1994-10-23 Dalin Myślenice - Cracovia 0:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
Linia 45: Linia 45:


[[Kategoria: 1994/95 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria: 1994/95 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria: Dalin Myślenice]]

Wersja z 21:22, 24 lis 2008

data kolejki


Herb_Dalin Myślenice


pilka_ico
III liga grupa VIII , 14 kolejka
Myślenice, sobota, 22 października 1994

Dalin Myślenice - Cracovia

0
:
2

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Ireneusz Adamus


Widzów: 2 000

bramki Bramki
0:1
0:2
Zając (79')
Hermaniuk (82')
Skład:
Kwedyczenko
Duda
Mróz
Zając
Kowalik (87' Powroźnik)
Hajduk
Wrześniak
Depa (87' Brussman)
Węgiel (90' Siemieniec)
Hermaniuk
Zegarek
Mecz następnego dnia:

1994-10-23 Dalin Myślenice - Cracovia 0:2



Opis meczu

Już w 1 min. wychodzącego na pozycję sam na sam z bramkarzem Spyrkę faulem powstrzymywał Mróz, za co otrzymał żółtą kartkę. Cracovia, po tym niefortunnym początku, szybko opanowała jednak sytuację, przeprowadzając kilka groźnych akcji. W 11 min Dulba efektownie obronił strzał Kowalika z ok. 14 metrów, a w 24 min Zając, przeprowadziwszy rajd, podał piłkę do stojącego tuż przez bramką Zegarka. Napastnik Cracovii był jednak naciskany przez obrońców i strzelił tuż obok słupka.
Druga połowa zaczęła się również od ataków gospodarzy. W 48 min Spyrka, ograwszy dwóch obrońców, podał do Nowaka, który będąc w sytuacji sam na sam został sfaulowany przez Węgla. Rzut karny egzekwował Wątor, strzelił jednak słabo, w środek bramki i Kwedyczenko nie miał kłopotów z obroną. Sytuacja ta załamała nieco miejscowych i inicjatywę ponownie przejęła Cracovia. W 59 min znowu ładnym strzałem popisał się Kowalik, lecz Dulba nie dał się zaskoczyć.
Wreszcie 79 min Hajduk egzekwował rzut wolny spod linii autowej, zacentrował piłkę na tzw. drugi słupek, a zamykający akcję Zając głową skierował futbolówkę do siatki. Dalin rzucił się do odrabiania straty i został w przykładny sposób skontrowany. Akcję zainicjował Wrześniak, piłkę w pobliże pola karnego przeniósł dynamicznym rajdem Węgiel, podał do Hermaniuka, który popisał się efektownym przyjęciem i strzałem nie do obrony z ok. 14 metrów. W sumie był to ciekawy, stojący na dobrym poziomie mecz. Lepszemu wyszkoleniu technicznemu Cracovii gospodarze przeciwstawili ambicję, dość umiejętnie też kryli rywali. Nie popisał się tylko kibice Cracovii (ok. 400 osób), którzy awanturowali się, podpalali ławki; musiała interweniować straż pożarna.