik Kowalik, ale – generalnie – nie kleiła się krakowianom gra w środku pola. W konsekwencji zaś niezbyt często znajdował się w opałach sanocki bramkarz, notabene – poza karnym – za każdym razem wykazujący się sporymi umiejętnościami.
Przyjezdni, kiedy zorientowali się, iż „Pasy” nie takie znów groźne, poczynali sobie coraz śmielej. Po zmianie stron, a zwłaszcza pod koniec meczu, nieźle wybiegani stalowcy nawet przeważali, stanowiąc przedwczoraj niemal równorzędnego przeciwnika Cracovii. Inna sprawa, że krakowianie albo chcieli wygrać jak najmniejszym nakładem sił, albo też ich potencjał jest skromniejszy, niż się sądzi...