1995-08-26 Cracovia - Hetman Zamość 3:0: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 1: | Linia 1: | ||
'''5 kolejka 3-4 IX 94'''<br> | |||
Siergiej Rajko - ukraiński piłkarz pozyskany przez âPasyâ z Drohobycza - jest na dobrej drodze, by stać się jednym z ulubieńców sympatyków Cracovii. Przedwczoraj zaprezenÂtował wiele zagrań świadczących o jego nietuzinkowych możliÂwościach, a w 59. minucie - przez dłuższą chwilę - gromko był oklaskiwany. Było to tuż po tym, kiedy znakomicie przyjął na pierś piłkę po centrze [[Edward Kowalik|Kowalika]] i pięknym strzałem pod poÂprzeczkę podwyższył na 2-0. | '''Cracovia - Polonia Przemyśl 4-0'''<br> | ||
Pierwsza połowa nie zapowiadała wszakże tak efektownej cyfrowo wygranej krakowian. Goście prowadzili w tym okresie grę otwartą, a że jest to zespół dobrze wybiegany, nadto nieźle zorganizowany w drugiej linii, mecz był w zasadzie wyrównaÂny. Z tym jednakże, że goście właściwie nie przysporzyli Kwedyczence większych kłopotów, natomiast jego vis-a-vis miał trudne życie. Strzegący zamojskiej bramki Łukiewicz obronił strzały Góry (8. minuta) i [[Krzysztof Hajduk|Hajduka]] (26.), a wysoką klasą popisał się zwłaszcza po silnym uderzeniu Rajki z kilku metrów (14. minuta), po którym zdołał sparować piłkę na róg. Na minutę przed przerwą był wszakże bezradny: [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]] strzelił ostro z około 30 metrów z wolnego, a obrońca Szala tak niefortunnie zmienił kierunek lotu piłki, iż wpadła ona do siatki tuż obok słupka... | Bramki: [[Paweł Zegarek|Zegarek]](50), [[Marcin Zając|Zając]] (78), [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]] (85), [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]] (88)<br> | ||
Po zmianie stron âPasyâ natarły z wielkim animuszem. SzybÂkie akcje, częste długie przerzuty, raz po raz stwarzały Cracovii golowe sytuacje. Po raz drugi, w opisanych wyżej okolicznoÂściach, trafił Rajko, po raz trzeci - głową, efektownie rzucając się do piłki - [[Krzysztof Duda|Duda]]. W końcówce dwa razy szansę miał bojowo grający [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]], ale nie potrafił pokonać świetnie dysponoÂwanego Łukiewicza. Właśnie bramkarz - pomimo trzech straÂconych bramek (wszystkie nie do obrony) - był postacią numer l w zespole gości. | Sędziował <br> | ||
Widzów 1000<BR><BR> | |||
Cracovia: [[Tomasz Kwedyczenko|Kwedyczenko]], [[Marcin Zając|Zając]], [[Jacek Mróz|Mróz]], [[Krzysztof Duda|Duda]], [[Edward Kowalik|Kowalik]] (74 min. [[Piotr Powroźnik|Powroźnik]]), [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]] (85 min. [[Artur Brussman|Brussman]]), [[Tomasz Siemieniec|Siemieniec]] (60 min. [[Krzysztof Hajduk|Hajduk]]), [[Paweł Depa|Depa]], [[Marek Węgiel|Węgiel]], [[Paweł Zegarek|Zegarek]], [[Łukasz Hermaniuk|Hermaniuk]] | |||
<BR><BR> | |||
'''Opis meczu w Tempo:'''<BR> | |||
Siergiej Rajko - ukraiński piłkarz pozyskany przez âPasyâ z Drohobycza - jest na dobrej drodze, by stać się jednym z ulubieńców sympatyków Cracovii. Przedwczoraj zaprezenÂtował wiele zagrań świadczących o jego nietuzinkowych możliÂwościach, a w 59. minucie - przez dłuższą chwilę - gromko był oklaskiwany. Było to tuż po tym, kiedy znakomicie przyjął na pierś piłkę po centrze [[Edward Kowalik|Kowalika]] i pięknym strzałem pod poÂprzeczkę podwyższył na 2-0. <BR> | |||
Pierwsza połowa nie zapowiadała wszakże tak efektownej cyfrowo wygranej krakowian. Goście prowadzili w tym okresie grę otwartą, a że jest to zespół dobrze wybiegany, nadto nieźle zorganizowany w drugiej linii, mecz był w zasadzie wyrównaÂny. Z tym jednakże, że goście właściwie nie przysporzyli Kwedyczence większych kłopotów, natomiast jego vis-a-vis miał trudne życie. Strzegący zamojskiej bramki Łukiewicz obronił strzały Góry (8. minuta) i [[Krzysztof Hajduk|Hajduka]] (26.), a wysoką klasą popisał się zwłaszcza po silnym uderzeniu Rajki z kilku metrów (14. minuta), po którym zdołał sparować piłkę na róg. Na minutę przed przerwą był wszakże bezradny: [[Rafał Wrześniak|Wrześniak]] strzelił ostro z około 30 metrów z wolnego, a obrońca Szala tak niefortunnie zmienił kierunek lotu piłki, iż wpadła ona do siatki tuż obok słupka... <BR> | |||
Po zmianie stron âPasyâ natarły z wielkim animuszem. SzybÂkie akcje, częste długie przerzuty, raz po raz stwarzały Cracovii golowe sytuacje. Po raz drugi, w opisanych wyżej okolicznoÂściach, trafił Rajko, po raz trzeci - głową, efektownie rzucając się do piłki - [[Krzysztof Duda|Duda]]. W końcówce dwa razy szansę miał bojowo grający [[Marcin Hrapkowicz|Hrapkowicz]], ale nie potrafił pokonać świetnie dysponoÂwanego Łukiewicza. Właśnie bramkarz - pomimo trzech straÂconych bramek (wszystkie nie do obrony) - był postacią numer l w zespole gości.<BR> | |||
Generalnie oceniając, był to mecz na dobrym, drugoligowym poziomie, prowadzony w szybkim tempie, mający ciekawy przebieg. Cracovia wygrała w pełni zasłużenie, rozegrała godną pochwały - zwłaszcza w drugiej połowie - partię, choÂciaż jej wygrana mogła być bramkowo nieco skromniejsza. Rzecz w tym, że w 66 min na polu karnym krakowian sfaulowany został Kulik i sędzia powinien był chyba wówczas wskaÂzać na punkt âjedenastkiâ. Jeśli jednak arbiter popełnił błąd - było to w zasadzie jego jedyne istotniejsze potknięcie. | Generalnie oceniając, był to mecz na dobrym, drugoligowym poziomie, prowadzony w szybkim tempie, mający ciekawy przebieg. Cracovia wygrała w pełni zasłużenie, rozegrała godną pochwały - zwłaszcza w drugiej połowie - partię, choÂciaż jej wygrana mogła być bramkowo nieco skromniejsza. Rzecz w tym, że w 66 min na polu karnym krakowian sfaulowany został Kulik i sędzia powinien był chyba wówczas wskaÂzać na punkt âjedenastkiâ. Jeśli jednak arbiter popełnił błąd - było to w zasadzie jego jedyne istotniejsze potknięcie. | ||
[[Kategoria: Mecze|Hetman Zamość]] | [[Kategoria: Mecze|Hetman Zamość]] |
Wersja z 17:51, 15 lis 2005
5 kolejka 3-4 IX 94
Cracovia - Polonia Przemyśl 4-0
Bramki: Zegarek(50), Zając (78), Powroźnik (85), Hajduk (88)
Sędziował
Widzów 1000
Cracovia: Kwedyczenko, Zając, Mróz, Duda, Kowalik (74 min. Powroźnik), Wrześniak (85 min. Brussman), Siemieniec (60 min. Hajduk), Depa, Węgiel, Zegarek, Hermaniuk
Opis meczu w Tempo:
Siergiej Rajko - ukraiński piłkarz pozyskany przez âPasyâ z Drohobycza - jest na dobrej drodze, by stać się jednym z ulubieńców sympatyków Cracovii. Przedwczoraj zaprezenÂtował wiele zagrań świadczących o jego nietuzinkowych możliÂwościach, a w 59. minucie - przez dłuższą chwilę - gromko był oklaskiwany. Było to tuż po tym, kiedy znakomicie przyjął na pierś piłkę po centrze Kowalika i pięknym strzałem pod poÂprzeczkę podwyższył na 2-0.
Pierwsza połowa nie zapowiadała wszakże tak efektownej cyfrowo wygranej krakowian. Goście prowadzili w tym okresie grę otwartą, a że jest to zespół dobrze wybiegany, nadto nieźle zorganizowany w drugiej linii, mecz był w zasadzie wyrównaÂny. Z tym jednakże, że goście właściwie nie przysporzyli Kwedyczence większych kłopotów, natomiast jego vis-a-vis miał trudne życie. Strzegący zamojskiej bramki Łukiewicz obronił strzały Góry (8. minuta) i Hajduka (26.), a wysoką klasą popisał się zwłaszcza po silnym uderzeniu Rajki z kilku metrów (14. minuta), po którym zdołał sparować piłkę na róg. Na minutę przed przerwą był wszakże bezradny: Wrześniak strzelił ostro z około 30 metrów z wolnego, a obrońca Szala tak niefortunnie zmienił kierunek lotu piłki, iż wpadła ona do siatki tuż obok słupka...
Po zmianie stron âPasyâ natarły z wielkim animuszem. SzybÂkie akcje, częste długie przerzuty, raz po raz stwarzały Cracovii golowe sytuacje. Po raz drugi, w opisanych wyżej okolicznoÂściach, trafił Rajko, po raz trzeci - głową, efektownie rzucając się do piłki - Duda. W końcówce dwa razy szansę miał bojowo grający Hrapkowicz, ale nie potrafił pokonać świetnie dysponoÂwanego Łukiewicza. Właśnie bramkarz - pomimo trzech straÂconych bramek (wszystkie nie do obrony) - był postacią numer l w zespole gości.
Generalnie oceniając, był to mecz na dobrym, drugoligowym poziomie, prowadzony w szybkim tempie, mający ciekawy przebieg. Cracovia wygrała w pełni zasłużenie, rozegrała godną pochwały - zwłaszcza w drugiej połowie - partię, choÂciaż jej wygrana mogła być bramkowo nieco skromniejsza. Rzecz w tym, że w 66 min na polu karnym krakowian sfaulowany został Kulik i sędzia powinien był chyba wówczas wskaÂzać na punkt âjedenastkiâ. Jeśli jednak arbiter popełnił błąd - było to w zasadzie jego jedyne istotniejsze potknięcie.