1994-09-03 Cracovia - Polonia Przemyśl 4:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
Linia 1: Linia 1:
<center>'''5 kolejka 3-4 IX 94'''<br>
<center>'''5 kolejka 3-4 IX 94'''<br>
'''Cracovia - Polonia Przemyśl 4-0'''<br><br></center>
'''Cracovia - Polonia Przemyśl 4-0'''<br><br></center>
Bramki: [[Paweł Zegarek|Zegarek]](50), [[Marcin Zając|Zając]] (78), [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]] (85), [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]] (88)<br>
Bramki: [[Paweł Zegarek|Zegarek]](50), [[Marek Zając|Zając]] (78), [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]] (85), [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]] (88)<br>
Sędziował <br>
Sędziował <br>
Widzów 1000<BR>
Widzów 1000<BR>

Wersja z 21:58, 8 lip 2006

5 kolejka 3-4 IX 94
Cracovia - Polonia Przemyśl 4-0

Bramki: Zegarek(50), Zając (78), Powroźnik (85), Hajduk (88)
Sędziował
Widzów 1000
Cracovia: Kwedyczenko, Zając, Mróz, Duda, Kowalik (74 min. Powroźnik), Wrześniak (85 min. Brussman), Siemieniec (60 min. Hajduk), Depa, Węgiel, Zegarek, Hermaniuk

Opis meczu:
Owszem, zwycięstwo cyfrowo efektowne, niÂŤmniej przebieg boiskowych wydarzeń długo nie zapowiadał tak pomyślnego dla „Pasiaków" końca. W pierwszej połowie – który to już raz? - potwierdziło się, że atak pozycyjny nie jest silną stroną Cracovii. Wobec wzmocnionej defensywy gości znad Sanu, krakowianie byli właściwie bezradni. Bramka Gajka była w tym okresie niemal niezagrożona, natomiast w 5 minut po zmianie stron przemyskiemu golkiperowi przyszło wyciągać piłką z siatki. Gol był wszakże następstwem jego błędu (wypuszczenie piłki z rąk po centrze), przytomnie wykorzystanym przez Zegarka. Wydawało się, że Cracovia - po rozluźnieniu przez polonistów szyków obronnych - pójdzie za ciosem, a tymczasem „Pasiaki” zepchnięte zostały do defensywy. Goście przez dłuższy czas radzili sobie w polu całkiem dobrze, ale swego nie dopięli. Udał się natomiast świetny rajd Zająca, który otrzymał piłką tuż za linią środkową, minął dwóch przeciwników i pewnie pokonał bramkarza. Była to 78 min, po czym wszystko już układało się po myśli krakowian. Na 8 minut przed końcem młody Powroźnik trafił w słupek, a odbitą piłką zdążył skierować do bramki. Wreszcie w 88 min gol przedniej urody: grający ledwie pół godziny, ale wyróżniający się Hajduk strzelił z ponad 20 metrów bardzo ostro, a piłka wylądowała w „okienku" bramki. Słowem, bardzo efektowna, końcówka „Pasów", potwierdzająca ich spore możliwości, niemniej na tak wysoką porażką przemyślanie nie zasłużyli.