1995-04-22 Cracovia - Tarnovia Tarnów 3:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 13: Linia 13:
|                                rok = 1995
|                                rok = 1995
|                            godzina =  
|                            godzina =  
|                            miejsce =  
|                            miejsce = Kraków
|                  bramki_gospodarz = 3
|                  bramki_gospodarz = 3
|                        bramki_gosc = 0
|                        bramki_gosc = 0
Linia 31: Linia 31:
|                  kartki_zolte_gosc =  
|                  kartki_zolte_gosc =  
|              kartki_czerwone_gosc =  
|              kartki_czerwone_gosc =  
|                  trener_gospodarz =  
|                  trener_gospodarz = [[Ireneusz Adamus]]
|                        trener_gosc =  
|                        trener_gosc =  
|              ustawienie_gospodarz =  
|              ustawienie_gospodarz =  

Wersja z 00:31, 26 lut 2008

data kolejki


Herb_Cracovia

Trener:
Ireneusz Adamus
pilka_ico
III liga grupa VIII , 23 kolejka
Kraków, sobota, 22 kwietnia 1995

Cracovia - Tarnovia Tarnów

3
:
0



Herb_Tarnovia Tarnów


Skład:
Kwedyczenko
Zając
Mróz
Depa
Kowalik
Hajduk
Siemieniec (78' Powroźnik)
Wrześniak
Węgiel (89' Brussman)
Zegarek
Hermaniuk


Widzów: 1 500

bramki Bramki
Hermaniuk (32')
Zegarek (88')
Hajduk (89')
1:0
2:0
3:0


Opis meczu

Wbrew temu, co może sugerować końcowy rezultat, krakowianie wcale nie odnieśli łatwego zwycięstwa i bynajmniej nie zasłużyli na wygraną różnicą aż trzech trafień. Owszem, punkty Cracovii się należały, ale gdyby nie fatalny błąd Opozdy w 88 min, po którym Zegarek podwyższył na 2-0, najprawdopodobniej skończyłoby się na skromnym 1-0, którego zresztą gospodarze z trudem bronili przed wspomnianym golem Zegarka. Ale też Cracovia zagrała znacznie poniżej swych możliwości, znacznie przecież - jak mieliśmy się okazje tej wiosny przekonać - większych.
Przez pierwsze pół godziny podopieczni trenera Stanisława Kroka dowiedli, iż wiedzą, na czym polega gra obronna. Z optycznej przewagi Cracovii nic nie wynikało aż do 32. min, kiedy wreszcie Hermaniuk pokonał Opozdę. Do drugiej części meczu Tarnovia przystąpiła po dokonaniu trzech zmian, a ta - rzec można - pokerowa zagrywka tarnowskiego szkoleniowca zaprocentowała wyrównaniem gry. Goście całkiem dobrze radzili sobie w środku pola, na trybunach rodził się niepokój, czy krakowianie „dowiozą" to skromne 1-0. Nastąpił wszakże wspomniany błąd Opozdy, a trzecia bramka była niejako konsekwencją drugiej, gdyż przyjezdni najwyraźniej stracili animusz.